Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Thin Lizzy
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Zespoły
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 4105
Przeczytał: 24 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: koniewo / pyrlandia

PostWysłany: Pon 8:43, 27 Kwi 2009    Temat postu: Thin Lizzy

nie bede ukrywal ze w kwestii tego zespolu jestem laikiem kompletnym i zakladam go glownie po to zeby zeby poznac wasze opinie Razz

znam jedynie koncert Live And Dangerous i kocham go bezgranicznie - stawiam go wsrod moich ulubionych koncertowek na rowni z Tokyo Tapes i Strangers In The Night - ten luz, ta energia, te melodie, wszystko jest dokladnie takie jak byc powinno Very Happy

przymierzam sie do uzupelniania plytoteki o studyjne pozycje zespolu, dlatego ciekaw jestem waszej opinii - ktore plyty najbardziej godne polecenia, nagrali jakies gnioty nie warte uwagi?

zdaje sie ze jakis czas temat koncertowali z nowym wokalista - dalej daja rade? szykuja cos w nowym skladzie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16221
Przeczytał: 36 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Pon 9:28, 27 Kwi 2009    Temat postu:

ten koncert zamyka działkę Thin Lizzy .Dzisiejsze odcinanie kuponów przez Sykes'a jest równie sensowne jak niedawna trasa The Doors czy bliźszy przykład Queen . Generalnie to warto posłuchać całości , bo to taki skoczny hard rock był z tzw. przytupem i fantastycznymi solówkami ,bo gitarzystów to Lynnot miał zawsze przednich .Najcieźszy album wręcz heavy metalowy to THUNDER AND LIGHTING z 83r. Wszystkie wcześniejsze czyli głównie w przedziale 80 - 76 dość znacznie odbiegają brzmieniem , ale mają ten charakterystyczny i niepowtarzalny felling jak w Don't Believe a Word .

http://www.youtube.com/watch?v=ZaGNAL_u-SU
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olej



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 4105
Przeczytał: 24 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: koniewo / pyrlandia

PostWysłany: Pon 9:31, 27 Kwi 2009    Temat postu:

no don't believe a word rewelacyjne
ale czegos nie rozumiem - piszesz ze ten koncert ('7Cool zamyka dzialke thin lizzy a potem polecasz plyte o 5 lat pozniejsza?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16221
Przeczytał: 36 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Pon 9:41, 27 Kwi 2009    Temat postu:

oooooooo moja wina :wc: , myślałem o koncercie z trasy Thunder ....- teź świetnym i ostatnio słuchanym stąd moja granica od 83 roku Laughing
Powiem nawet ,źe ten koncert jest najlepszy jaki Lizzy nagrało , bo jest tu wszystko ,klimat ,publika ,wszystko co najlepsze muzycznie i waźne , wszyscy wiosłowi razem i osobno na scenie .


Ostatnio zmieniony przez piciu6 dnia Pon 10:21, 27 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16221
Przeczytał: 36 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Pon 10:38, 27 Kwi 2009    Temat postu:





to najlepsze tytuły lat 80-tych .Ale Renegade i Chinatown poznać teź trzeba .


Ostatnio zmieniony przez piciu6 dnia Pon 10:40, 27 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mopek666



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocek

PostWysłany: Pon 11:26, 27 Kwi 2009    Temat postu:

Jailbreak jest bardzo dobre
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16221
Przeczytał: 36 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Pon 14:25, 27 Kwi 2009    Temat postu:

mopek666 napisał:
Jailbreak jest bardzo dobre


tak jest



dwie petardy w postaci tytułowego i "The Boys Are Back in Town" . Pozostałe numery to klasyczne świetne hard lizzy rock , no chyba ,źe ktoś ma alergię na brzmienie lat 70 albo po prostu nie kuma czaczy . Są takie przypadki niestety green



dla mnie cała pierwsza strona to orgazm ze sztandarowym Don't Believe....na czele.



ten krąźek jest równy od początku do końca jak pamiętam ,ze wskazaniem na Dancing in the Moonlight ale to w sumie szczegół .



nie pamiętam juź dobrze tej płyty , ale warto na pewno zaatakować , poza tym gra tutaj znowu Gary Moore , dla mnie to atut Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raf



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z ID

PostWysłany: Pon 21:38, 27 Kwi 2009    Temat postu:

piciu6 napisał:
Powiem nawet ,źe ten koncert jest najlepszy jaki Lizzy nagrało , bo jest tu wszystko ,klimat ,publika ,wszystko co najlepsze muzycznie i waźne , wszyscy wiosłowi razem i osobno na scenie .


Dokładnie "Life Live" to lepszy koncert od "Live And Dangerous" co wydawalo sie być niemożliwe, żeby kiedykolwiek mogli pobić ten klasyczny już koncert ale jednak, byli wtedy w 1983 roku u szczytu formy, to było mistrzostwo muzyki hardrockowej. W porównaniu do "Live And Dangerous" brzmienie "Life Live" jest ostrzejsze cięższe, masywniejsze, nowocześniejsze, co nadało utworom Lizzy trochę innego wymiaru. Siłą pierwszego koncertu były znakomite popisy duetu Robertson/Gorham, szczególnie tego pierwszego , taki 'Emerald' rozkłada na łopatki (lewy kanał Robertson, prawy Gorham), natomiast na drugim koncercie sola nie są aż tak pierwszolanowe co siłą jest gra zespołowa, no i oczywiście bardzo miły akcent bo zaproszeni zostali tam gościnnie wszyscy gitarzyści jacy grali w Thin Lizzy, jest tam taki fragment w utworze 'Rocker' gdzie Lynott ich po kolei przedstawia i wszyscy graja to samo solo jednocześnie, ech, aż się łza w oku kręci jakby Lynott czuł, że zaraz odejdzie z tego świata i chciał swoja drogę muzyczną zakończyć mocnym akcentem.
W sumie oba koncerty Thin Lizzy są inne oba świetne, to imho ścisły top koncertowego hardrocka wszechczasów, generalnie POLECAM kto nie zna ten kiep Wink .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raf



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z ID

PostWysłany: Pon 21:50, 27 Kwi 2009    Temat postu: Re: Thin Lizzy

Olej napisał:
przymierzam sie do uzupelniania plytoteki o studyjne pozycje zespolu, dlatego ciekaw jestem waszej opinii - ktore plyty najbardziej godne polecenia, nagrali jakies gnioty nie warte uwagi?


Jesli chodzi o płyty studyjne z okresu za życia Lynotta, to Thin Lizzy od 1976 roku nie nagrał żadnej słabej płyty, "Jailbreak" (1976), "Johny The Fox" (1976), "Bad Reputation"(1977), "Black Rose" (1978), "Chinatown"(1980), "Renegade" (1981),"Thunder And Lightning" (1983) to płyty dobre albo bardzo dobre i proponuję kupić je sobie w pierwszej kolejności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16221
Przeczytał: 36 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Wto 12:40, 28 Kwi 2009    Temat postu:

no i Olej nas olał green ,nie pisze ,źe jest zachwycony takim natłokiem informacji ,ani nie dzwoni Rolling Eyes ......... Laughing

Vagabonds of the Western World tyź warto przyciąc dla Whiskey . 1973r.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olej



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 4105
Przeczytał: 24 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: koniewo / pyrlandia

PostWysłany: Wto 12:57, 28 Kwi 2009    Temat postu:

piciu6 napisał:
no i Olej nas olał green

spokojnie, spokojnie, wszystko zanotowalem Wink
chyba zaczne od konca po prostu green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16221
Przeczytał: 36 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Sob 12:50, 09 Maj 2009    Temat postu:

Olej napisał:
piciu6 napisał:
no i Olej nas olał green

spokojnie, spokojnie, wszystko zanotowalem Wink
chyba zaczne od konca po prostu green


no i jak tam penetracja dyskografii ? Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olej



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 4105
Przeczytał: 24 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: koniewo / pyrlandia

PostWysłany: Sob 15:03, 09 Maj 2009    Temat postu:

piciu6 napisał:
Olej napisał:
piciu6 napisał:
no i Olej nas olał green

spokojnie, spokojnie, wszystko zanotowalem Wink
chyba zaczne od konca po prostu green


no i jak tam penetracja dyskografii ? Cool

Life Live faktycznie zajebiste, ale jesli mialbym wybierac to chyba wybralbym Live And Dangerous, nie wiem, moze to kwestia sentymentu, ale bardziej mi podchodzi thin lizzy z lat 70tych niz to juz momentami nieco bardziej zmetalizowane na Life Very Happy no i Don't Believe A Word w wersji z Live And Dangerous >>>>> "bluesujaca" ballada na Life, choc ta tez niczego sobie green

jesli chodzi o studyjne to spenetrowalem na razie Jailbreak, Bad Reputation i Chinatown, bo akurat te lezaly jeszcze po 19,99 Wink
pierwsze dwie swietne, przede wszystkim podchodza mi kawalki ktore znalem juz z koncertowki, ale kilka perelek ktorych nie znalem sie tez najdzie (Opium Trail Exclamation Exclamation , Downtown Sundown Exclamation ), no i w sumie slabego kawalka nie znalazlem Very Happy

wyzej na chwile obecna postawie Bad Reputation, za samo Dancing in the moonlight sie nalezy green

na Chinatown sie troche zawiodlem, nie jest to zla plyta, ale jakos nie powalila na razie, a w porownaniu z ww. w ogole wypada dosc blado... ale po kilku przesluchaniem juz sie zorientowalem ze pare kawalkow zaczyna powoli chwytac, wiec na pewno jeszcze powalcze Cool

dalsza penetracja na razie wstrzymana bo zalozylem sobie szlaban na zakupy Laughing
ale jak "przypadkiem" trafie gdzies gdzie zobacze ze leza biedne, samotne plytki za 2 dychy i blagaja zeby ktos je przygarnal tymi swoimi szczeniecymi oczkami to pewnie nie wytrzymam Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Est



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9212
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 19:41, 09 Maj 2009    Temat postu:

Mi najbardziej pasują "Rengade" i "Jailbreak". Ale praktycznie wszystkie, których okładki wrzucił Piciu są bardzo dobre. Za to te wczesne płyty w ogóle mi nie pasują, za mało na nich czadu, a za dużo ugrzecznionego soft rocka. Całkiem nieźle wypada też "Solo In Soho", które Lynott nagrał na boku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raf



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z ID

PostWysłany: Pon 16:07, 11 Maj 2009    Temat postu:

Olej napisał:
na Chinatown sie troche zawiodlem, nie jest to zla plyta, ale jakos nie powalila na razie, a w porownaniu z ww. w ogole wypada dosc blado... ale po kilku przesluchaniem juz sie zorientowalem ze pare kawalkow zaczyna powoli chwytac, wiec na pewno jeszcze powalcze Cool


Jak dla mnie to całkiem dobry album, numery We Will Be Strong, Chinatown, Sugar Blues, Killer On The Loose, Genocide, te przede wszystkim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Zespoły Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin