|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 1:45, 06 Gru 2016 Temat postu: Sieges Even |
|
|
SIEGES EVEN - swoją działalność rozpoczął w 1985 roku w składzie Alex Holzwarth - perkusja,Oliver Holzwarth - bas,Markus Steffen - gitara,Franz Herde - wokal.Stwierdzenie, że grali progresywny metal nie jest precyzyjne, jak również nie jest błędne.W końcu to najlepszy Europejski zespół progmetalowy.Bawarczycy mieli jednak różne etapy w swojej działalności.
Pierwszy album Lifecycle 1988 to techniczny thrash ze znakomitą sekcją rytmiczną(bracia Holzwarth grali na każdej płycie) i świetnymi kompozycjami.
Druga płyta Steps 1990 nagrana w tym samym składzie to progresywny metal pełną gębą z niesamowitą połamaną sekcją.Album składa się z siedmioczęściowej suity "Tangerine Windows of Solace" oraz 6-ciu utworów.To trudna w odbiorze płyta i może dlatego mało znana.
Rok później w ekipie nastąpiła zmiana wokalisty, Herde'go zastąpił Jogi Kaiser z którym zespół nagrał trzeci album A Sense Of Change 1991.Wraz ze zmianą wokalisty zmieniła się muzyka.Po thrashu nie było już śladu,nowy album był zupełnie inny, ciepły,bardziej przystępny i znacznie mniej skomplikowany.Markus Steffen grał subtelnie,przestrzennie.Cały zespół bazował bardziej na emocjach znakomicie akompaniując wokaliście.Wszystko w jazzowym sosie.
Następna płyta przyniosła znowu zmiany zarówno w składzie - odeszli Markus Steffen(!) i Kaiser. Nowym gitarzystą został Wolfgang Zenk, a wokalistą Grag Keller.Nowa,czwarta płyta nosiła tytuł Sophisticated 1994.
Zenk pokazał,że jest mistrzem w swoim fachu.To co wyprawia na tym albumie, jest szaloną jazdą.Do tego jak zwykle genialna sekcja rytmiczna i powstała płyta techniczna jak nigdy wcześniej.11 utworów, a w każdym dzieje się tyle (nie są zbyt długie 4-6 min.), że niejeden zespół na całej płycie nie ma tyle muzyki.To jedna z najlepszych płyt Sieges Even jak i w gatunku.Dosyć trudna w odbiorze (nie ma tu mowy o klawiszowych błazenadach czy przesłodzonym graniu jak to ma miejsce w wielu zespołach progmetalowych) przez słuchaczy pzyzwyczajonych do melodyjnego granka.Nic z tych rzeczy,owszem melodia tu jest, ale trzeba ją smakowac i wyławiać z pozornego chaosu.Następna płyta Uneven 1997 w tym samym składzie plus Börk Keller na instrumentach klawiszowych pokazuje podobne oblicze zespołu,ale jest mniej szalona .
Potem zespół się rozpadł, by powrócić w 2005 roku znakomitą The Art Of Navigating by the Stars. Wrócił Markus Steffen - git., a nowym wokalistą (już czwartym) został Arno Menses. Ten kwartet stworzył dzieło zupełnie inne od poprzednich płyt.To jeden utwór podzielony na 9 części.Wszystko jest wyważone,gitara nie szaleje tak jak na "Sophisticated" zamiast tego mamy sporo akustycznych fragmentów.Nie zabrakło też połamanych momentów, ale spokojna melodia towarzyszy słuchaczowi przez cały czas.Sekcja (ile można o niej pisać) jak zwykle genialna.Jak swobodna jest to płyta, pełna luzu i klasy.Jak różna od wielkich gatunku,mówiąca "możemy wszystko, ale nie musimy".
Dwa lata później wyszła Paramount. W tym samym składzie,podobna do "The Art...", ale nie był to jeden utwór, a 10 odrębnych.Płyta może nie tak znakomita, ale na pewno bardzo dobra.
Niestety rok później zespół się rozpadł (nagrali jeszcze koncertówkę "Playgrounds" 2008) i to jest najsmutniejsza część tej opowieści.Jeden zespół, siedem płyt i tyle różnej muzyki.Może kiedyś powrócą, bo Subsignal jest fajny, ale Sieges Even jest wielki !
Ostatnio zmieniony przez progmetall dnia Wto 3:17, 06 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
robpal
Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 4449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 9:35, 06 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajny post wprowadzający!
Uwielbiam ten zespół, zresztą każde wydawnictwo sygnowane obecnością braci Holzwarth to gwarantowany stempel wysokiej jakości.
Dodam tylko od siebie, że "The Art Of Navigating By The Stars" jest absolutnie magiczna. Każdy dźwięk tej płyty, każde uderzenie w bębenek perkusji, dotknięcie struny, słowo wyśpiewane przez Mensesa, są w stu procentach przemyślane i idealnie skomponowane. Nie jest to album ciężki ani przesadnie szybki, pełno tu akustycznych pasaży i subtelnych przejść, ale atmosfera jest jedyna i niepowtarzalna. Szukałem wytrwale, ale nigdy nie natknąłem się na nic podobnego.
"The Lonely Views Of Condors", "Stigmata", zamykająca kombinacja "Lighthouse" -- "Styx"... Można by książkę o tych piosenkach napisać.
Top10 moich ukochanych albumów, który nota bene odkryłem na starym portalu powermetal.pl
Subsignal jest... inny. Choć "Touchstones" wg mnie jest nawet lepsze od "Paramount" (też świetny album, bardziej przebojowy, często słucham).
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:00, 06 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak,"The Art..." jest kompletna. Ja ich poznałem od EP-ki demo "Repression And Resistance", potem kolejne płyty zadziwiały, zawsze klasa !
Moje ulubione - Steps,Sophisticated,The Art Of Navigating By The Stars,Lifecycle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:46, 30 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Co ma wspólnego Sieges Even z Angra ? Otóż to Looking Glass-Self
ANDRE MATOS | VOCALS |
MARKUS STEFFEN | GUITARS |
ALEX HOLZWARTH |DRUMS|
OLIVER HOLZWARTH |BASS|
https://www.youtube.com/watch?v=sO2uDvfrHEA
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|