Power of Metal

Bobek · Wysłany: Pią 14:20, 06 Mar 2009 Temat postu:

Do wyżej wymienionych należy jeszcze dodać Arise i jest sprawa jasna, że Sepultura BYŁA świetnym zespołem.

Last Axeman

Nigdy nie potrafiłem zrozumieć zarzutów jakoby Sepa na "Beneath the Remains" i "Arise" rżnęła ze Slayer'a Rolling Eyes

Oczywiście elementy zbieżne są, tego nie neguje, ale Zabójca to band tak wpływowy, że niemal wszyscy thrashersi coś z niego przemycają do swojej twórczości. Nie zauważyłem żeby Max i spółka jakoś specjalnie wyróżniali się tu na niekorzyść. Kerry King mocno przesadził nazywając kiedyś "Arise" - "albumem Slayer'a, którego jeszcze nie nagrali" Wink

Last Axeman · Wysłany: Czw 19:21, 04 Mar 2010 Temat postu:

Kiedyś "Roots" stawiałem w jednym rzędzie z "Arise" i "Chaos A.D.". Dziś nadal zajebiście lubię ten krążek, ale wracam do niego zdecydopwanie rzadziej i uważam, że pozostałym dwóm wymienionym nie dorównuje, mimo że od takiego "Arise" jest na pewno bardziej oryginalny.

Moongleam · Wysłany: Pią 19:16, 05 Mar 2010 Temat postu:

Last Axeman · Wysłany: Pią 19:24, 05 Mar 2010 Temat postu:

E tam przesadziłem Wink

"Roots" w swojej nowoczesno - etnicznej konwencji jest dziełem znakomitym. W momencie premiery był to za pewne szok dla zatwardziałych fanów starej szkoły napierdalania, ale to jeszcze nie znaczy, że album musi być z tego powodu opluwany. I pisze to człek który uwielbia thrash, a po nowoczesne rzeczy sięga ostatnimi czasy od święta Wink

Jan Łomignat

Odkopałem temat i zagłosowałem na debiut Twisted Evil

Last Axeman

Niezbyt fortunnie Cool

Dla mnie debiut jest co najwyżej niezły (powiedzmy 6.5/10). Rozpatrując tylko thrashową Sepę: do "Schizophrenii" się nie umywa, a do "Beneath the Remains" i "Arise" tym bardziej.

Jan Łomignat

Też tak myślę, ale mimo wszystko jeden głos dla tej płyty to za mało Wink

Last Axeman

Eee no panie, ale głosujemy na "najlepszy, najbardziej koszący album brazylijskiej Mogiły", a nie "najmniej lubiany" lub "ten który ma najmniej głosów" Wink

KingOdin

Jan wspiera mniejszości green

Schizophrenia to nr1 jak dla mnie Smile

Last Axeman

Cyferkowo widziałbym pierwsze/najlepsze płyty Sepy następująco:

Morbid Visions - 6.5/10
Schizophrenia - 9/10
Beneath the Remains - 9.5/10
Arise - 10/10
Chaos A.D. - 9.5-10/10 (nie mogę się zdecydować Razz

)
Roots - 9/10

Co do pozostałych. "Against" kiedyś podobał mi się bardzo, "Nation" już mniej, ale ostatni raz słuchałem ich kilka lat temu więc obecnie nie podejmują się oceny. Ubiegłorocznego albumu też nie będę "cyferkował" bo przesłuchałem w całości może ze 3 razy i to mało dokładnie. Reszta natomiast:

Roorback - 7-7.5/10
Dante XXI - 8-8.5/10 (najlepszy materiał z Greenem)

KingOdin

A to i ja pokuszę się o cyferki, chociaż ciężko "wycenia" się emocje, a te przecież są wyzwalane podczas muzycznej uczty zawsze Smile

Morbid Visions - 6/10
Schizophrenia - 9/10
Beneath the Remains - 8/10
Arise - 8/10
Chaos A.D. - 8,5/10
Roots - 7/10

Reszta poniżej 5 Smile

Frank

Z klasycznego wcielenia moim zdaniem najlepsze "Arise" i "Chaos A.D".
Z płyt z Green'em najbardziej udana to "Nation", która zresztą jest niesłusznie ogromnie niedoceniana.

Jan Łomignat

Last Axeman