Power of Metal

piciu6

do 1983 roku włącznie , wszystko , potem przerwa i od 1990 Solid .... , tytuł wymieniony przez Axa , a reszta wybiórczo ale i tak możesz sobie sprawdzić .

Stranger

Panie gdzie mi tu z "Forever Free" i "Dogs of War". Toż to nawet "Metalhead" zabije te krążki.

Wiwern

Jakiś czas temu przeglądnąłem ich profil na powermetal.pl, żeby co nieco się wywiedzieć, za co się najpierw brać (przypominam, że jak na razie znam jedynie "Lionheart" w całości, który strasznie mi się podoba (już nie 8 a mocne 9/10)) i poza tym oglądałem urywkami kilka koncertów, z których niewiele zapamiętałem. No, może jeszcze tyle, że na pewno był sobie taki utwór "Crusader" Wink

Zaglądam więc na witrynkę i tu pewien następuje zaskok - od chuja mają tych płyt, w dodatku żadna oprócz owego "Lionhearta" nie ma w miarę spójnej opinii, że jest dobra. No to szok - nawet zwyczajową metodą "po okładkach" się nie da żadnej wybrać, bo żadna nie zwraca na siebie większej uwagi Wink

Postanowiłem więc tak - załatwię se jakiegoś "thebestoffa" i od tego zacznę. I zaczęło się. Tą składanką jest "Heavy Metal Thunder". Robię odsłuch i już wiem - będzie raczej dobrze, w większości są to utwory, które pamiętam z owych "koncerciaków", co je se oglądałem kiedyś tam. Jak na razie czuję, że jest to równy dość, dobry poziom. Mam już jedną super perełkę, jak dla mnie - "Princess Of The Night" - utwór taki na 10/10 z marszu, hehe.
Jedno mnie zastanawia i chyba musze mieć rację - te utwory, to jakieś remastery, albo nawet najpewniej jakieś re-recordery, bo mateiał poza klasyczną kompozycyjnością, brzmieniowo przedstawia się bardzo mocno i nowocześnie, na pewno nie na przełom lat 70/80. Chociaż zastrzegam, że regularnych albumów z tych lat nie słyszałem. Przyjdzie czas nadrobić, może nawet zrobię sobię krótką przerwę w "poznawaniu" Savatage - nie, żeby mi się przestali podobać, ale człowiek potrzebuje odskoczni - czegoś prostszego i "waleczniejszego", a chyba lepiej, że teraz nadrobię klasykę, niż wezmę się za jakichś współczesnych spadkobierców tej muzy, którzy pewnie szybko przeminą (czego oczywiście nikomu nie życzę) coś mi się wydaje, że nadszedł dla mnie czas na wgłębienie się w temat Saxon Wink

Stranger

oblak

O tak, "Strong Arm Of The Law" świetne. Ta płyta jest znacznie lepsza od "Wheels Of Steel".

Wiwern

"Denim And Leather" zacząłem i nie powiem - fajne, ale to maksymalnie podrasowane (ale w żadnym wypadku nie unowocześnione, co ma ogromnego, jak dla plusa dla mnie) brzmienie z "Heavy Metal Thunder" jednak bardziej przypadło mi do gustu. Może to kwestia tego, że niestety nie miałem szans zachwycac się nimi kiedyś "na bierząco" i nie czuję tego klimatu (pewnie tak jest). No, ale jeszcze w sumie dłuuuga droga przede mną z tego co widzę, żeby z czystym sumieniem powiedzieć, że ich "poznalem" Wink

Last Axeman

Lubię pierwsze albumy Saxon, ale na kolana nigdy nie padałem podczas ich odsłuchu.

mr.metal

Mocno lubię Saxon, dla mnie to kolejny bardzo ważny zespół metalowy.
Z pierwszego okresu moimi ulubionymi albumami są Wheels of Steel,
Power & The Glory, Innocence Is No Excuse. Z płyt nagranych w latach 90-tych najbardziej mi sie podoba Solid Ball Of Rock z najnowszych rządzi The Inner Sanctum. Ogólnie zespół ma bardzo bogatą dyskografię więc jest w czym wybierać Twisted Evil

oblak

Raf

Jak dla mnie "Strong Arm Of The Law" to najlepsza plyta Saxon w latach 80-tych.

mr.metal

oblak

mr.metal

Stranger

piciu6

tak się zabawnie złoźyło ,źe dwa metalowe monumenty , które chodzą ze mną wszędzie to Princess of the Night i Princess of the Dawn green