Power of Metal

progmetall

Co tu dużo pisać -czy to płyta studyjna czy koncertówka zawsze perfekcyjni .
Właśnie wydali kolejny album live Snakes & Arrows Live.

benek

mój ukochany band ! mam wszystko od dawna na orginałach łącznie z dvd. brakuje mi tylko tego nieszczęsnego trzy-płytowego dvd które piciu miał dostać a mnie nie stać w obecnej sytuacji Crying or Very sad

S.IX

swietny band... brak slow by ich opisac... wykonuja swietne dzwieki juz od x lat... nigdy w sumie nie nagrali smalcu, choc slabe chwile mieli, tym niemniej nawet wowczas owe albumu zachowywaly pewien poziom.. zreszta w latach 80tych byl boom na klawiszowe granie wiec panowie ulegli... ale przeszlo im.. jesen z lepszych bandow!!!!zyjaca legenda!!!

benek

Rush 7/10
Fly by night 7/10
Carees of steel 7,5/10
2112 8,5/10
Farewell to kings 9/10
Hemispheres 9/10
Permanent waves 10/10
Moving pictures 9,5/10
Signals 8/10
Grace under pressure 10/10
Power windows 10/10
Hold your fire 7/10
Presto 9/10
Roll the bones 8/10
Counterparts 10/10
Test for echo 8,5/10
Vapor trails 8/10
Snakes and arrows 8/10

piciu6

tak jak benek , palma całkowita na punkcie tych trzech gości .Koncertu wspomnianego nadal nie mam w sensie tego trójpłytowego wydania bo pojedyńczo to jest , ale pracuję usilnie nad tym .Co do muzyki to uwielbiam wszystkie etapy ich twórczości z lekkim wskazaniem na okres zimnowojenny i klawiszowy czyli Moving , Signals , Grace .... ultra przebojowy Power Windows i najmniej przez mła lubiany Hold Your Fire . Chociaź ten ostatni tytuł to chyba najlepiej brzmiący LP analogowy jaki kiedykolwiek wyszedł .Cudo .

S.IX

jedno z moich marzec, to zobaczyc ten band na zywca... to musi byc dopiero przezycie...ehhh

Zibi

Ja też ich bardzo lubię,zwłaszcza płyty nagrane 25-30 lat temu..

Ivanhoe

Counterparts najlepsze, poza tym moi faworyci to 2112 i Caress of Steel.

S.IX

u mnie najwyzej counterparts, test fo echo, presto, roll the bones, moving pictures, power windows, signals... nie no bez sensu... zaraz wyjdzie ze wszystkie sa wysoko.. ale test for echo ma swietny klimacik..

piciu6

VICTOR czyli Alex solo z 96r.

http://www.youtube.com/watch?v=VtWoSsFbi2M
z powodu Tiptona ,przypomniał mi się ulubiony jugol . Very Happy

piciu6

piciu6

tak sobie gadam z chłopakami z pyrlandii , a zarazem słucham sobie Rush , i chyba jednak najlepszy koncert z tego trójpaka ,to Grace Under Pressure .

progmetall

Od dawna mam na to smaka.

piciu6

Katar

uwielbiam ta kapelę - mam kilka płyt, jednak najlepsze lata to początek 80-tych ... z Signals i MP na czele ... także poczatki zalatujące LZ były udane ... świetna kapela koncertowa równiez dla tych którzy lubią posłuchac na żywo "jak w studiu "

z ostatnich dzieł chyba Counterparts było najciekawsze