Power of Metal

Last Axeman

Keep The Flame Burning to również zajebisty kawałek

Oenologist

Last Axeman

Możliwe możliwe!Im też się zajebiste kawałki przytrafiły

Ivanhoe

Pojedyncze numery całkiem sympatyczne mieli, ale ogólnie mnie odrzucało za każdym razem gdy próbowałem się bardziej wgłębić w ich twórczość.

Kirk

Mnie odrzuca od Rolfa i jego kaperów. Twisted Evil

Strati

Na oficjalnej stronie pojawił się wczoraj wywiad z Motim. Zachęcający wstęp niestety na wyrost Wink

Gość

Tak myślałem... Wracam z urlopu a temat o jedynie słusznym metal bandzie leży Laughing

Co do wywiadu z Majkiem; ja również chciałem być piratem gdy byłem małą dziewczynką Wink

Jeśli chodzi o to pytanie związane z muzyką do filmu, to Jens Pohl ma na myśli numer "Diamonds Of The Black Chest". Kiedyś Rolf szerzej się na ten temat wypowiedział (bodaj w niemieckiej wersji Metal Hammera).

Last Axeman

Gość

Nigdy nie rozmawiam z ludźmi w przedziale pociągu...
Ale jak usłyszałem w komórce gościa siedzącego obok mnie w wagonie pociągu relacji Gdynia - Warszawa, riff z "Port Royal", to aż mi się łza zakręciła w błękitnym (aryjskim) oczku. Nawet nie wiedziałem, że Rolfa można sobie na komórkę ściągnąć...

Z tym, że mój Sagem jest zbyt leciwy, by podołać... Rolf forewer!

Ivanhoe

W sumie gościu mógł sobie po prostu mp3 wgrać jako dzwonek.

Gość

Do Death or Glory, później płyty Kasparkowej załogi,były do siebie za podobne. Moje ulubione płyty Runninga to debiut i Ready for Boarding.

Last Axeman

Podobne, ale wciąż klasowe (przynajmniej kilka z nich;))

ghostopera

Running wild jest potężną kapelą heavy metalową, albumy klasy Port Royal, Death or glory czy Blazon ston, kocham je, ostatnie dokonania trochę mnie zabolały Confused

jednak nie powstrzymało mnie to gdy w media markcie było sobie pudełko "Legendary tales" z albumami "The Rivalry"' "Victory" "The Brotherhood"... jest coś w tych wydawnictwach.... Laughing

Wiwern

ostatnio nie mogę "Dragonmen" przestac słuchać (z płytki "Black Hand Inn"). W ogóle uważam ją za jedną z czterch najlepszych z dyskografii RW (te trzy pozostałe, to "Port Royal", "Death Or Glory" oraz "Blazon Stone").