Power of Metal

progmetall

W 1975 roku Ritchie Blackomre powołał do życia Rainbow .Ten projekt nie mógł nie wypalić z tak genialnym gitarzystą i kompozytorem jakim był Ritchie. Do współpracy zaprosił prawie zupełnie nie znanych muzyków , ale jak się okazało wybór był dobry.

BUBETTO

kocham RAINBOW, chyba nawet wolę niż DEEP PURPLE
Mój ulubiony okres działalności zespołu to płyty z Turnerem...

progmetall

Ooo ja też uwielbiam ten band . Ritchie gra niesamowicie - lubię z Turnerem , zresztą lubię wszystkie płyty. A co sądzisz o Bent Out Of Shape? Wg. mnie bardzo niedoceniana płyta , a świetna. Zresztą sporo zagrywek z tej płyty znalazło się na Perfect Strangers.

BUBETTO

Najbardziej lubię oglądać na DVD koncert "Live Between the Eyes"
Miałem go kiedys nagranego na VHS z polskiej telewizji (tak, tak - kiedyś nadawno takie rzeczy) i dłuuugo czekałem żeby oficjalnie wyszło to na DVD

progmetall

Ja mam do tej pory na VHS -ce. DVD kupię jak kaska wpadnie , pewnie dopiero po wakacjach.

Greebo

Uwielbiam wszystkie albumy bez wyjątku. Choć te z Dio chyba trochę bardziej niż inne Wink

progmetall

To jedyna kapela jaką trawię z orkiestrą . Wypadają kapitalnie np. taki Difficult To Cure.

Meltorm

Oj dawno nie słuchałem już nic Rainbow i w ogóle coś z ręki/głowy Ritchiego. Najlepsze są historie o stosunkach Blackmore'a z jego wokalistami Smile

BUBETTO

benek

wolę Rainbow niż Deep Purple a najbardziej lubie okres Turnerowski. ulubiona płyta u mnie to Bent out of shape. najmniej mi podchodzi ta jedna jedyna nagrana z Grahamem Bonnetem.

Ivanhoe

Wczoraj włączyłem sobie debiut... Świetna płyta, klimatyczna i świeża. Świetny wokal Dio, w sumie do dzisiejszego dnia sie prawie wcale nie zmienił.

Tomek/Nevermore

RAINBOW z DIO = świetna muza, lubię wszystkie płyty z tym wokalistą... a z innymi - niezłe jak dla mnie

Maggus

Lubię cały okres ich twórczości ale ponad wszystko wielbię debiut. Co numer to killer - praktycznie nie ma się czego uczepić, do tego "Catch the rainbow" to jedna z najlepszych ballad w historii rocka...
No i Dio we wspaniałej formie.

Gość

"Stargazer" i Dio. Szacun.

Sanctified