Power of Metal

slaviron · Wysłany: Wto 12:32, 24 Mar 2009 Temat postu:

[quote="piciu6"]

piciu6 · Wysłany: Wto 12:52, 24 Mar 2009 Temat postu:

[quote="slaviron"]

progmetall · Wysłany: Wto 15:53, 24 Mar 2009 Temat postu:

Mam mieszane uczucia jak słucham tej płyty. Jak zaczyna mi coś wchodzić to za chwilę coś nie pasuje. Confused

Piospy · Wysłany: Śro 7:54, 25 Mar 2009 Temat postu:

Raf · Wysłany: Śro 16:29, 25 Mar 2009 Temat postu:

firesoul · Wysłany: Śro 21:00, 25 Mar 2009 Temat postu:

Środek wietnamskiej dżungli. Klimat pory deszczowej chłopakowi z Arizony ewidentnie nie służy- za kołnierzem chlupie, w stawach zaczyna strzykać, a ziemia obiecana gdzieś w ciemnej piździe, tysiące mil poza horyzontem...
Ponuro, smutno, moskity żrą, napalm się skończył a dokoła stare dziady wspominają Dwighta Eisenhowera i próbują jeszcze się bronić tłukąc po łbach żółtków kolbami od M16 bo naboje zamokły. Co prawda solówka w Unafraid przywodzi na moment zamglone wspomnienie potęgi Imperium, jednak od razu ginie ono w kakofonii ponurych zawodzeń i jęków towarzyszących rozpaczliwym próbom przyszycia sznurówką urwanej nogi przez sąsiada spod krzaka. I to czekanie. Beznadziejne czekanie na 22, kiedy ciszę nocy w końcu przerwie terkot śmigieł helikoptera. Tak przynajmniej mówił sierżant zanim pokrył sobą obszar 200 arów po tym jak dostojnie wczołgał się na minę którą dwie godziny wcześniej zainstalował.
Mija 23, potem północ i nic... Jeszcze przez chwil kilka pojawiły się resztki nadziei na ocalenie, kiedy w mroku odezwał się jakiś zmarły towarzysz broni ale i ta ostatnia deska ratunku szybko rozsypała się w pył, kiedy dające cień otuchy słowa zamieniły się w bezsensowny bełkot kretyna, do którego jeszcze nie dotarło że nie żyje.
Który to już w ogóle rok plątamy się po tych chaszczach? Piętnasty? Ile jeszcze mamy tu siedzieć? Kiedy w końcu przylecą i nas stąd wyciągną?
Nie łudźmy się, nie ma nadziei. Trzeba będzie jednak zdechnąć pod wietnamskim krzakiem wspominając dla otuchy piękne dni chwały. Osiemdziesiąty ósmy. Dziewięćdziesiąty. Dziewięćdziesiąty czwarty. Promised Land. Lies, lies...
Prorocze kurwa słowa Confused

No i tak se tu siedzimy pod krzakiem na chwałę wujka Sama. American Soldiers. Pojebało nas chyba...

piciu6 · Wysłany: Czw 10:10, 26 Mar 2009 Temat postu:

czyli znuźył cię bardzo , ale jednak więcej tam odległego lądu niź wcześniejszych rzeczy ,których tam nie ma po prostu .

firesoul · Wysłany: Czw 10:33, 26 Mar 2009 Temat postu:

Próbowałem wyłapać tam coś pozytywnego, jakiś najmniejszy ślad atmosfery połowy lat 90-tych, a nawet bez odwoływania się do przeszłości- po prostu uchwycić coś nowego i po prostu fajnego. Prawie bezskutecznie. Prawie bo są całe dwa pozytywne momenty- wspomniana solówka w Unafraid, która nieco przywodzi mi na myśl solowy popis Miśka w tytułowym kawałku Empire (chociaż bardziej konstrukcją i ogólną koncepcją niż samą melodią) i zwrotka A Dead Man's Word ze świetną, klimatyczną partią gitary i niepokojącym, dudnieniącym basem Eddiego. Niestety tandetny refren szybciutko psuje ten efekt.
Niestety piciu naginałbym rzeczywistość twierdząc, że w którymkolwiek miejscu mam skojarzenia z Promised Land. A gdzie Greebo słyszy ten '88 to już dla mnie całkowita tajemnica.

piciu6 · Wysłany: Czw 10:37, 26 Mar 2009 Temat postu:

trudno , będę samotnie stał na szańcach green

refreny i muza jest posępna jak riffy Slayera , fakt , moźe brakuje właśnie owych riffów , bo nastrojowo jest konsekwentnie jak zawsze ,czyli ponuro .

Greebo · Wysłany: Czw 10:52, 26 Mar 2009 Temat postu:

Brzmienie Tate'a w refrenie Unafraid. No jakby czas sie cofnął o 20 lat.

progmetall

Cały czas "skubię" tą płytę, ale widzę, że reszta olała.

firesoul

Nie mam chyba już takiej motywacji jak kiedyś żeby się na siłę katować słabą płytą ulubionego zespołu

pan_Heathen

no własnie. w pewnym sensie podziwiam takich bezkrytycznych fanów, dla których jak coś nagra icj ulubiony X, to wiadomo, ze jest to genialne. Chciałbym tak się oszukiwać, że Queensryche cały czas nagrywa świetne płyty Smile

Meltorm

Z takimi opiniami to się nie spotkałem ale to, że ciągle gra niezłe płyty to tak Wink

Greebo

[link widoczny dla zalogowanych]

Obczajcie opis Laughing