Power of Metal

matys

no chyba, że moje pany z KATATONII w tym roku uderzą z płytą w tym roku Cool

ale w to wątpię...a co do BURDEN - genialne rozwiązanie pod koniec numeru z fałszującym akustykiem Laughing

bajka

Kirk

piciu6

co się tak rozczulacie nad tą płytą ?

matys

rozczulamy bo to kolana roku, tych co się nie podoba kill :kill:

Gość

U mnie w TOP TEN tego roku. Ta płyta nie ma słabych stron. Dojrzała i wyważona. Chłopaki mieli pomysł, zrealizowali go i bez pretensji o cokolwiek. Sztuka przez duże A Cool

matys

no tak - przez duże ART Razz

piciu6

wymiana Lopeza na Axenrota za garami to był strzał w dychę , bo gościu bombarduje dosłownie na tej płycie , ale absolutnym wyczuciem było zatrudnienie Wiberga z tym jego charakterystycznym brzmieniem hammondowym z zeszłego wieku .The Moody Blues , King Crimson ......tak ......to jest to , co tygrysy uwielbiają .

Gość

Gość

mówiąc krótko
PIĘKNE !!!

Gość

Ostatnio znowu powróciłem do tej płyty. To jest jeden z tych albumów, których można słuchać w kółko, a i tak za każdym przesłuchaniem odkryjemy coś nowego, jakiś smaczek, dźwięk który umknął gdzieś naszym zmysłom. "Watershed" budzi emocje i targa nimi. To jest płyta, którą podaje się w całości, tylko tak smakuje najlepiej. No bo spróbujcie napić się kawy w taki sposób:
opierdzielcie kilka łyżeczek na sucho kawy, potem jeszcze kilka łyżeczek cukru, a na koniec popijcie to wszystko wrzątkiem. To nie jest już to samo, nieprawdaż Wink

Jeżeli miałbym już jakoś wyliczyć, to cztery pierwsze utwory robią na mnie największe wrażenie. A "Burden" rządzi.
Mówiąc krótko jedna z najlepszych płyt, jak nie najlepsza w tym roku Wink

martyr

no dobre, dobre... ale po co skoro mozna zapuscic spolke campbell-lanegan? Wink

Kirk

piciu6