Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:52, 27 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
piciu6 napisał: |
nie wiem ile musiałbym dziabnąć, żeby to kupić...... w sensie posłuchać z przyjemnością.. |
źle zrozumiałeś mój post
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7667
Przeczytał: 35 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pon 10:34, 04 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Tak jak należało się spodziewać, płyta do rzetelnej oceny po kilku (-nastu, -dziesięciu?) konkretnych odsłuchach. Oczywiście, o ile przetrwa się pierwszy. Jeśli ktoś rano potrzebuje mocnego energetycznego kopa na cały dzień ciężkiej pracy to od ekipy Tate'a w dalszym ciągu go nie dostanie. Ale wieczorem, przy szklaneczce szkockiej, na wyhamowanie tempa, to już inna bajka.
Muzyka cały czas w ten sam deseń, czyli jest flegmatycznie, monotonnie i ogólnie nienerwowo, podobnie jak na wcześniejszych częściach trylogii. Klimat rozkręca się powoli, a ucho zaczyna się wieszać na muzyce mniej więcej od połowy płyty, czyli od numeru tytułowego (rewelacyjnego!). Niestety jak dla mnie znowu za mało saksofonu. Trudno zrozumieć dlaczego Tate tak go reglamentuje bo pasuje do tej muzyki wprost idealnie.
Jeszcze nie wiem na ile ta płyta jest dobra ale odnoszę wrażenie, że sytuacja będzie podobna jak z dwiema poprzednimi, czyli że się z czasem polubimy i to na dłużej.
Na koniec ostrzeżenie- wrażliwsze osoby niech przypadkiem nie słuchają bonusowej "nowej" akustycznej wersji Take Hold Of The Flame...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Voltan
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 11:34, 04 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Dziwaczne aranże, ale momenty są
edit: kurde dużo dobrego, ale momentami straszny burdel dźwiękowy
Ostatnio zmieniony przez Voltan dnia Pon 12:32, 04 Gru 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Voltan
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 15:52, 15 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
na wiosennej trasie Tate ma grać całe O:M (z okazji 30-lecia)
10 lat temu było super, ale teraz trochę się boję
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7667
Przeczytał: 35 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Czw 19:37, 15 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Dwa lata temu też grali całe i nikt nie narzekał
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16228
Przeczytał: 34 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Czw 20:56, 15 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
prawie rozumiem, prawie, bo dla mła, to jest tak atrakcyjne, jak Australian Pink Floyd
|
|
Powrót do góry |
|
|
Voltan
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 22:47, 15 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
no jednak O:M to jest koncept Tate'a, więc bliżej temu do Watersa grającego The Wall, niż do APF
a swoją drogą to byłem kiedyś na APF i było spoko
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16228
Przeczytał: 34 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Czw 23:03, 15 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Jeden chuj
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7667
Przeczytał: 35 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Nie 23:09, 25 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
za to tekst mu się na początku kompletnie pomerdał. W tym wieku najwyraźniej coś za coś
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:33, 25 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
z dwojga zlego wole zeby mu pamiec szwankowala niz zanikły dwie oktawy
dla porownania sluchalem wykonania La Torre i odpowiednio wysoki głos to on ma tylko co z tego, skoro talentu i charyzmy dżeffa ni. Wykon jak z Voice of Poland.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Voltan
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 23:36, 25 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Przesada, LaTorre nie jest zły - chociaż oczywiście do Tate'a w formie to mu brakuje
To nagranie z Brazylii całkiem całkiem, chyba się trochę jaram kwietniowym koncertem w związku z tym
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 0:38, 26 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
z dwojga zlego wole zeby mu pamiec szwankowala niz zanikły dwie oktawy
dla porownania sluchalem wykonania La Torre i odpowiednio wysoki głos to on ma tylko co z tego, skoro talentu i charyzmy dżeffa ni. Wykon jak z Voice of Poland. |
No dokładnie, tu się w 100procentach zgadzam, Geoff ma to coś, podobnie jak Ray Alder, La Torre tego niestety nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7667
Przeczytał: 35 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pon 9:07, 26 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Voltan napisał: |
chyba się trochę jaram kwietniowym koncertem w związku z tym |
Ja tam się jaram nawet bez związku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Voltan
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 9:09, 26 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
ja już widziałem Tate'a w formie i było super, a potem Tate'a bez formy i było to bolesne przeżycie
ale chyba jednak jest powrót do formy, jeśli to video może na coś wskazywać
oczywiście Angrą się jaram swoją drogą
|
|
Powrót do góry |
|
|
|