Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
berba
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 5:38, 26 Kwi 2017 Temat postu: Nightmare |
|
|
Nie znalazłem, więc dokładam temat.
Sanctified napisał: |
berba napisał: |
Last Axeman napisał: |
Najlepszy to nie, ale zajebisty i tak |
to który jest lepszy IYO?? |
U mnie "Cosmovsion" i "The Silent Room" poza konkurencją. Podium uzupełnia "The Dominion Gate". Z rzeczy późniejszych najlepsze "Insurrection".
|
Last Axeman napisał: |
berba napisał: |
Last Axeman napisał: |
Najlepszy to nie, ale zajebisty i tak |
to który jest lepszy IYO??
|
"Insurrection", "Cosmovision", "Genetic Disorder". Nowa też rozsmarowała mnie konkretnie, więc chyba i ją nieznacznie wyżej bym postawił. |
"Insurrection"
"Cosmovision"
"Genetic Disorder"
"The Silent Room"
"The Dominion Gate"
Kurcze no, a u mnie poza wcześniej wymienionym 'The Burden of God' najczęściej słuchanym jest "The Aftermath"... Ostatni za to nie przypadł mi zbytnio, może to przez brak Amore...
Za to na Geneticu nagrali mój ulubiony numer - "Leader of the Masquerade "
Ostatnio zmieniony przez berba dnia Śro 5:45, 26 Kwi 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 20:18, 11 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Tematu ogólnego w zespołach chyba faktycznie nie było, za to każdy z ostatnich kilku albumów ma swój osobny. Nieistotne.
Pierwsze dwie płyty nagrane w pierwszej połowie lat 80-tych kiedyś słyszałem, ale wielkiego wrażenia na mnie nie zrobiły.
Powrotny, utrzymany w zmienionej estetyce (chóry, klimat itp.) "Comsovision' jak powszechnie wiadomo kapitalny. Następny "Silent Room" nadal bardzo dobry i też utrzymany w nowym stylu, ale już nie zrobił na mnie aż tak dużego wrażenia. Podobnie "The Dominion Gate", gdzie słychać już zapędy w stronę mocniejszego bardziej riffowego grania charakterystycznego dla płyt następnych. I następne podobają mi się bardziej. "Genetic Disorder" to już zepchnięcie chorów na daleki plan i nacisk na riffy, pocinające niczym rasowe US power metale. Bardzo dobry z plusem. "Insurrection" mniej rozwalił. O ile dobrze pamiętam to był u mnie na samym szczycie jeśli chodzi o zestawienie za 2009 rok. Może jedynie trochę mało solówek (w pierwszych dwóch utworach w ogóle), natomiast gitarowy masyw kruszy mury. "The Burden of God" początkowo wydawał mi się sporo słabszy m.in. z uwagi na to, że te masywnie brzmiące gitary tym razem wyprodukowano inaczej, lżej, cofnięto na nieco dalszy plan. Ale z czasem przekonałem się w pełni. Przede wszystkim świetny klimat ma ten album. "The Aftermath" to znów większy ciężar i kolejny co najmniej bardzo dobry album. Nówka "Dead Sun" bez świetnego Amore, ale jak się okazało z równie świetną Magali. Nadal ciężko, ale tym razem wyjątkowo chwytliwie. Do tej pory chwytliwość w muzyce Nightmare nie była na wierzchu, trza było się trochę osłuchać, żeby do człowieka dotarła. Tutaj jest zdecydowanie bardziej bezpośrednia. I fajnie, bo w tej odsłonie panowie się sprawdzili, a materiał przemieliłem już niezliczoną ilość razy.
Jak widać całościowo Nightmare bardzo mi pasi. Nietuzinkowy zespół - dość nietypowy, choć wydawałoby się, że w typowej stylistyce. Grają ten heavy/power rasowo i po swojemu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strati
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 20:35, 11 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Załapałam się jeszcze na koncert z Jo Amore
|
|
Powrót do góry |
|
|
berba
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 5:33, 12 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Amore kozak, szkoda że odszedł, ja właśnie Nightmare w pierwszej kolejności kojarzyłem z jego wokalami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 11:53, 12 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
To fakt. Zajebienny był.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 9:46, 07 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Wzięło mnie ostatnio na "The Dominion Gate". Nigdy nie darzyłem tego materiału specjalną miłością, choć kilka zajebiennych wałków na pewno tam jest. Czy coś się w tym temacie zmieniło? Chyba nie. Nadal lubię "Dominion", bo jest co najmniej dobry - jak każdy album Nightmare po powrocie - ale kilka innych lubię bardziej. Warto podkreślić, że to na tym materiale udało się Francuzom wzmocnić i umasywnić sferę gitarową, nie ograniczając jednak szczególnie roli klawiszy i chórów. Na kolejnych płytach postawili już zdecydowanie na gitarowe uderzenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 15:21, 13 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Nie ma już Magali, ale za sitkiem jest inna białogłowa, niejaka Madie (zarówno od strony wokalnej, jak i wizualnej nie znajduję powodów do narzekań ).
Na 2 października Francuzy zapowiedziały nowy album pt. '"Aeternam".
Do tytułowego utworu wypuścili już teledysk. Mocny, momentami wręcz thrashowy w szybszych partiach, z fajnym, chwytliwym refrenem. Jak dla mnie git. Czekam na nówkę mocno. A o tym, że kobitka sprawdza się w Nightmare na wokalu świadczy poprzedni album. Wprawdzie Madie nie ma tak zdartego gardła jak Magali, ale mimo to - jak pokazuje premierowy wałek - radzi sobie bardzo dobrze.
https://www.youtube.com/watch?v=U1WJDsgRHnc&list=RDU1WJDsgRHnc&index=1
|
|
Powrót do góry |
|
|
sonen
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 4410
Przeczytał: 26 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Piotrków Tryb
|
Wysłany: Pią 6:47, 14 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Jednak Magali to była Magali....
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:05, 14 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
z babom to nie chce! rozumiem, ze chcieli kobiete w zespole, ale nie mogli na bas?
zostane przy płytach typu Insurrection i The Aftermath.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weresso The Infallible
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spiral Castle
|
Wysłany: Śro 21:52, 26 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
z babom to nie chce! rozumiem, ze chcieli kobiete w zespole, ale nie mogli na bas? |
W sumie to nawet ich nie słucham poza kilkoma starociami o których sobie czasem przypomnę i puszczę (głównie Cosmovision), ale nawet bez znajomości aktualnie granej przez nich muzyki się zgodzę, dobry wokalista a pani na bas
|
|
Powrót do góry |
|
|
moonfire
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 695
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Resovia
|
Wysłany: Czw 14:35, 27 Sie 2020 Temat postu: |
|
|
Pani jest ładna i niech tak zostanie, bo od śpiewania w metalu są mężczyźni. Będzie tak jak z poprzednią płytą, nie posłucham, bo kawałek promocyjny jest cienki jak dupa węża.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 12:39, 03 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
Pani jest ładna i bardzo dobrze śpiewa. Jej wokal bardzo dobrze wkomponował się w muzykę zespołu. Może i jest przez to nieco bardziej komercyjna, ale przecież kopa i ciężaru zdecydowanie nie brakuje. Nie mam wrażenia dysonansu między wokalem i stroną instrumentalną, tym bardziej, że pani potrafi też agresywniej i zadziorniej zaśpiewać, choć nie ma takiego naturalnego papieru ściernego w głosie jak Magali.
Są na nówce utwory bardzo szybko zapadające w pamięć m.in. za sprawą chwytliwych refrenów (m.in. cała sfilmowana na potrzeby promocji trójka), są też mniej przebojowe, bardziej nawiązujące do czasów z Jo Amore za sitkiem, kiedy chwytliwość wychodziła na jaw dopiero po iluś tam odsłuchach.
Bardzo jestem zadowolony z "Aeternam". Będzie zakup.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|