Power of Metal

Last Axeman

Nie musiał być zmieniany, a nawet jeżeli tak to uczyniły to już wcześniejsze albumy Cool

pan_Heathen

Już mając rozeznanie i osłuchanie mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że "Savage Souls" i "Satanic Curses" nie są tak dobre jak Fireangel. Savage Souls jest dobry, Satanic Curses miejscami nawet bardzo (Grave Of A Thousand Lies!), ale wyraźnie do poziomu Fireangela im brakuje. Kompozycyjnie, a szczególnie w partiach wokalnych, refrenach. Tak więc postęp nie zaczął się wraz z wydaniem Fireangel, ale też nie skończył się na wydaniu Savage Souls.

Last Axeman

Nigdy tak nie twierdziłem Wink

Zaczął się na "Savage Souls" i...trwa nadal Twisted Evil

pan_Heathen

W poście ponad moim wyraźnie sugerujesz, że Fireangel nie poprawił obrazu muzyki MP. A moim zdaniem wyraznie poprawił Smile

Diametralnie jeśli porównać z Regressus, Bardzo jeśli porównać z Savage Souls i dość wyraźnie jeśli porównać z (skądinąd bardzo dobrym) Satanic Curses.

Last Axeman

Bo mimo że "Fireangel" jest świetnym albumem to nie nazwałbym go zdecydowanie najlepszym materiałem Mystic Prophecy. Zmiany w stylistyce zaczęły grupy się od "Savage Souls" czyli ów "postęp" o którym pisałeś. Za zmianami w stylistyce (pozornie kosmetycznymi) poszło również podwyższenie jakości. W odniesieniu do kolejnych płyt rozumiem ten "postęp" jako kontynuację linii zapoczątkowanej na SS tj. dalej panowie utrzymują poziom wyższy od pierwszych trzech albumów, ale niekoniecznie każdy następny od czwórki począwszy jest lepszy od poprzedniego Wink

Ja stawiam "Firenangel" mniej więcej na równi z "Satanic Curses", a obie nieznacznie niżej od SS. Cała trójka natomiast prezentuje wg mnie poziom sporo wyższy od poprzedników.

ps. Hmm "postęp" to chyba w moim przypadku niezbyt trafne sformułowanie. Najlepszym określeniem byłaby "stabilizacja wysokiej formy" green

pan_Heathen

Dobra, znów zmieniam zdanie i przyznaję się do małego błędu wynikającego z niedostatecznego osłuchania SS i SC. Po uczciwym wałkowaniu 3 ostatnich płyt z oryginałów ( green

) stwierdzam, że faktycznie Savage Souls jest lepsza od Satanic Curses choć nieco słabsza od Fireangel. Wyglądałoby to mniej więcej tak:

Savage Souls - 8,5/10
Satanic Curses - 7,5/10
Fireangel - 9/10

na Satanic Curses brakuje nieco tych fantastycznych refrenów, których tak dużo jest na SS i Fireangel.

Wracam do tematu za jakieś dwa miesiące i pewnie znów napiszę cos zupełnie sprzecznego z powyższym Wink

Last Axeman

Guuuuud. Zaczynasz obierać prawidłową ścieżkę green

U mnie:

Savage Souls - 9/10
Satanic Curses - 8,5/10
Fireangel - 8.5/10

pan_Heathen

Słuchata jeszcze tego? Wink

Last Axeman

Słuchamy.

firesoul

Oj słuchamy, słuchamy! Tzn. jednej płyty

Kamilbolt

Jak już zapewne niektórym wiadomo, chłopaki pracują nad nową płytą, która wyjdzie w przyszłym roku, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem.

Jan Łomignat

Nie słuchamy

Moongleam

mozna posluchac, ale bez obsrania.

Strati

Mozna, ale po co?

pan_Heathen

dla dobrych riffów, bardzo dobrych linii wokalnych i świetnego wokalisty? I dla braku Gusa G.