Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

MSG - The Michael Schenker Group
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Zespoły
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12960
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:42, 09 Lut 2009    Temat postu: MSG - The Michael Schenker Group




Michael Schenker zadebiutował jako 17-to latek na pierwszej płycie Scorpions Lonesome Crow(1972) .
Później porwał go niezidentyfikowany obiekt latający z Anglii - UFO.
Nie o tym jednak chcę napisać lecz o Jego własnym zespole - The Michael Schenker Group.
W skład nowo powsałej grupy Michaela wchodzili:

- Gary Barden - voc.
- Michael Schenker - git.
- Mo Foster bass
- Simon Philips - dr.
- Don Ayrey - keys

To właśnie ten skład nagrał pierwszą płytę MSG zatytuowaną The Michael Schenker Group(1980)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12960
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:05, 09 Lut 2009    Temat postu:



1. Armed And Ready
2. Cry For The Nations
3. Victim Of Illusion
4. Bijou Pleasurette
5. Feels Like A Good Thing
6. Into The Arena
7. Looking Out From Nowhere
8. Tales Of Mistery
9. Lost Horizons

Płyta zawierała 9 świetnych heavy rockowych numerów zagranych z pazurem i po mistrzowsku. Najlepszym przykładem jest otwierający płytę Armed And Ready ze świetnym riffem i znakomitą solówką . Dziś to już klasyka.Tak się powinno grać rocka.
Jeśli już mowa o solówkach Michael grał te z perfekcją i polotem .
Próbka jego umiejętności i wspaniałego smaku to miniaturka instrumentalna Bijou Pleasurette
Jednak prawdziwy pazur pokazał w instrumentalnym Into The Arena. Po 29 latach brzmi to nadal świeżo i wspaniale!
Płytę zamyka epicka kompozycja (do których Michael jak się później okaże ma częste ciągotki) zatytuowana Lost Horizons.
Ponad 7 minut monumentalngo rocka okraszonego wspaniałymi solówkami.
Producentem płyty był Roger Glover


Ostatnio zmieniony przez progmetall dnia Pon 23:11, 09 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12960
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:47, 09 Lut 2009    Temat postu:

Rok 1981 Michael nie spuszcza z tonu i nagrywa kolejny album zatytułowany równie odkrywczo co pierwszy MSG (1981).
Dochodzi do znaczącej zmiany składu . Jest to już skład NO.3 , a bedzie tego więcej.Zapomniałem wspmnieć o pierwszym składzie MSG z 1979 roku .
Wówczas na basie grał tam Billy Sheehan (UFO), natomiast na bębnach niejaki Denny Carmassini. Ten skad nie nagrał jednak żadnej płyty.
Wracamy do 1981 roku i nowego składu:
- Chris Glen - bass
- Cozy Powell - dr. - tego pana nie trzeba chyba nikomu przedstawiać Smile
- Poul Raymond - keys/git. - "ukradziony" przez Michaela z UFO.

Obsada wokalisty i gitarzysty pozostaje bez zmian.





Podobizny muzyków zdobią kopertę dwójki MSG.

1. Are You Ready To Rock
2. Attack Of The Mad Axeman
3. On And On
4. Let Sleeping Dogs Lie
5. But I Want More
6. Never Trust A Stranger
7. Looking For The Love
8. Secondary Motion

Michael był wtedy w znakomitej formie , do tego miał pałkera z prawdziwego zdarzenia . Płyta nie mogła być słaba- i nie była , była znakomita .Are You Ready To Rock , On And On Attack Of .... , to rockery o jakich niejedem mógł tylko pomarzyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12960
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 1:21, 10 Lut 2009    Temat postu:



MSG - One Night At Budokan (1981)

1. Armed And Ready
2. Cry For The Nation
3. Attack Of The Mad Axeman
4. But I Want More
5. Victim Of Illusion
6. Into The Arena
7. On And On
8. Never Trust A Stranger
9. Let Sleeping Dogs Lie
10. Courvoiser Concerto
11. Lost Horizons
12. Doctor Doctor
13. Are You Ready To Rock

Podsumowaniem dwóch pierwszych płyt była koncertówka One Night At Budokan.
Nie ma chyba lepszej rzeczy dla gitarzysty niż pokazanie tego co potrafi na koncercie.Trasa MSG po Japonii była do tego idealna. Koncertowe wykonania utworów z dwóch pierwszych płyt były pełne świeżości i polotu.
Mocarnie wypadł Into The Arena - prawdziwy popis Schenkera jak i Powella.Do tego rodzynek UFO - Doctor Doctor i wszystkie najlepsze numery MSG z jedynki i dwójki. To był czas Michaela Schenkera - Był wtedy najlepszy !!! Armed And Ready na początek brzmiacy mocniej niż na płycie.Walcowate Lost Horizons , przypominam, że w MSG było wtedy dwóch gitarzystów i muzyka brzmiała bardzo metalowo !
cdn.


Ostatnio zmieniony przez progmetall dnia Wto 1:36, 10 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Last Axeman
Administrator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Wto 17:13, 10 Lut 2009    Temat postu:

Wstyd się przyznać, ale bardzo słabo znam twórczość zespołu tego pana Embarassed Co gorsza nie mogę się zebrać żeby to zmienić choć kiedyś sprawiłem sobie na kasecie album pt. "The Unforgiven" i podobało mi się.

ps. Muszę do roboty się w końcu wziąć chociażby ze względu na tytuł jednego z utworów - "Attack Of The Mad Axeman" green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
skullfucker skullfucker
Gość





PostWysłany: Śro 19:00, 11 Lut 2009    Temat postu:

Last Axeman napisał:
Wstyd się przyznać, ale bardzo słabo znam twórczość zespołu tego pana Embarassed Co gorsza nie mogę się zebrać żeby to zmienić choć kiedyś sprawiłem sobie na kasecie album pt. "The Unforgiven" i podobało mi się.

ps. Muszę do roboty się w końcu wziąć chociażby ze względu na tytuł jednego z utworów - "Attack Of The Mad Axeman" green

żenua
pierwsze dwie nawet trzy to mus, no nawet do czasów projektu Phenomeny. Choć było to wydzwiek typowo komercyjny to był dość udany, później zabijała go powoli próżność twórcza. Dziś umiera.
Powrót do góry
Raf



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z ID

PostWysłany: Śro 20:21, 11 Lut 2009    Temat postu:

skullfucker skullfucker napisał:
Last Axeman napisał:
Wstyd się przyznać, ale bardzo słabo znam twórczość zespołu tego pana Embarassed Co gorsza nie mogę się zebrać żeby to zmienić choć kiedyś sprawiłem sobie na kasecie album pt. "The Unforgiven" i podobało mi się.

ps. Muszę do roboty się w końcu wziąć chociażby ze względu na tytuł jednego z utworów - "Attack Of The Mad Axeman" green

żenua
pierwsze dwie nawet trzy to mus, no nawet do czasów projektu Phenomeny. Choć było to wydzwiek typowo komercyjny to był dość udany, później zabijała go powoli próżność twórcza. Dziś umiera.


Ale technika mu nie umarła. Koncert na Metamanii sprzed kilku lat oglądałem z największą przyjemnością. Inna sprawa, że zagrał tam ze 3/4 "Strangers In The Night" UFO Wink .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12960
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 0:19, 15 Lut 2009    Temat postu:



Mamy rok 1982 i zmiany. Odchodzi Powell , a w jego miesce przychodzi Ted Mc Kenna. Jest również zmiana na stanowisku wokalisty. Nowym śpiewakiem zostaje znany z Rainbow czy Alcatrazz Graham Bonnet.
Tommy Eyre dostaje do obsługi klawisze.
W tym (NO.5) składzie powstaje trzeci studyjny album MSG - Assault Attack.
Płyta jest bardzo dobra. Nowy skład zaowocował ciekawymi kompozycjami.
Zadziorny wokal Bonneta doskonale wpasował się w muzykę MSG.
Najlepsza na płycie epicka kompozycja Desert Song jest do dziś wykonywana przez Bonneta na koncertach.
Niestety to była jedyna płyta MSG z Bonnetem za mikrofonem . To do czego przyzwyczaił fanów Michael było również domeną Bonneta .Na jednym z festiwali koncert MSG trzeba było przerwać za sprawą totalnie zalanego wokalisty. Pozostała jednak świetna płyta .


Assault Attack:


1. Assault Attack
2. Rock You To The Ground
3. Dancer
4. Samurai
5. Desert Song
6. Broken Promises
7. Searching For A Reason
8. Ulcer
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16244
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Nie 15:36, 15 Lut 2009    Temat postu:

prawdopodobnie , prog dostanie zawału , a i wystąpienie piany na ustach jest możliwe , ale muszę to powiedzieć .Takie sobie tam stukanie , można lubić , w końcu magia nazwiska robi swoje , ale michu nie przeskoczył nigdy , ani w jednym numerze , killerów poprzednich formacji .To jest bardzo solidne granie , ale bez błysku .Podtrzymuję swoją opinię ,że michaś się lepiej sprawdza w kooperacjach niż solo .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivanhoe



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sprzed monitora

PostWysłany: Wto 10:55, 17 Lut 2009    Temat postu:

Lubię i cenie, ale dość rzadko ostatnio słucham. Najczęściej wracam do Perfect Timing.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
savafat



Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 2356
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Śro 23:48, 18 Lut 2009    Temat postu:

skullfucker skullfucker napisał:
Last Axeman napisał:
Wstyd się przyznać, ale bardzo słabo znam twórczość zespołu tego pana Embarassed Co gorsza nie mogę się zebrać żeby to zmienić choć kiedyś sprawiłem sobie na kasecie album pt. "The Unforgiven" i podobało mi się.

ps. Muszę do roboty się w końcu wziąć chociażby ze względu na tytuł jednego z utworów - "Attack Of The Mad Axeman" green

żenua
pierwsze dwie nawet trzy to mus, no nawet do czasów projektu Phenomeny. Choć było to wydzwiek typowo komercyjny to był dość udany, później zabijała go powoli próżność twórcza. Dziś umiera.


Że co?
Schenker przygotował ostatnio po prostu lżejszy materiał niż dotychczas. Można mieć uwagi co do przytłumionego brzmienia, które czasem przeszkadza, jak i do średnich kompozycji. Ale nie oznacza to, że "zapadł się pod ziemię"...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
savafat



Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 2356
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 23:04, 19 Lut 2009    Temat postu:

Last Axeman napisał:
Wstyd się przyznać, ale bardzo słabo znam twórczość zespołu tego pana Embarassed Co gorsza nie mogę się zebrać żeby to zmienić choć kiedyś sprawiłem sobie na kasecie album pt. "The Unforgiven" i podobało mi się.

ps. Muszę do roboty się w końcu wziąć chociażby ze względu na tytuł jednego z utworów - "Attack Of The Mad Axeman" green


Polecam w takim razie "Arachnophobiac" - znajdziesz tam sporo kąśliwych partii gitary Schenkera ok
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olej



Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 4114
Przeczytał: 33 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: koniewo / pyrlandia

PostWysłany: Czw 10:23, 21 Kwi 2016    Temat postu:

ja ze wszystkich plyt podpisanych nazwiskiem schenkera ktore slyszalem zdecydowanie najbardziej lubie kooperacje z robinem mcauley (jako McAuley Schenker Group), widze ze nikt tu o tym nie wspominal a to zbyt dobra muza zeby tak bez echa przeszla green

schenker poszedl "z duchem czasu" i zamiast klasycznego heavy rocka z poczatku lat 80-tych zaserwowal bardziej "AORowe" plyty, wpasowujace sie w popularne na przelomie lat 80/90 klimaty Smile swietny wokal (wielka szkoda ze wlasciwie poza tym plytami nie wyplynal) i hit na hicie, w sumie 3 plyty studyjne (Perfect Timing, Save Yourself, MSG) + swietna koncertowka unplugged, wszystko godne polecenia Smile

https://www.youtube.com/watch?v=6y4MBFDs1u8
https://www.youtube.com/watch?v=xrN0fvLTR1w
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karma



Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 3945
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: From Hell

PostWysłany: Czw 18:17, 21 Kwi 2016    Temat postu:

Olej napisał:
ja ze wszystkich plyt podpisanych nazwiskiem schenkera ktore slyszalem zdecydowanie najbardziej lubie kooperacje z robinem mcauley (jako McAuley Schenker Group), widze ze nikt tu o tym nie wspominal a to zbyt dobra muza zeby tak bez echa przeszla green

schenker poszedl "z duchem czasu" i zamiast klasycznego heavy rocka z poczatku lat 80-tych zaserwowal bardziej "AORowe" plyty, wpasowujace sie w popularne na przelomie lat 80/90 klimaty Smile swietny wokal (wielka szkoda ze wlasciwie poza tym plytami nie wyplynal) i hit na hicie, w sumie 3 plyty studyjne (Perfect Timing, Save Yourself, MSG) + swietna koncertowka unplugged, wszystko godne polecenia Smile

https://www.youtube.com/watch?v=6y4MBFDs1u8
https://www.youtube.com/watch?v=xrN0fvLTR1w


Wielbię MSG Smile nie trzeba przedstawiać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12960
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:54, 24 Lut 2017    Temat postu:

"Save Yourself" jest świetna, kiedyś miałem na nią straszną jazdę do tego stopnia, że kupiłem sobie Japońskie wydanie. Tytułowy - killer !!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Zespoły Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin