Power of Metal

Kirk

Hehe.
To pierwszy muzyczny temat, w którym zabieram głos od bardzo dawna. To racja, ale powiem Ci, że tych dwóch chłopaków pokazało jak udanym albumem było i jest St.Anger. Dodam mocno niedoceniany album. Bezpośredni, bezkompromisowy, bez tych pięknych gitarowych harmonii. Ot strzał w ryj bez brania jeńców. A na marginesie zastanawiam się za co judaista Rubin bierze kasę?! Przecież ten typ zjebał brzmienie tego materiału okrutnie. Ostatni Slayer też dość srogo spierdolił, a ja nie zamierzam sobie wmawiać że typ zrobił oldskulowe brzmienie. Bo jak sobie wytłumaczyć fakt, że dwóch chłopaczków potrafi zrobić to lepiej niż wielki mag produkcji. Nie brzmi to tak selektywnie i czysto jak u Andy Sneapa, ale brzmi tak jak POWINNO, a nie gary z kubłów na śmieci, pierdy, śmierdy itp. Poza tym duży szacun dla chłopaków za ścieżki wokalne. Ani przez moment nie usłyszałem westernu i pojękiwań. James to był kozak wokalista, a tak się przez ostatnie lata spieprzył, że aż przykro słuchać.

vibe

Wybrałem Ride The Lighting, świetny album szczególnie lubię utwór otwierający i Creeping Death. Moim zdaniem metallica kończy się na ...and justice for all, to ostatni zdatny do słuchania album tego bandu, lata 90' dały fanom metallicy powód do zawału, St.Anger powrót do mocnego brzmienia ale wyszło sztucznie, wokale przeplatane łagodnymi i ostrzejszymi partiami, najgorsza była perkusja, Lars wyposażył swój zestaw prawdopodobnie w aluminiowy kosz na śmieci Smile

i tłukł w niego z uporem maniaka.
Death Magnetic lepiej się prezentował, odwołanie do lat 80', podobna konstrukcja piosenek i riffy z starszych płyt.

Burzum666

Kirk

Haha.
Racja. Pomyliłem płyty. Ale gafa.

<wstydzi się>

Burzum666

Gafa, gafa, a jak bardzo Rubin spartolił DM możemy sobie posłuchać sami. Na 5 płytowej wersji winylowej jest brzmienie, przed grzebaniem Rubina przy brzmieniu. Słychać to nawet z youtuba. Nie wiem, czy mu zapłacili, w każdym razie nie powinien dostać ani centa.
https://www.youtube.com/watch?v=FAnm1KskWjE

Voltan

przeciwnie, Rubin grzebał przede wszystkim na początku całego procesu

za mix odpowiadają Greg Fidelman i Andrew Scheps, a za mastering Ted Jensen

CO TERAS

piciu6

a teras, idziemy na jednego
czyli dupa zbita Laughing

progmetall

Dziś rocznica śmierci Cliffa Burtona. Zginał 30 lat temu.

https://www.youtube.com/watch?v=sWGOEWdV13M

progmetall

Tak ostatnio słuchałem Metalliki po długiej przerwie i taka mi się nasunęła zbiierzność z And Justice.... z Master

And Justice jest zbudowana dokładnie tak samo jak Master. Pierwszy numer Battery mocny szybki tak jak Blackened z And Justice...
Drugi monumentalny thrashowy song Master Of Puppets , na And Justice mamy
utwór tytułowy epicki znakomity.
Trzeci The Thing That Should Not Be jest bardzo podobny do Eye of the Beholder genialny z gitarami wow.
4 to na Master Welcome Home (Sanitarium)/One, która lepsza kwesia gustu.
potem Leper Messiah jest znacznie bardziej podobny do The Shortest Straw.

Lepper Messiah i The Shorest Strow też są bardzo podobne.
Orion jest jak To Live Is to Die.
I na koniec tak jak na Master tak na And Justice jest kop Damage, Inc. 05:30 i Dyers Eve z tym,że And Justice.. jest bardziej techniczna, a Master...hmm Master to jest Master płyta wszechczasów Smile

Olej

juz ride the lightning bylo w podobny sposob skonstruowane, ale fakt ze 3 i 4 jeszcze blizej pod tym wzgledem

piciu6

Sebol

Nie jesteś czasem zbyt wymagający od kolegi? Nie czepiaj siem Wink

pan_Heathen

jak tak zestawic te kawałki, to jeszcze bardziej dla mnie wygrywa And Justice... z zastrzezeniem, że tytułowy jest sporo lepszy na Master Of Puppets

Kamilbolt

pan_Heathen

https://www.youtube.com/watch?v=tGaFGintJ-4
komentarz:
https://www.youtube.com/watch?v=a-BgREkkjcg&has_verified=1