Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:22, 08 Lut 2009 Temat postu: Metalium |
|
|
Zespół, którego nie da słuchać się cicho. Pierwsze trzy płyty to istny truemetalowy rozpierdol, poziomy mocy i energii osiągane w niektórych kawałkach są IMO niedostępne nawet dla drugiego najbardziej wyskokowego przedstawiciela gatunku, czyli Lost Horizon. Wokalista drze sie wysoko, ale nie piszczy, nie falsetuje, nie cukierkuje, tylko wydziera japę jakby od tego zależało jego życie. Słuchając takich hymnów jak Break Out (mój faworyt) czy Inner Sightdo dziś mam ciary, a pancerne popierdalatory jak Revenge of Tizona, Void Of Fire czy Steel Avenger nie sa dalego w tyle. Mus dla każdego fana gatunku. Szkoda tylko, że płyt od 4 wzwyż w zasadzie nie ma co słuchać
Temat zakładam z okazji zakupu:
Który niniejszym polecam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Nie 22:48, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Liczysz na przeklejkę?
Coś czuję, że to mała prowokacja by wywołać wilki z lasu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
metalofil
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 23:19, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Z jedynką warto się zapoznać, choć nie przesadzałbym z peanami pod jej adresem (tak samo jeśli chodzi o Lost Horizon - ale o tym w innym temacie ) - to dobra, momentami bardzo dobra, ale jednak za bardzo "standardowa" (jeśli chodzi o riffy, linie wokalne i konstrukcję poszczególnych utworów) płyta, żeby mówić o rewelacji. W każdym razie Caffery i Terrana nie dają ciała, a i Basse pieje aż miło
Dwójka jeszcze do wytrzymania, choć jakby mniej pomysłowa i "przebojowa", bliżej tutaj do (wciąż jeszcze) ponadprzeciętnej solidności.
Trójka - zjazd w dół; sztampa, którą można sobie darować. Od czwórki - jak najbardziej zgadzam się z założycielem wątku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7666
Przeczytał: 41 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pon 8:57, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Straszliwa słabizna oprócz trójki i momentami debiutu.
Najbardziej wkurza mnie to, że marnuje się w tym badziewiu jedyny prawowity następca Kiske w Helloween
Btw. dziwne zjawisko- ludzie się tak podniecają Heimanem a o Basse, który ma sporo lepszy głos cisza. Ale to pewnie wina muzycznego otoczenia w jakim na swoje nieszczęście się znalazł
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 8:59, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kirk napisał: |
Liczysz na przeklejkę?
Coś czuję, że to mała prowokacja by wywołać wilki z lasu. |
Bez przesady;) Lubię takie granie, kiedyś lubiłem nawet jeszcze bardziej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 9:03, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
metalofil napisał: |
Z jedynką warto się zapoznać, choć nie przesadzałbym z peanami pod jej adresem (...) Dwójka jeszcze do wytrzymania (...) Trójka - zjazd w dół; sztampa, którą można sobie darować. (...) |
Właśnie dziwi mnie, że fani Lost Horizon często nie doceniają tej kapeli. Kompozycyjnie nie jest to ten poziom, ale poziomami energii przebijają niejednokrotnie LH. Dziwi mnie też powtarzanie, ze jedynka jest najlepsza, kiedy wyraźnie słychać, że szczyt zespół osiągnął na dwójce Trójka to już faktycznie pierwsze symptomy braku pomysłów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Pon 10:29, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Pierwszą i drugą płytę bardzo lubię, potem generalnie tendencja spadkowa. Ostatni krążek nawet niezły, może następny będzie 'dobry'.
|
|
Powrót do góry |
|
|
metalofil
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 10:29, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, Basse to obok Levena jeden z ciekawszych niedocenianych wokalistów. W każdym razie Leven częściej ma okazję, żeby zaprezentować swoje umiejętności (sporo różnego rodzaju projektów), Basse - wprost przeciwnie, w końcu udziela się w (na obecną chwilę) jednym z najbardziej bezbarwnych zespołów heavy/power
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:38, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Obecnie faktycznie jest to zespół bezbarwny, ale temat ma na celu posławienie pierwszych dobrych płyt Zresztą obawiam się, że Lost Horizon kolejną płytę też miałby słabą i chyba wolę, żeby skończyli na chwalebnych dwóch płytach. Pomysły na takie granie chyba się szybko wyczerpują.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strati
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 11:00, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Btw. dziwne zjawisko- ludzie się tak podniecają Heimanem a o Basse, który ma sporo lepszy głos cisza. Ale to pewnie wina muzycznego otoczenia w jakim na swoje nieszczęście się znalazł |
Nie wiem czy lepszy (nie znam się na tym), wydaje mi się, że porównywalny w "jakości". Ale to nie tylko o "jakość" chodzi, tylko o tzw. feeling w głosie.
A Metalium lubię, zwłaszcza dwie pierwsze płyty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7666
Przeczytał: 41 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pon 11:16, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też się nie znam, piszę co słyszę swoim drewnianym uchem A jeśli chodzi o feeling to szczerze mówiąc też jakiejś specjalnej przewagi Heimana nie dostrzegam
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:17, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o śpiewanie w wysokich rejestrach, to jednak stawiałbym na Basse. Heiman jest bardziej przekonujący "ogólnie".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strati
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 11:31, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Ja też się nie znam, piszę co słyszę swoim drewnianym uchem A jeśli chodzi o feeling to szczerze mówiąc też jakiejś specjalnej przewagi Heimana nie dostrzegam |
No ja dostrzegam kolosalną... Ale nie będę się licytować, bo to mimo wszystko jednak bardzo subiektywne odczucia (inna sprawa, że nie tylko ja ten "feeling" słyszę ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:34, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
metalofil napisał: |
Z jedynką warto się zapoznać, choć nie przesadzałbym z peanami pod jej adresem (...) Dwójka jeszcze do wytrzymania (...) Trójka - zjazd w dół; sztampa, którą można sobie darować. (...) |
Właśnie dziwi mnie, że fani Lost Horizon często nie doceniają tej kapeli.. |
Ja jestem fanem Lost Horizons.
|
|
Powrót do góry |
|
|
metalofil
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 22:56, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Basse vs Heiman? (swoją drogą - można by zorganizować taki pojedynek ).
Jak dla mnie ich możliwości techniczne są porównywalne. Basse jest jednak mocniejszy, Heiman - potrafi ciekawiej "zagospodarować" swój głos. A więc remis
|
|
Powrót do góry |
|
|
|