Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 3:37, 16 Paź 2016 Temat postu: Mekong Delta |
|
|
Dyskografia:
Mekong Delta (1986)
The Music of Erich Zann (1988)
The Principle of Doubt (1989)
Dances of Death (and Other Walking Shadows) (1990)
Kaleidoscope (1992)
Visions Fugitives (1994)
Pictures at an Exhibition (1996)
Lurking Fear (2007)
Wanderer on the Edge of Time (2010)
Intersections (2012)
In a Mirror Darkly (2014)
Ostatni skład:
Martin LeMar - Vocals (2008–present)
Ralph Hubert - Bass (1985–present)
Erik Adam H. Grösch - Guitars (2008–present)
Alex Landenburg - Drums
Założona przez Ralha Huberta w 1985 roku Mekong Delta nagrywa i ma się dobrze.Mieli kilkunastoletnią przerwę, ale wrócili albumem
Lurking Fear w 2007 roku z naszym rodakiem za sitkiem Leszkiem Szpigielem.Ostatnie dwie płyty - Wanderer on the Edge of Time i In a Mirror Darkly pkazują,że zespół nie stanął w miejscu, rozwija się coraz bardziej.Z nowym wokalistą Martinem LeMar zaprezentowali się znakomicie na dziewiątym albumie.Dobre brzmienie, które nie zawsze było ich dobrą stroną i progresywno-thrashowe rozwinięcie muzyki zawartej na drugim, trzecim i czwartym krążku wypadło znakomicie.
Ostatni album In a Mirror Darkly to jedna z najlepszych płyt ekipy Huberta.Kapitalny, mroczny klimat jakby nie z tego świata,świetne wokale LeMara i jeszcze bardziej progresywna płyta.Słuchając takiego "The Silver In Gods Eye" ma się wrażenie, że znajdujemy się w jakiejś innej krainie,jakby w Alicji w krainie czarów.
Trudno wskazać ten najlepszy album, bo każdy ma swój urok.Jeśli ktoś lubi niebanalny,progresyny thrash i muzykę klasyczną grzechem jest nie znać choćby jednej z dziesięciu płyt Mekong Delty.
https://www.youtube.com/watch?v=zogvFDYjb24
https://www.youtube.com/watch?v=gvcs7VZY6nQ
https://www.youtube.com/watch?v=SsDkSMlXwtI
https://www.youtube.com/watch?v=m7W9vLz3zJg
[/i]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Burzum666
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Graveyard
|
Wysłany: Nie 10:17, 16 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
To kurna nagrzeszyłem, bo nie znam żadnej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7663
Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Nie 12:14, 16 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam Dances Of Death i Kaleidoscope, bardzo lubię The Principle of Doubt. Dwie pierwsze średnio mnie przekonują.
Za Visions Fugitives i Pictures at an Exhibition jakoś nigdy się za nie poważnie nie zabrałem, w sumie nie wiem czemu. Pamiętam tyle że Pictures to płyta instrumentalna, może to mnie odsiało.
Lurking Fear ok ale bez szału.
Generalnie to zespół grający świetną muzykę i mający permanentny problem z wokalistami. Borgmann dno, tylko w The Principle of Doubt go trawię, Doug Lee na pewno lepszy ale szału też nie było. Szpigiel poprawny i tyle.
Dwa ostatnie albumy za to doskonałe, a LeMar to pierwszy naprawdę konkretny gość za sitkiem w tej kapeli.
Podsumowując- na 8 płyt które znam 4 świetne, 1 bardzo dobra, jedna dobra i dwie przeciętne czyli zajebisty zespół!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 15:08, 16 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie zatrzymał mnie ten zespół na dłużej dlatego słyszałem tylko niektóre płyty. "Dance of Death" najbardziej mi się podobało, z tego co pamiętam (było to już sporo lat temu). "Lurking Fear" też nieźle wypadł jako album powrotny, ale nie najlepiej było tam chyba z produkcją.
Dobrze, że temat powstał, bo zespół oryginalny, znany i dla nieszablonowego thrashu zasłużony. Postaram się wrócić do któregoś materiału na dniach lub zapoznać się z którymś z pozostałych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:21, 16 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Na pewno jest to człołowy przedstawiciel niemieckiej szkoły (to trzeba bardzo podkreślić - niemieckiej szkoły, bo słychać to jak cholera) prog-thrashu, przynajmniej na albumach do Kaleidoscope (Moze z przerwą na Principle Of Doubt, która była chyba bardziej eksperymentalna.) co potem grali to nie mam wielkiego rozeznania, z tego co próbowałem to nie było tam juz akcentów thrashowych jak drzewiej. Dla fanów niemieckiej szkoły^2 na pewno nie lada gratka, dla mnie nic specjalnego ani na poziomie riffów, ani wokalnie ani kompozycyjnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sonen
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 4405
Przeczytał: 12 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Piotrków Tryb
|
Wysłany: Nie 16:40, 16 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Tylko i wyłącznie Mekong Delta z 1986, JAK DLA MNIE --->> hita da hicie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:32, 16 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Ja najbardziej lubię, sam nie wiem wszystkie lubię,ale chyba największy sentyment mam do Dances Of Death i Visions Fugitives,zresztą to na Dances...zaczęła się historia tego człowieka z okładki,tam w utworze tytułowym podzielonym na 8 części opisujaca jego wędrówkę przez życie po śmierci i jego rozterki myślowe na temat tego co przeżył w swoim życiu.
Ten temat powrócił na Wanderer on the Edge of Time i wypadło swietnie.
Pictures at an Exhibition to utwór Modesta Musorgskiego - "Obrazki z wystawy".
Zrobili już to wcześniej Emerson,Lake and Palmer.
Co do wokalistów, to lubię Douga Lee,Leszek Szpigiel tez dobrze wypadł,ale tam brzmienie było słabe.LeMar to wokalista bardziej progresywny, może dla tego tak swietnie wypadł na dwóch ostatnich płytach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 7:12, 11 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Najlepsze utwory z kazdej płyty (po jednym)
Mekong Delta - The Cure
The Music Of Erich Zann - Memories Of Tomorrow
The Principle Of Doubt - The Principle Of Doubt
Dances Of Death - Transgressor
Kaleidoscope - Heartbeat
Visions Fugitives - The Healer
Lurking Fear - Ratters
Wanderer on the Edge of Time - "King with Broken Crown" (Le Diable)
In A Mirror Darkly - Janus
Tales Of Future Past - Mental Entropy
\m/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:54, 23 Kwi 2023 Temat postu: |
|
|
Dla mnie debiut najlepszy. Najbardziej przetrwała próbę czasu, nawet brzmieniowo. 86 i takie granie? No way, wizjonerzy, albo mieli wehikuł. Brzmi bardziej jak coś z 96.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|