Power of Metal

pan_Heathen

normalnie jak pojednanie kiboli po smierci JPII Wink

pewnie rownie trwałe Wink

piciu6

hehehe, na luzie, tym bardziej, że Drimy wchodzą do studia Laughing

Ale jeszcze w temacie rudego, stare płyty nadal mnie krecą, to taki trochę schizowy thrash i fakt , że ja ich wtedy najczęściej słuchałem też nie jest od czapy. Ale jak sobie tak przelatuje po dysce teraz, to David zawsze miał zdolność robienia wałków przebojowych i melodyjnych oczywiście nie w stylu MTV, ale tez o charakterystyce metalowej albo na styku z thrashem vide Mary Jane z trójki , czy arcygenialny Hangar z RIP. a teraz przesunął środek ćiężkości zdecydowanie na heavy, ale zadzior i wściekłośc thrashowa nadal sie przebija, choćby na tym nowym albumie.

Last Axeman

Całkiem zgrabny ten nowy album i naprawdę może się podobać, tym bardziej jeśli nie nastawia się człek na stricto thrashowe koszenie. Na obecną chwilę słucha mi się go lepiej niż "trzynastki", która jednak trochę mnie zawiodła, do "Endgame" natomiast jeszcze brakuje. Stylistycznie usytuowałbym go na styku tego co mogliśmy usłyszeć na ostatnich płytach z wyraźnymi nawiązaniami do rzeczy z "Cryptic Writings". "Risk" bym w to nie mieszał, bo aż tak rockowo to nie jest.

Burzum666

Tytułowy jest odrzutem z Riska Razz

.

pan_Heathen

"Cryptic Writings" to zbiór roznych rockowych stylów, od speed metalu, przez heavy do hard rocka z równo rozłożonymi akcentami. Super Collider to bardzo spójny stylistycznie album hard & heavy. Juz chocby ta cecha powoduje, ze porównywanie do "Cryptic Writings" nie jest uprawnione. Chyba ze do jakichs konkretnych kawałkow z niego.

Last Axeman

Jest uprawnione jeśli porównuje się do tej części, w której nie ma speed/thrashowych metalowych elementów/utworów Wink

Tomek/Nevermore

pan_Heathen

tak jak i z prawie wszystkimi płytami po RiP, bo wtedy Rudy odkrył melodyjne granie i juz go nie porzucił. Tylko co to nam wlasciwie mowi s Super Collider? nic.

mrSin

Przeglądam sobie recki i opinie na necie - ale niewiarygodnie opluto kolidera zastanawiam się tylko dlaczego? Jedyny minus tej płyty to wyjątkowo gówniana okładka ale to drobny szczegół. Najważniejsza jest muza, która fajnie buja, na pewno lepiej niż całkiem niezgorsza trzynastka ( coś popularny tytuł ostatnimi czasy ). Gdyby Meta wypluła coś takiego to byłby ogólny sik szczęścia ale oni nie są w stanie zbliżyć się do poziomu ekipy dowodzonej przez Rudego, czego najlepszym dowodem są płyty wypuszczane w ostatnich latach przez obie ekipy.

Last Axeman

Mety bym w to nie mieszał, bo oni będą opluwani bez względu na to co "wyplują" i nie sądzę, żeby płyta w rodzaju "Super Collider" była wyjątkiem.

Burzum666

Z meta to jest tak, że wystarczy utwór jakikolwiek inne zespołu podpisać metallica i sprzeda się wspaniale i będzie się wypisywać jaką świetną formę maja. Najlepszy przykład Lulu i nawet na tym forum niektórzy pisali, jakie to arcydzieło jest. Z Megadethem zaczyna się robić jak z Venomem swego czasu. thrash to źle, nagrają heavy, to też źle.
Osobiście bardzo tęsknie do czasów Ripa i tych niesztampowych kawałów, jakie Rudzielec potrafił napisać, ale nowej płyty słucha mi się bardzo dobrze.

mrSin

Olej

ekhm, ekhm, odnosnie "wspaniale sie sprzedajacej Lulu" polecam jednak najpierw sprawdzic o czym sie pisze: [link widoczny dla zalogowanych]

Voltan

umówmy się - większość zespołów metalowych może sobie pomarzyć o takiej chujowej sprzedaży jak Lulu Wink

mimo wszystko jak na Metallicę słabo

Olej

no generalnie chyba slabiej niz dowolny megadeth, przynajmniej jesli chodzi o miejsca na listach, choc podejrzewam ze sprzedaz tez