Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atreju
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Pon 13:08, 05 Sty 2009 Temat postu: Mark Shelton's Shark Project |
|
|
No i jest... solowy album Marka Sheltona z Manilla Road pt. "Obsidian Dreams". Uprzedzając pytania... nie, to nie jest metal, ale jako, że Shelton w historii metalu zrobił więcej niż przeciętny ktoś, temat daję do ogólnych zespołów.
Jak podaje info:
Genre:
Folk, Rock
Band Members:
Mark The Shark Shelton - Guitars, Keyboards & Vocals
Andrew Coss - Bass Guitar & Backing Vocals
Eddy Macy Jr. - Drums
Scott Peters - Drums
Carl Stuckey - Drums
Stacy Shelton - Backing Vocals
Influences:
Moody Blues, Crosby Stills Nash & Young, Gordon Lightfoot, The Beatles, Pink Floyd, John Denver, Jim Croce, Greg Lake, Bach and a huge array of other musical artists that dabbled in the Acoustic Guitar Genre.
Sounds Like:
Moody Blues meets Crosby, Stills, Nash & Young meets Manilla Road.
Na stronie Fountain Street Productions można kupić album w postaci mp3 (nawet Marka dopadła nowa moda na nośniki cyfrowe), ale mozna wysłuchac 5 kawałków w całości:
[link widoczny dla zalogowanych]
A tak na marginesie to coś się panom porobiło chyba. Zorganizowali se tą "uliczną fontanne" i teraz ponoć tylko przez to możemy się kontaktować z Manilla Road. Myspace jest już 'passe", tak samo jak tradycyjne strony i tam nie będą odpisywać, tylko tu. No bo tu mogą sprzedawać swoją muzykę po jednej piosence za 1$
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:11, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wszyscy są idealistami jak Fenriz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Weresso The Infallible
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spiral Castle
|
Wysłany: Śro 12:03, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Fajne smęty nawet A tak poważnie to klimaty nie moje, acz muzyka jest całkiem zacna. No i wokal Sheltona jak zwykle mistrzowski.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alvacast
Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 1730
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:57, 31 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
No a jak tam Hellwell się podoba?
O klasę lepsze niż te smęty z Voyager czy Spiral Castle...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atreju
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Śro 8:25, 31 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Że tak powiem... pogięło Cię?
Owszem, może "Voyager" nie jest najlepszą płytą Manilla Road, daleko jej do tych klasycznych, ale w dalszym ciągu jest to bardzo wysoki poziom i ja uwielbiam tę płytę. "Spiral Castle" to w ogóle kolana, więc nie rozumiem Twojego podejścia. To album niemal genialny.
Hellwell to świetny projekt, ale do płyt Manilli (którejkolwiek) nie ma startu niestety. Miało być strasznie, horrorowo, ale fakt obecności organów hammonda nie załatwia od razu sprawy. Słucha się świetnie, kilka melodii urywa dupę, ale nie czuję się rozwalony. Jeden numer to odrzut z sesji "Playground..." i to chyba najlepszy kawałek z płyty. Poza tym, to nie jest projekt Sheltona tylko Ernesta Hellwella i to nie Shelton jest jedyną osobą odpowiedzialną za kompozycje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alvacast
Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 1730
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:11, 31 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnie jak bym miał stronkę o Manilli też bym bił głową w mur, by chronić czesć i etos każdego krążka.
Ty je lubisz, dla mnie te dwie płyty to gięcie druta i smęcenie ponad miarę na wydłużonych nutach, Gates i Playground to inna sprawa (dobre), dziwi mnie taka sinusoida formy.
Na zasadzie samego odświeżenia tego co Shelton zrobił z Hellwell, ten projekt zaskoczył mnie in plus, także pod względem samego wokalu. Po prostu aż chce siętego słuchać, tymczasem po Atlantis niestety tendencja zniżkowa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BARBARA1972_born_too_late
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:47, 24 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Alvacast napisał: |
No a jak tam Hellwell się podoba?
O klasę lepsze niż te smęty z Voyager czy Spiral Castle... |
Toć to najlepsza płyta z udziałem Sharka od daaawien dawna (ok końcówki lat 80-tych)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|