Power of Metal

hollowman

Ahhh jedna z najbardziej debilnych okładek w historii muzyki rockowej i jednocześnie jedna z najpotężniejszych heavy metalowych produkcji heavy metalowych w dziejach. Od wczoraj mam niezremasterowaną wersję i wróciła mi nieodparta ochota na ciągłe słuchanie tej płyty, więc pomyślałem sobie że można by pogadać o niej na forum. Co prawda niewiele można powiedzieć nowego o czymś co było już opisane milionami słów. Myślę że jest to płyta nie tyle bardzo ważna dla całego heavy metalu, co może jedna z najważniejszych dla rozwoju epickiego metalu. W 1983 roku dwa wielkie zespoły wydały swoje płyty manilla road wypuściła Crystal Logic, manowar - into glory ride; frost and fire Cirith Ungol został wydany 2 lata wcześniej. Jakie wnioski nasuwają się zestawiając ze sobą te 3 zespoły? Zarówno crystal logic jak i frost and fire, są mocno zakochane w starożytnym rock'n rollowym graniu z wysp brytyjskich, łagodne brzmienie, wszechogarniający rockowy feeling...Co się tyczy zaś Into glory ride- żaden, podkreślam ŻADEN zespół nie miał wcześniej takiego surowego metalowego brzmienia, specyficznie nastrojone gitary - elektryczna i basowa, specyficzne brzmienie bębnów. Dp tego dochodzi styl w jakim te instrumenty zostały przez muzyków użyte. Mamy tutaj czystego rock'n rolla (warlord), potęgę stali (gloves of metal); to co później zostanie nazwane przez potomnych EPIC metalem (gates of valhalla, march for revenge), mamy nawet epic doom metal (Hatred). I te wokale Erica...cudo. Kiedyś dałbym się pokroić za the number of the beast, jakiś czas temu to się zmieniło, dam sie pokoroić i nazwę Into glory ride najlepszą płytą w historii metalu.

Last Axeman

Obok "Hail to England" i "Sign of the Hammer" najlepszy Manowar. Żadne tam "Królowie Metalu" i "Triumfy Stali". Wczesny, surowy Manowar to ten najwłaściwszy i najlepszy Wink

KingOdin

Last Axeman

"Fighting the World" akurat do najlepszych nie zaliczam Wink

KingOdin

ja mam jakiś dziwny sentyment do tej płyty Smile

firesoul

Ty lepiej uważaj Odin bo stąpasz po kruchym lodzie. Napisz jeszcze że najbardziej z płyty podoba Ci się Carry On i Twoja demaskacja jako pozera stanie się niepodważalnym faktem

KingOdin

%-)

Carry On akurat nie bardzo Razz

hollowman

hollowman

Trzeci album bogów metalu, totalne rozwinięcie stylu zapoczątkowanego na Into Glory ride, mamy tutaj jeszcze więcej jazdy i jeszcze więcej epiki. Swoją dzikością ta płyta rozwala słabe pozerskie serduszka chłopczyków którzy nie dadzą rady na ławeczce wycisnąć marnych 100 kg. Pokażcie mi drugi taki zespół który potrafi grać tak epicko i jednocześnie bardzo przystępnie, bez zbędnego pieprzenia. Mamy tutaj przekozackie numery takie jak Blood Of my enemies (to imo jeden z najlepszych kawałków Manowar w ogóle), szybki i ostry Kill with power (te okrzyki Erica w refrenach zabijają), czy przepiękny balladowy Bridge of death. W sumie na HTE jest JESZCZE BARDZIEJ surowo niż na IGR, bas De Maio brzmi jakby druga gitara elektryczna.

LordAlvar

"Into Glory Ride" - bardzo dobra płyta z zajebistymi numerami jak "Gloves Of Metal", "Secret Of Steel", "Gates Of Valhalla" i "March For Revenge". Reszta także w chuj dobra ale nie aż tak. Najlepsza wg mnie płyta z tych starszych.

hollowman

no u mnie HTE zaraz za IGR

i jeszcze to solo w black arrows...

Greebo

HTE bardzo lubię a przy całej tej niechęci jaka ten zespół we mnie wzbudza to nie lada wyczyn Wink

hollowman

posłuchaj wszystkich starych płyt a nie tam pitolisz o niechęci ;]

Last Axeman

Niechęć wzięła się chyba właśnie z faktu, że ich posłuchał green

hollowman

czas więc umyć uszy ;]