Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Pią 10:25, 07 Sie 2009 Temat postu: Leather |
|
|
Ostatnio znowu mnie na to bierze.
1. All Your Neon
2. The Battlefield of Life
3. Shock Waves (Napisany przez Marka Sheltona)
4. In a Dream
5. Something In This Life
6. Diamonds Are For Real
7. It's Still On Your Eyes
8. Catastrophic Heaven
9. No Place Called Home
Czyli solowy album kultowej, potężnej i przesiewającej wokalistki Chastain. Chastain uwielbiam ale ten album nie pozwala mi wstać z klęczków po prostu kiedy go słucham . Teoretycznie zwykły heavy-metal acz nie do końca. Na pewno słychać tu trochę macierzystego zespołu Leone (Tj Chastain, bo w sumie macierzyste to miała wcześniej dwa inne ) ale Michael Harris na gitarze i Mark Shelton za konsolą (i jako gościnny kompozytor) nadali temu albumowi znacznie bardziej epicki wydźwięk. Sekcja rytmiczna też tutaj sprawdza się doskonale (na tyle, że potem nawet zaadoptował ją King Diamond). A Leather? Pozbawiona towarzystwa Davida Chastaina wypchnęła się na pierwszy plan i odnalazła się w tym materiale nawet lepiej. Kompozycje są tutaj naprawdę dobre i przede wszystkim cholernie charakterystyczne i wbijające się w pamięć, słabych numerów - brak. In A Dream to po prostu ideał metalowej ballady z wokalistką na pokładzie. Niestety więcej dziewczyna solowych krążków nie nagrała i od 19 lat jest ponoć sekretarką u weterynarza gdzieś w USA
Dałbym jakąś bardziej charakterystyczną próbkę ale youtube niestety się nie wyznaje i ma tylko jeden numer, który po prostu nie oddaje w całości charakteru tego wyśmienitego albumu:
http://www.youtube.com/watch?v=qJdOJXST8hI
Ktoś tam znał i chyba nawet lubił
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16223
Przeczytał: 35 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Pią 10:39, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
macierzysta mnie nigdy nie zakręcila a więc poboczne projekty tym bardziej .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Pią 10:40, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie ten poboczny projekt jest lepszy niż statek-matka
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16223
Przeczytał: 35 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Pią 10:43, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Greebo666 napisał: |
Właśnie ten poboczny projekt jest lepszy niż statek-matka |
oooooo , no to se sprawdzę ,a co mi tam .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:48, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Z okładki możemy się dowiedzieć np. że pani Leone goli sobie pachy a przynajmniej jedną Swoją drogą koszmarna okładka, a te loga bleee Kobitka też średnio urodziwa
Co do muzyki, może się zapoznam chociaż szczerze mówiąc średnio mi babski metal wchodzi. Chastain z Archem czy kimś tam... marzenie
Ostatnio zmieniony przez Meltorm dnia Pią 14:49, 07 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
benek
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 3976
Przeczytał: 23 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:54, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Meltorm napisał: |
Z okładki możemy się dowiedzieć np. że pani Leone goli sobie pachy a przynajmniej jedną |
może polsilvera starcza jej na jedną tylko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:56, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Mówisz, że taki twardy zarost i się tępi już po jednej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Pią 15:09, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Meltorm napisał: |
Chastain z Archem czy kimś tam... marzenie |
Ale Chastain = Leone przecie. Dlatego płyt po jej odejściu nie trawię
A ten album tutaj to ewenement i perełka klasycznego heavy skandalicznie zapomniana
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:18, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Chastain = David, przynajmniej jak dla mnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Pią 15:25, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
No na pewno bez niego by tego bandu nie było ale to jednak Leather jest na tyle rozpoznawalna, ze wyróznia ten zespół. Chastain swoją drogą jest kapitalnym gitarmenem ale juz z Kate na pokładzie nie porywa jakoś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:50, 12 Sie 2009 Temat postu: Re: Leather - Shock Waves (1989) |
|
|
Greebo666 napisał: |
Na pewno słychać tu trochę macierzystego zespołu Leone (Tj Chastain, bo w sumie macierzyste to miała wcześniej dwa inne |
Niedaleko pada jabłko od Chastain. To jest bardzo chastainowy album. Posprawdzaj sobie creditsy przy kawałkach, na przykład.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Śro 10:58, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ja nie mówie, że nie jest Chastainowy ale jednak są różnice, które się da łatwo usłyszeć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:02, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Greebo666 napisał: |
Ja nie mówie, że nie jest Chastainowy ale jednak są różnice, które się da łatwo usłyszeć. |
Ta. Głównie ta różnica to Pat O'Brien - agresywniej pisał niż Chastain. Co nie zmienia faktu, że gdzieś z 70% utworów jest autorstwa Chastaina. I to słychać. Nawet jeśli partie gitary są harrisowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Śro 11:06, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Mniej jest tu właśnie popisów gitarowych, które Chastain lubił wtykać w utwory. Więcej za to klimatu i nacisku na wokal. A rify same w sobie zagrane bardziej na epicką nutę. Zresztą pisałem o tym już, tak się tylko powtarzam.
Wiesz coś o reedycji tego krążka z 2006? Bo widziałem taka do kupienia a z drugiej strony są informacje, ze nigdy nie było reedycji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:11, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Greebo666 napisał: |
Mniej jest tu właśnie popisów gitarowych, które Chastain lubił wtykać w utwory. Więcej za to klimatu i nacisku na wokal. A rify same w sobie zagrane bardziej na epicką nutę. Zresztą pisałem o tym już, tak się tylko powtarzam.
Wiesz coś o reedycji tego krążka z 2006? Bo widziałem taka do kupienia a z drugiej strony są informacje, ze nigdy nie było reedycji. |
O ile dobrze pamiętam, to było wydanie na USA przez Leviathan (z inną okładką, Leone za pękniętą szybą) i europejskie Massacre, które wkleiłeś u góry. Nie wiem z którego roku europejskie wydanie jest, ale raczej nie z 2006. Możliwe, że to coś z 2006 to reedycja/remaster zrobiony przez Chastaina w mp3, sprzedawany przez Diginet, ale nie chce mi się sprawdzać.
Ja mam wydanie europejskie, książeczka zalana na rogu. Zastanawiałem się, czy nie kupić jeszcze amerykańskiego na ebayu, ale...też była zalana książeczka. Plaga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|