Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:05, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ostatnio różne cuda, pierwsze dwa Limp Bizkit, wczesny Marilyn Manson, tradycjnie jakieś Acid Mothers Temple. Nawet kupiłem sobie dwójkę Korn żeby zbadać czym to się je (chociaż polowałem na debiut w sumie).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:41, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
(chociaż polowałem na debiut w sumie). |
debiut jest słabiuchny, ostatnio wyciagnąłem z szuflady...razem z follow the leader
leader to zdecydowany lider w dyskografii korna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:43, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
hollowman napisał: |
Cytat: |
(chociaż polowałem na debiut w sumie). |
debiut jest słabiuchny, ostatnio wyciagnąłem z szuflady...razem z follow the leader
leader to zdecydowany lider w dyskografii korna |
Obaczymy. Jeśli zdzierżę wokal, to może poszukam innych. Jak nie zdzierzę, to pójdę do muzycznego (jak to ostatnio uczyniłem), zaniosę kilka CD kupionych za grosze i wymienię na 1-2 CD z jakąś sensowną muzyką
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:45, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
hollowman napisał: |
Cytat: |
(chociaż polowałem na debiut w sumie). |
debiut jest słabiuchny, ostatnio wyciagnąłem z szuflady...razem z follow the leader
leader to zdecydowany lider w dyskografii korna |
Obaczymy. Jeśli zdzierżę wokal, to może poszukam innych. Jak nie zdzierzę, to pójdę do muzycznego (jak to ostatnio uczyniłem), zaniosę kilka CD kupionych za grosze i wymienię na 1-2 CD z jakąś sensowną muzyką |
jeśli chcesz najlepsze wokale Korna to także follow the leader
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:49, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
hollowman napisał: |
Oenologist napisał: |
hollowman napisał: |
Cytat: |
(chociaż polowałem na debiut w sumie). |
debiut jest słabiuchny, ostatnio wyciagnąłem z szuflady...razem z follow the leader
leader to zdecydowany lider w dyskografii korna |
Obaczymy. Jeśli zdzierżę wokal, to może poszukam innych. Jak nie zdzierzę, to pójdę do muzycznego (jak to ostatnio uczyniłem), zaniosę kilka CD kupionych za grosze i wymienię na 1-2 CD z jakąś sensowną muzyką |
jeśli chcesz najlepsze wokale Korna to także follow the leader |
To nie jest kwestia gorsze/lepsze, tylko kwestia wokali w ogóle - miałem zawsze problemy ze słuchaniem tego zespołu właśnie przez tę histeryczną manierę Davisa, irytował mnie Daję mu szansę więc
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:51, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
hollowman napisał: |
Oenologist napisał: |
hollowman napisał: |
Cytat: |
(chociaż polowałem na debiut w sumie). |
debiut jest słabiuchny, ostatnio wyciagnąłem z szuflady...razem z follow the leader
leader to zdecydowany lider w dyskografii korna |
Obaczymy. Jeśli zdzierżę wokal, to może poszukam innych. Jak nie zdzierzę, to pójdę do muzycznego (jak to ostatnio uczyniłem), zaniosę kilka CD kupionych za grosze i wymienię na 1-2 CD z jakąś sensowną muzyką |
jeśli chcesz najlepsze wokale Korna to także follow the leader |
To nie jest kwestia gorsze/lepsze, tylko kwestia wokali w ogóle - miałem zawsze problemy ze słuchaniem tego zespołu właśnie przez tę histeryczną manierę Davisa, irytował mnie Daję mu szansę więc |
a no to w takim razie debiut pod tym względem byłby najbardziej przystępny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:05, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
hollowman napisał: |
Oenologist napisał: |
hollowman napisał: |
Oenologist napisał: |
hollowman napisał: |
Cytat: |
(chociaż polowałem na debiut w sumie). |
debiut jest słabiuchny, ostatnio wyciagnąłem z szuflady...razem z follow the leader
leader to zdecydowany lider w dyskografii korna |
Obaczymy. Jeśli zdzierżę wokal, to może poszukam innych. Jak nie zdzierzę, to pójdę do muzycznego (jak to ostatnio uczyniłem), zaniosę kilka CD kupionych za grosze i wymienię na 1-2 CD z jakąś sensowną muzyką |
jeśli chcesz najlepsze wokale Korna to także follow the leader |
To nie jest kwestia gorsze/lepsze, tylko kwestia wokali w ogóle - miałem zawsze problemy ze słuchaniem tego zespołu właśnie przez tę histeryczną manierę Davisa, irytował mnie Daję mu szansę więc |
a no to w takim razie debiut pod tym względem byłby najbardziej przystępny |
No zastanawiam się właśnie...Bo niby Life Is Peachy ma na Metalstorm 8.5/10 a debiut 8.7/10
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:14, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
qrwa mać przyszły moje flojdy z allegro
wszystko okej oprócz tego że z ummagumma kolo wysłał tylko jedno CD zamiast dwóch
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 21:05, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Oen nie słuchaj hollowmana bo w temacie debiutu Korn zwyczajnie mija się z prawdą. Zresztą pierwszy raz chyba spotykam się z opinią osoby, która lubi Korn, że debiut jest słabiuchny. Żadnej płyty Amerykanów wprawdzie nie włączyłem w tej dekadzie (przynajmniej nie pamiętam), ale w poprzedniej trochę podsłuchiwałem (pierwsze 4 albumy) i debiut był zdecydowanie najlepszy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:09, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Oen nie słuchaj hollowmana bo w temacie debiutu Korn zwyczajnie mija się z prawdą. Zresztą pierwszy raz chyba spotykam się z opinią osoby, która lubi Korn, że debiut jest słabiuchny. Żadnej płyty Amerykanów wprawdzie nie włączyłem w tej dekadzie (przynajmniej nie pamiętam), ale w poprzedniej trochę podsłuchiwałem (pierwsze 4 albumy) i debiut był zdecydowanie najlepszy |
Heh, moje źródła też wskazują na debiut...przynajmniej jako najciekawszy, najoryginalniejszy, etc. Jak się przegryzę przez wokal to dam im szansę. Jak nie, to nie mam zamiaru się w to bawić. W 98/99 wydawali się niegłupim zespołem, ale jakoś nie mogłem ich przetrawić w całości (kumple słuchali, ja wolałem Iron Maiden ). Mam czas to sprawdzam
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:13, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Last Axeman napisał: |
Oen nie słuchaj hollowmana bo w temacie debiutu Korn zwyczajnie mija się z prawdą. Zresztą pierwszy raz chyba spotykam się z opinią osoby, która lubi Korn, że debiut jest słabiuchny. Żadnej płyty Amerykanów wprawdzie nie włączyłem w tej dekadzie (przynajmniej nie pamiętam), ale w poprzedniej trochę podsłuchiwałem (pierwsze 4 albumy) i debiut był zdecydowanie najlepszy |
Heh, moje źródła też wskazują na debiut...przynajmniej jako najciekawszy, najoryginalniejszy, etc. Jak się przegryzę przez wokal to dam im szansę. Jak nie, to nie mam zamiaru się w to bawić. W 98/99 wydawali się niegłupim zespołem, ale jakoś nie mogłem ich przetrawić w całości (kumple słuchali, ja wolałem Iron Maiden ). Mam czas to sprawdzam |
właśnie te epitety tutaj nie pasują...pasują za to do Follow the leader
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:19, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Proszę o wydzielenie powyższych postów do działu ZESPOŁY
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:17, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
oen, zacznij od follow the leader, ja po 10 latach wyciągnąłem tą płytę z szuflady i zaskoczyło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:28, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
hollowman napisał: |
oen, zacznij od follow the leader, ja po 10 latach wyciągnąłem tą płytę z szuflady i zaskoczyło |
Nie mogę. Bo kupiłem już inną
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaqb
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:51, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
debiut zajebisty, surowy, ciężki, spontaniczny, dla chłopaków z zespołu podobno terapia na tzw "nudę z przedmieścia" i to słychać. dwójka najbardziej wykręcona, najbardziej pomysłowe aranże, nie tak gniotąca jak poprzedniczka, bardziej zeschizowana, świetny cover wicked ice cube'a, follow the leader imo bardzo chujowy, wygładzili wszystko co było w tej kapeli fajne, tak żeby do mtv pasowało, z tego co wiem wielu ludzi, którzy słuchali korna od początku olało ich właśnie po tej płycie, poza tym słabe są tam te hip hopowe kawałki, jede z udziałem wspomnianego już ice cube'a, oraz drugi z gościem z the pharcyde(swoją drogą polecam tę kapelę jak ktoś myśli że k44 jest tak kurewsko oryguinalny ). dalej issues - warto poznać przede wszystkim ze względu na produkcję o'briena. wiele osób jebie untouchables, ale ja ją całkiem lubię, niektóre kawałki fajnie jadą latami 80. reszta płyt tej kapeli to chujowe gówno
|
|
Powrót do góry |
|
|
|