Power of Metal

piciu6

Blizzard Of Ozz - narodziny bestii , nowa jakość , nowy heros gitary - 9,5/10
Diary Of Madman - bestia rozrywa na strzępy , solówki dokonują dzieła zniszczenia - 10/10
Bark At The Moon - tragicznie wymuszona zmiana wiosłowego skutkuje odkryciem nowego ekwilibrystyka . Jest mroczniej , gęściej i pirotechnicznie - 10/10
The Ultimate Sin - surowo , cięźko i....melodyjnie 9,5/10
No Rest For The Wicked - znowu zmiana wiosła , ale bez tragicznej otoczki i znowu geniusz . Mięsiste riffy , pirotechniczne skłonności i głęboki cień południa stanów - 9,5/10
No More Tears - solidna pozycja , ciut przekombinowana i sterylna - za mało szaleństwa , za duźo MTV - 8/10
Ozzmosis - najbardziej piosenkowy , najgęściej utkany dźwiękami i uczuciami album , nie pozbawiony przy tym mocy . - 10/10
Down To Earth - najbardziej cięźka i krocząca pozycja , lekko niespójna -7,5/10
Black Rain - powrót z zaświatów - chće więcej takich powrotów , energetycznych i z pasją , o co trudno jak 60-ka dawno stuknęła -8/10

Ivanhoe

Blizzard Of Ozz to mój ulubiony Ozzy solo, najmniej lubię Down To Earth. Ostatni album całkiem dobry, jakieś 8/10 mu dawałem w zeszłym roku.

oblak

"Black Rain" jak dla mnie całkowicie asłuchalny. :kill:

Ivanhoe

Nawet ten numer!?

K0stek

Gość

a mi sie kurcze podoba. Ozzy wymiata jak zawsze.

Last Axeman

Mam sentyment do "The Ultimate Sin"... Cool

Tytułowy kawałek znakomity, podobnie jak hicior "Shot in the dark"

oblak

Przede wszystkim niewybaczalnym błędem tej płyty "Black Rain" jest brzmienie. Wokal jest najlepszym dowodem na to, jak sztucznie to przekształcili w studiu. Zupełnie bez sensu. Z normalnym, naturalnym brzmieniem może i by się dało posłuchać, a tak ZAORAĆ.

piciu6

ciebie, teź trzeba przekonwertować . Laughing

Ivanhoe

Na starej wersji forum bardzo ładne wytłumaczyłeś o co chodzi na tej płycie. Wink

benek

a u mnie tak :
Blizzard Of Ozz - 7/10
Diary Of Madman - 7,5/10
Bark At The Moon - 8,5/10
The Ultimate Sin - 9/10
No Rest For The Wicked - 7,7/10
No More Tears - 8,5/10
Ozzmosis - 8/10
Down To Earth 7/10
Black Rain - 7,5/10

Speak of the devil 9/10

oblak

Z zaznaczeniem, że oceniam tylko stopień, w jakim mnie osobiście podobają się poszczególne płyty:

Blizzard Of Ozz 9
Diary Of A Madman 6
Bark At The Moon 7
The Ultimate Sin 3
No Rest For The Wicked 3
No More Tears 5
Ozzmosis 3
Down To Earth 5
Black Rain 5

Corpseone

Blizzard Of Ozz - 9/10
Diary Of Madman - 9/10
Bark At The Moon - 8+/10
The Ultimate Sin - 7/10
No Rest For The Wicked - 8/10
No More Tears - 8/10
Ozzmosis - 8/10
Down To Earth 6/10
Black Rain - 6/10

piciu6

nie rozumiem twojego stopniowania i podejrzewam źe nie słyszałeś wszystkich płyt albo niektóre po łebkach . Bo ,źeby nie wiem jak nie lubić Ozza , to spuścić w dół tak mocno Diary OF... , która jest jak jebnięcie blokiem źelbetonowym , brzmieniowo , kompozycyjnie , aranźacyjnie i wokalnie to najwyźsza półka . Wtedy grupa złapała wiatr w źagle i to słychać .

oblak