Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:55, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
nie wiem, czy AMOLAD zasluguje az na 8,5/10, ale na 7/10 na pewno. Dawanie jej 3/10 to jest absurd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
K0stek
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 21:56, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Kirk napisał: |
benek napisał: |
"A Matter Of Life And Death"- 8,5/10 |
NO!
Choć jeden nie jest głuchy. |
Co mówisz?
|
Głuchym to właśnie trzeba być żeby nie usłyszeć, że ta płyta pod względem kompozycji jest totalnie położona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:07, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
cóż klasyka
zespól wielki
prawdziwa mania opanowała kiedyś świat na ich punkcie i to trwa do dziś
albumu:
"Fear Of The DArk"
"Killers"
"Brave New World"
"Rock In Rio"
"Dance Of Death"
"Poverslave"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:09, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
szmatan359 napisał: |
prawdziwa mania opanowała kiedyś świat na ich punkcie i to trwa do dziś" |
Rozwiń proszę, bo nie bardzo łapię o co chodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 23:08, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Na "Dance of Death" ostatni kawałek też jest czymś innym Zresztą IM mimo, że na każdym albumie prezentuje te same patenty w różnych proporcjach i konfiguracjach, to jednak często wrzuca też jakiś kawałek różniący się dość mocno od reszty. Przykłady? "Strange World", "Prodigal Son", "Die with Your Boots on", "The Apparition", "The Unbeliever" czy właśnie "Journeyman"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Pią 9:09, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Ivanhoe napisał: |
Oenologist napisał: |
Ostatni numer jest wręcz niewyobrażalny. |
Skoro tak twierdzisz, to dzisiaj sobie puszczę znowu ten album... Szczerze przyznam, że nie pamietam tego kawałka bo chyba przy 60% przesłuchań tej płyty zakończyłem przed czasem (mam tak często w wypadku IM) |
Po prostu po bezmyślnej sieczce, ciągnącej sie dłuuuuuuugo za dłuuuuuuugo nagle jest coś ciekawe, ożywczego, INNEGO! |
Odświeżyłem płytkę, ostatni numer jest rzeczywiście czymś innym, pewnego rodzaju urozmaiceniem. Niektóre linie wokalne mnie momentami wkurwiają, a gdzieś ok. 4 minuty wchodzi taka dziwnie znajoma melodia z "Paschandale", co dla mnie nie jest akurat wadą.
Trochę przynudzają te niepotrzebne powtórzenia riffu ze wstępu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:18, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Na "Dance of Death" ostatni kawałek też jest czymś innym Zresztą IM mimo, że na każdym albumie prezentuje te same patenty w różnych proporcjach i konfiguracjach, to jednak często wrzuca też jakiś kawałek różniący się dość mocno od reszty. Przykłady? "Strange World", "Prodigal Son", "Die with Your Boots on", "The Apparition", "The Unbeliever" czy właśnie "Journeyman" |
Nie znam
Co do wypowiedzi to ja bym dodał z PoMa Still Life.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5153
Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:33, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ivanhoe napisał: |
Oenologist napisał: |
Ivanhoe napisał: |
Oenologist napisał: |
Ostatni numer jest wręcz niewyobrażalny. |
Skoro tak twierdzisz, to dzisiaj sobie puszczę znowu ten album... Szczerze przyznam, że nie pamietam tego kawałka bo chyba przy 60% przesłuchań tej płyty zakończyłem przed czasem (mam tak często w wypadku IM) |
Po prostu po bezmyślnej sieczce, ciągnącej sie dłuuuuuuugo za dłuuuuuuugo nagle jest coś ciekawe, ożywczego, INNEGO! |
Odświeżyłem płytkę, ostatni numer jest rzeczywiście czymś innym, pewnego rodzaju urozmaiceniem. Niektóre linie wokalne mnie momentami wkurwiają, a gdzieś ok. 4 minuty wchodzi taka dziwnie znajoma melodia z "Paschandale", co dla mnie nie jest akurat wadą.
Trochę przynudzają te niepotrzebne powtórzenia riffu ze wstępu... |
Ale COŚ się jednak dzieje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 16:10, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Meltorm napisał: |
Last Axeman napisał: |
Na "Dance of Death" ostatni kawałek też jest czymś innym Zresztą IM mimo, że na każdym albumie prezentuje te same patenty w różnych proporcjach i konfiguracjach, to jednak często wrzuca też jakiś kawałek różniący się dość mocno od reszty. Przykłady? "Strange World", "Prodigal Son", "Die with Your Boots on", "The Apparition", "The Unbeliever" czy właśnie "Journeyman" |
Nie znam
Co do wypowiedzi to ja bym dodał z PoMa Still Life. |
Czyżbyś nie słyszał "Fear of the Dark"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:14, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A racja, to jedyny krążek IM, którego nie mam oryginału i tytułów wszystkich nie pamiętam. Wstyd!
Ostatnio zmieniony przez Meltorm dnia Pią 16:14, 27 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
supermnich
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:00, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
LordAlvar napisał: |
Oenologist napisał: |
Na dzień dzisiejszy jednak wolę, cenię, kocham bardziej JUDAS PRIEST |
+1 |
a Halford kocha ciebie!
o IM było powiedziane już wszystko! nie mam siły czytać tego tematu ;P
|
|
Powrót do góry |
|
|
benek
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 3976
Przeczytał: 25 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:20, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
no to może skieruję dyskusję na trochę inne tory póki co....
jakie koncerty IM wdzieliście ? na żywca nie na dvd !
co was urzekło a co zniesmaczyło ?
Ostatnio zmieniony przez benek dnia Śro 20:44, 02 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:39, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Widziałem Iron Maiden "Somewhere In Time Tour" 87 rok jak się nie mylę i było BOMBA !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5192
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Śro 20:42, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja bym się dał pokroić za bycie na koncercie w 87 ale jeszcze mnie nie było wtedy
Widziałem w 2005 i nie za bardzo miało mnie co odrzucać, choć wokal i nagłośnienie pozostawiało nieco do życzenia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
benek
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 3976
Przeczytał: 25 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:21, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
progmetal napisał: |
Widziałem Iron Maiden "Somewhere In Time Tour" 87 rok jak się nie mylę i było BOMBA !!! |
byłem na pierwszym koncercie granym gdy promowali powerslave. :kill:
ten gdy przyjechali promować somewhere był słabszy i to sporo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|