Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Czw 7:57, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Czy T/N w końcu posłuchał płyty Headshot
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tomek/Nevermore
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 8:07, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
nie posłuchał... codziennie usypiam synka... i sam zasypiam perzy nim, potem budzę się około północy... po to by tylko się umyć i iść spać (a wstaję 4.20) i tak jest niemal codziennie - a popołudniami w dni pogodne nie bywam w domu (a z dziećmi na świeżym powietrzu)
ale posłucham... w końcu dziś ma padać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek/Nevermore
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:46, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Czy T/N w końcu posłuchał płyty Headshot |
w końcu posłuchałem (ale na spacerze z synkiem i tak byłem)
no i fajna płyta, Kreator (wokal, czesć konstrukcji kompozycji) spotyka Destruction (motoryka, dynamika nagrań) oraz Death (sekcja - świetna praca i brzmienie)
ekstra sola (w numerze 7 ala Loomis), nie p[odoba mi się jedynie zbyt progresywny numer 9, zaskakuje końcówka płyty (kawałi 9-11)
gdyby taki krażek nagrał Kreator!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Czw 18:45, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tomek/Nevermore napisał: |
no i fajna płyta |
No i fajnie!
Cieszę się, że podesłałem Ci ten krążek jako bonus.
Cytat: |
zaskakuje końcówka płyty (kawałi 9-11) |
Ano..
Jest mocno technicznie i wręcz progresywnie.
Cytat: |
gdyby taki krażek nagrał Kreator! |
Nie musi.
Mamy Headshot!
Szkoda tylko, że wokalista odszedł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 22:10, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ano szkoda wokalisty bo jego wyrazisty, wwiercający się w czachę krzykoryk bardzo dobrze komponował się z muzyką zespołu. Miejmy nadzieję, że jego następca da radę go odpowiednio zastąpić...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek/Nevermore
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 4:45, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Nie musi.
Mamy Headshot!
|
miałem na myśli to, że gdyby taki krązek popełnił Kreator - zostałby on po pierwsze dostrzezony, po drugie - wysoko oceniony przez krytyków (jako jedno z lepszych dzieł ostatniego okresu), po trzecie - zyskałby sporą popularność
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Pią 7:56, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Racja.
Dlatego fajnie czasem natrafić na taką perełkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:12, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tomek/Nevermore napisał: |
Cytat: |
Czy T/N w końcu posłuchał płyty Headshot |
w końcu posłuchałem (ale na spacerze z synkiem i tak byłem)
no i fajna płyta, Kreator (wokal, czesć konstrukcji kompozycji) spotyka Destruction (motoryka, dynamika nagrań) oraz Death (sekcja - świetna praca i brzmienie)
ekstra sola (w numerze 7 ala Loomis), nie p[odoba mi się jedynie zbyt progresywny numer 9, zaskakuje końcówka płyty (kawałi 9-11)
gdyby taki krażek nagrał Kreator! |
I ani grama Artillery?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek/Nevermore
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:56, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
I ani grama Artillery?! |
10 deko a poważnie... dopiero raz słuchałem, więc na szybko cosik skrobnąłem wyżej... takie pierwsze (oczywiste) wrażenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Pią 9:59, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nie przejmuj się.
Heathen nabija się ze mnie.
Ja mówiłem, że słychać Ronsdorfa i echa Artylerzystów.
Ostatnio zmieniony przez Kirk dnia Pią 10:05, 29 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 10:46, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Kreator niech nagrywa swoje a Headshot swoje. Ostatnie dwa albumy Krejtora i tak spotkały się ze sporym zainteresowaniem oraz zdobyły sobie dużą ilość zwolenników
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:03, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Kirk napisał: |
Nie przejmuj się.
Heathen nabija się ze mnie.
Ja mówiłem, że słychać Ronsdorfa i echa Artylerzystów. |
Hehe, nie denerwuj się na mnie, tak naprawdę również z siebie tak żartuję, bo bardzo często przez podobnie śpiewających (zaraz ktoś powie, ze nie tylko w metalu nie ma piosenek, ale i metalowi wokalisci nie "śpiewają") wokalistów mam wrażenie, ze zespoły są podobne. W tym przypadku też tak miałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 21:53, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Soczysty i ciekawy thrashowy album. Jest miejsce na amerykańską melodię i technikę oraz na germański napierdol. Ogólnie rzecz biorąc zgadzam się z oceną Tomasza o nazwisku pewnej kapeli z Seattle Może nawet dołożyłbym mały bonus do tej ósemeczki Czwarty krążek zespołu i jedyny jaki znam. Ktoś słyszał poprzednie?
ps. Lepsze to niż większość młodzieżowych thrashowo old skulowych ekip, których pełno ostatnio
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Czw 22:59, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Lepsze to niż większość młodzieżowych thrashowo old skulowych ekip, których pełno ostatnio |
100 RAZY!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 22:08, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tak się zastanawiałem jakiego porównania użyć by opisać wrażenia jakie miałem (i mam za każdym razem) podczas słuchania tej płyty. Taki pędzący dyliżans zaprzężony w cztery szalone konie, walące przed siebie, tocząc pianę z pyska, prosto w stronę urwiska wielkiego kanionu. I kiedy człowiekowi serce wyskakuje i oczy stają w słup na chwilę przed oczekiwanym upadkiem z tymi wszystkimi klamotami w dół, buda z końmi zatrzymuje się nagle przed samą krawędzią przepaści...* (*czytaj: płytka się skończyła ). Wtedy mogę zrobić tylko jedno - zdzielić konie batem i jedziemy z tym koksem od nowa! Zasłużone miejsce na mojej tegorocznej liście top 10.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 22:09, 16 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|