Power of Metal

SwordMaster

Fajna płyta. Generalnie tendencja zwyżkowa w stosunku do dwóch poprzednich płyt. Album wchodzi gładko Laughing

, bardzo dobra produkcja; jakaś taka bardziej mięsista i "głębsza" niż poprzednie płaskie albumy - nie umiem tego trafniej określić. Urozmaicone aranżacje, sporo melodii i faktycznie niemało jest też prostego heavy-riffowania. Dawka patosu na granicy strawności, ale nie odrzuca. Jedyne co mnie na pierwsze ucho wkurza to te niby "groźne" chóry - "oooo" "oooo" lub w Any Means Necessary, notabene średnim kawałku.

To dobra pozycja dla lubiących przebojowe metalowe granie. Heteroseksualiści tryskający na forach demonstracyjnym testosteronem lub programowo klapko-oczni extremiści nie powinni się zbliżać.

Na razie jestem na TAK.

pan_Heathen

Lepsze niż Wizard (który jest średni) ?

kozak

SwordMaster

Gość

Zacznę niniejszą wypowiedź od pewnej tezy. Tezy, która być może wywoła oburzenie, być może kpiące uśmiechy, a może nawet wytoczy pianę na kilku true twarzach. A teza ta brzmi: HAMMERFALL to geniusz. Pokażcie mi ile jest zespołów, które mają taką lekkość w tworzeniu niebanalnych melodii, w budowaniu nastroju, w czerpaniu z różnych gałęzi szeroko pojętego rycerskiego heavymetalu?

Robson

Any Means Necessary 8/10 - Otwierajacy utwór, znany już z teledysku. Dobrze wybrany, bo czuć już trochę bardziej mięsiste granie. Larsson się spisuje. Utwór jest bardzo dobry, z wyjątkiem tych kilku wstawek Joacima w refrenach, które pojawiają się gdzieś w połowie utworu.

Life Is Now 8/10 - Chwytliwy wpadający w ucho refren. Nie tyle co hit, tylko po prostu git kawałek. Refren zapamiętałem od razu i to jest plus :mrgreen:

Punish and Enslave 9/10 - Mięso, mięso, mięso! Po prostu heavy metal! No z wyjątkiem tych chórków 'Oooo' 'Oooo', do których pewnie wrzyscy się przyczepią. Wink

Legion 8/10 - Początek i koniec trochę w stylu 'Knights of the 21st Century'. Głos niczym z diablo hehe. Początek mylący, bo zapowiada się mocny utwór, a taki do końca nie jest. W riffach tak, na pewno. Ale refreny słodkie (oczywiście nie wymieniam to jako wady) i chwytliwe.

Between Two Words 9/10 - Balladka musi być Wink

a w niej organy kościelne! :mrgreen: Tekst utworu miażdży :mrgreen: Nie ma piania. Ballada w stylu 'Dark Wings, Dark Words'.

Hallowed Be My Name 8,5/10 - Przejście na początku utworu zajebiste! Gdzieś już słyszałem 'podobny wokal' chyba na poprzedniej płycie, ale nie zmienia to faktu, że utwór jest bardzo dobry. Dużo melodii przechodzązych w mięsisty refren. Strzały z rewolweru super! A już wiem, gdzie słyszałem na solowym albumie Cans'a. Podajże Merciless jak sięnei mylę.

Something For The Ages 5/10 - Instrumental. Nowy gitarzysta pewnie chciał się popisać, ale nie bardzo mu to wyszło IMO. Masa melodii, masa riffów, innych ale w sumie takich samych :mrgreen: Nie odróżniam żadnego, nie ma momentu, który zapadł by mi w pamieć. ELMGREN WRACAJ!

No Sacrifice, No Victory 9/10 - Utwór tytułowy. Znowu wracamy do dobrego heavy metalu. Bardzo gitez churki. Fajna wstawka 'No!' Joacima w refrenie. Pewnie będą krytykować, ale mi naprawdę się podoba Smile

Joacim w tym utworze wyciąga trochę górek. Fajnie to wygląda.

Bring The Hammer Down 8/10 - No i jak na każdej płycie tak i na tej nie mogło zabraknąć młotka :mrgreen: Solówka na basie! Króciótka, ale wyjebana :mrgreen: Refreny typu chór, już wyprzedze myśli, niektórych, na pewno sporo osób dostrzerze tu chórki z remizy nie ma to tamto haha :mrgreen: Ale ogólnie dobry kawałek dobry.

One Of A Kind 9,5/10 - Pierwsze dwie minuty sporo górek Joacima i bardzo dobrze, bo do tego utworu pasują bardzo dobrze. Zmiana rytmu w łagodną balladkę, po to, aby po chwili przejść do bardziej heavy części utworu. Joacim śpiewa nawet lekką chrypką Wink

. Druga część utworu genialna.

My Sharona 9,5/10 - Jeden z lepszych coverów jakie nagrał HammerFall.

Ocena całościowa: 8,3/10

Est

Robson

Merin

mysle, ze masz racje, musi tak byc, a w sumie dosc dawno nie slyszalem tak dobrego wokalisty, ktory z jednej strony potrafi zaspiewac bardzo delikatnie, by za chwile zawyc poteznie w takt ostrzejszych riffow... ale to nie wszystko, ten czysty glos, ktory nadaje temu wszystkiemu, nawet w ostrzejszych partiach nutke romantyzmu...

Roggi

Te noty 9/9,5 to w obrebie tworczosci Hammerfall mam nadzieje Laughing

.

Raf

Meltorm

E tam, debiut jest spoko (inna sprawa, że praktycznie tylko to znam Smile

).

pan_Heathen

Debiut średni, Legacy Of Kings dobra, reszta mnie nie interesuje Wink

Merin

pan_Heathen

Renegade poza pierwszym śpiewnym hymnem była już nudna, reszta miała tak słabe recenzje, ze nawet nie chciało mi sie tego słuchać.