Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Szczytowe osiągnięcie Evergrey to: |
The Dark Discovery |
|
0% |
[ 0 ] |
Solitude Dominance Tragedy |
|
12% |
[ 2 ] |
In Search of Truth |
|
25% |
[ 4 ] |
Recreation Day |
|
37% |
[ 6 ] |
The Inner Circle |
|
25% |
[ 4 ] |
Monday Morning Apocalypse |
|
0% |
[ 0 ] |
Torn |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 16 |
|
Autor |
Wiadomość |
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:33, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ja jako nr 1 obstawiam Recreation Day z absolutnie przemagicznym "Blinded"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7665
Przeczytał: 41 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pią 7:58, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
W miarę zgłębiania dyskografii i osłuchiwania się z muzyką Evergrey może się to jeszcze oczywiście pozmieniać ale z poszczególnch utworów na razie najwyżej stawiam The Corey Curse. Ma ten typ klimatu który mnie dosłownie powala. Niesamowity utwór! W drugiej kolejności obstawiłbym When Darkness Falls.
To faktycznie jego żona? No, no...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3570
Przeczytał: 34 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 13:21, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
To faktycznie jego żona? No, no... |
Owszem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 14:15, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Hehe żonka niczego sobie Na DVD "A Night To Remember" również prezentuje się całkiem całkiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 14:41, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cyklicznie występująca u mnie faza na Evergrey wczoraj zaczęła się po raz kolejny. Morduje właśnie 3 raz z rzędu "Solitude Dominance Tragedy" (kur... czemu nic nie zagrali z tej płyty na październikowym koncercie? ), a w kolejce czekają już "Recreation Day" i "In Search of Truth". Magia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:08, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
nie inaczej, magiczna muzyka. i pomyslec, że dla niektórych "znawców metalu" nie ma różnicy między Evergrey a Rhapsody
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 16:29, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Cyklicznie występująca u mnie faza na Evergrey wczoraj zaczęła się po raz kolejny. Morduje właśnie 3 raz z rzędu "Solitude Dominance Tragedy" (kur... czemu nic nie zagrali z tej płyty na październikowym koncercie? ), a w kolejce czekają już "Recreation Day" i "In Search of Truth". Magia! |
Dla mnie zagrali koncert życzeń , bo najbardziej lubię RD.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 17:13, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dla mnie byłby gdyby zagrali jeszcze chociaż "Solitude Within"
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingOdin
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 4115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 17:28, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
RD najbardziej lubię, super album. Choć wszystkie ich albumy trzymają poziom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7665
Przeczytał: 41 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Nie 0:45, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Cyklicznie występująca u mnie faza na Evergrey wczoraj zaczęła się po raz kolejny. Morduje właśnie 3 raz z rzędu "Solitude Dominance Tragedy" (kur... czemu nic nie zagrali z tej płyty na październikowym koncercie? ), a w kolejce czekają już "Recreation Day" i "In Search of Truth". Magia! |
Jak dla mnie tą magię Evergrey pokazał tylko na Solitude Dominance Tragedy. Klimat ma ta płyta nie z tej ziemi- mroczny, tajemniczy, niesamowity...
Potem już nigdy tego nie powtórzyli. Chociaż zbliżyli się jeszcze do niego nna In Search Of Truth i na debiucie, który niestety jest kompozycyjnie bardzo nierówny.
Pozostałe albumy są dobre albo i bardzo dobre, przemyślane, oszlifowane i dopracowane co do dźwięku (szczegónie Recreation Day i The Inner Circle). Ale pod względem klimatu ustępują SDT o lata świetlne i dlatego u mnie nie mają do tej płyty kompletnie żadnego startu.
Ostatnio zmieniony przez firesoul dnia Nie 0:46, 15 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:00, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Rozumiem to, co piszesz i zgadzam się co do faktów, ale mam inną osobistą ocenę. Ja w muzyce Evergrey ponad klimat cenię tnącę, precyzyjne riffy (Blinded), niesamowite łączenie gitar z klawiszami (Mark Of The Triangle) chwytliwe i emocjonalne linie wokalne (wszędzie ). Stąd najbardzej cenię płyty od In Search For Truth do The Inner Circle. Lekko za nimi SDT, daleko w tyle debiut i dwie ostatnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 11:16, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja cenię przede wszystkim klimat, ale zaraz za nim również tnące riffy i znakomite, emocjonalne wokale Englunda. Wymienione elementy, wespół ze świetnie zaaranżowanymi partiami klawiszy, tworzą spójną całość. "Solitude" jest wyjątkowy, nie tylko pod względem klimatu. Wyżej od niego cenię sobie tylko "The Inner Circle", gdzie natężenie emocji i klimatu, objawiające się genialnym wręcz połączeniem smutku i mroku, przekroczyło wszelkie dopuszczalne normy Generalnie jednak uważam, że pierwsze 5 albumów posiada właśnie TĘ niepowtarzalną, niesamowitą atmosferę, która tylko nieznacznie była modyfikowana przy okazji tworzenia każdego z nich, ulegając niewielkim w zasadzie przeobrażeniom. Ostatnie 2 płyty oddaliły się od owej charakterystycznej smutno-mrocznej głębi, a panowie postawili przede wszystkim na chwytliwość i przebojowość, upraszczając przy tym strukturę kompozycji. Bardziej jest to słyszalne na "Monday Morning Apocalypse", mniej na "Torn", na którym niektóre utwory (np. "When Kingdom Fall"!) mogłyby spokojnie trafić na każdy z pierwszych 5 albumów.
Za klimat wyróżniłbym głównie "The Inner Circle". Wcześniejsze 4 pod tym względem stawiam na równi. "Torn" cenię sobie niemal równie mocno, ale tylko częściowo za ów nieziemski klimat, który nie zawsze występuje tam w takim natężeniu jak na dowolnej z pierwszych 5.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 12:52, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawe co też spłodzą w nowym zestawieniu. Może odświeżenie składu przyniesie odświeżenie formuły? Nie miałbym nic przeciwko chociaż "Torn" zajebiście mi leży.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Voltan
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 13:22, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
z jednej strony ciekawe z drugiej i tak Englund zawsze miał najwięcej do powiedzenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|