Power of Metal

Cień

Szwedzki metal (black?, death?) z MELODIAMI. Debiut i dwójeczka udowodniły, że nie tylko w pierdolnięciu, ale także w melodiach może czaić się rogaty. Do tego znakomite, akustyczne zwolnienia i przerywniki. Chwile wyciszenia na przemian z gwałtownymi zrywami.

Reinkaos to już trochę inna para kaloszy. Ładne i zbyt przejrzyste brzmienie nijak pasuje do tego, z czym spotakli się fani na pierwszych dwóch krążkach. Ale można to zrozumieć, mając na uwadze, że sama muzyka poszła także w innym kierunku. Kłania się tutaj klasyczny metal ubrany we współczesne brzmienie, ciężkie i selektywne riffowanie z wyraźnie zaakcentowaną melodyką. Niezłe, ale osobiście stawiam wyżej The Somberlain i Storm.

firesoul

W swoim czasie słuchałem trochę Somberlain i Storm ale bez opsrania.
Reinkaos olałem, aż Kirk mnie wyprał na tą płytę w ubiegłym roku. Pierwszorzędna sofciarska robota!

Cień

"Maha Kali" przyjemnie buja Wink

Oenologist

Jest taki moment w Thorns Of Crimson Death gdy kończy się intro, a gitary zaczynają ciąć główny motyw - mało który utwór ma w sobie tyle nordyckiego klimatu co właśnie ten. Pod koniec kawałka drugi raz pojawia się ten sam motyw - ciary.

Dziadzio

Wszystki trzy albumy spoko, ostatni też - bardzo fajny heavy metal.

K0stek

Bardzo dobry band. Najlepsze dwójka i koncertówka. No i DVD świetne.

Moongleam · Wysłany: Sob 9:48, 06 Mar 2010 Temat postu:

cos krotki ten temat, a zespol przecie zarypisty. dwojka, jak slusznie kostek zauwazyl, najlepsza. mialem tez (jeszcze mam, tylko nie wiem gdzie i nie mialbym na czym ogladac) kasete wideo z koncertem dimmu/dissection - zasluchiwalem sie non stop, ale to jeszcze bylo w latach 90-tych.
szkoda, ze jon byl taki pojebany.

LordAlvar · Wysłany: Czw 8:07, 11 Mar 2010 Temat postu:

Zajebisty zespół. Ani jednej słabej płyty. Obojętnie czy są to starsze te sprzed czasów odsiadki czy też zajebisty choć już inny "Reinkaos".
Szkoda, że Jon się zabił bo mógłby jeszcze stworzyć sporo dobrego materiału.

progmetall

10 lat minęło w sierpniu od śmierci Jona,jak ten czas zapierdala.Też lubię wszystkie trzy płyty,najbardziej jedynkę."Reinkaos" to już nie do końca black,w zasadzie wokal blackowy tyko,ale płyta świetna.

berba

Dla mnie numer "Dark Mother Divine" jest kultowy. Świetna rzecz.

progmetall

berba

sebastian

co to niby znaczy, że zakończenie kawałka jest kultowe? bo nie bardzo rozumiem.

"the somberlain" genialne, "storm of the light's bane" zaledwie świetne, "reinkaos" inny, ale też bardzo dobry.

faktycznie ten czas leci...

progmetall

berba