Power of Metal

KingOdin

Można już posłuchać nowego albumu Niemców. Jest ogień i chyba jest to ich najlepsza płyta od bardzo dawna. Warto poświęcić tej płycie więcej czasu, ja zamierzam tak zrobić.

Last Axeman

Niezmiernie ucieszyłby mnie taki stan rzeczy. Postaram się na dniach zapoznać z tym materiałem. Ten podlinkowany kawałek przyjemny. Początkowo trochę trąci szwedzizną, co niektórym może się nie podobać, ale mnie nie przeszkadza. Zresztą w ogóle wydaje się mieć bardziej deathowy niż death/thrashowy charakter (z czasem melodyjna Szwecja ustępuje miejsca bardziej tradycyjnemu death metalowi, oczywiście z thrashowymi naleciałościami).

pan_Heathen

Faktycznie bardziej deathowa jest ta płyta i faktycznie chyba jest przynajmniej niezła. Zobaczymy co będzie słynnym, legendarnym teście 3 przesłuchań.

Last Axeman

Dobra płyta na pewno. W trakcie słuchania jest radocha - bo jest odpowiednia moc i dużo racjownego obijania facjaty, ale z zapamiętywalnością poszczególnych utworów jest już nieco gorzej (podobnie jak na poprzednikach). Wyróżnić mogę przede wszystkim: "On a Collision Course", "Scars of Creation", "Living Lies", "Ode to Extinction" i "Reborn".

pan_Heathen

po 3 przesluchaniach stwierdzam, że moze jest lepsza od poprzedniczki, ale do Inwards i Invocation raczej nie ma startu.

Last Axeman

Jeszcze nie wiem, na którym miejscu ją ustawić dyskografii. Nie wiem czy jest lepsza od poprzedniej, która przecież w sumie też jest dobra.

KingOdin

Brakuje mi na tej płycie więcej zapadających w pamięć utworów, czyli to o czym wspomniał już Axe. Jest technicznie (w miarę), szybko, ciężko, czasami melodyjnie. Typowy Dew-Scented, tylko oczko niżej niż wspomniany przez Heathena Inwards.

savafat

Ja lubię u nich rytmiczność, jak w kawałku "On A Collision Course". Szybkie, tempowe numery też spoko np. "Means To An End".

Last Axeman

Naszło mnie, żeby z Niemcami ponapierdalać w takt najlepszych albumów, a mając w pamięci, że ostatni wyszedł w 2015, postanowiłem sprawdzić czy czegoś nowego nie szykują. Pacze na MA a tam status "split - up" :/

Last Axeman

Często ostatnio atakuję "Intermination". Bardzo dobrze wchodzi. Trzeba przyznać, że godnie się pożegnali. Masywnie, ale zarazem tak hmm...plastycznie brzmi. Mocno mi taka produkcja odpowiada.
Całościowo lepiej się "Intermination" prezentuje niż "Icarus" i kilku albumów nagranych wcześniej (choć najlepszych nie przebija).

pan_Heathen

Wg mnie to co najbardziej interesujące interesujące skonczylo sie u nich na Invocation, ale trzeba też przyznać, że spadli z wysokiego konia.