Power of Metal

Weresso The Infallible

Przymierzałem się już do zakładania tego tematu, ale w końcu nie założyłem. Świetny amerykański zespół przez MA sklasyfikowany jako death/thrash, ale jak dla mnie pierwiastki bardziej klasycznego grania i duża dawka melodii sprawiają, że nie do końca zgadzam się z tą łatką. Z drugiej strony nie wiem, jak by ich lepiej określić. Dwa pierwsze albumy nie do końca moje klimaty, ale już następne (plus epka Behind the Mourner's Veil) wszystkie na wysokim poziomie, a do tego wszystkie dość znacząco się od siebie różnią, tak więc warto sobie sprawdzić inne, nawet jeśli któryś nie podejdzie. Pogrubione tytuły albumów mają linki do youtube, także słuchać Wink

Pozwoliłem sobie pominąć dwa pierwsze, nie wiem nawet, który kawałek miałbym wstawić. Posłucham niedługo uważniej to pewnie coś dorzucę i z nich.

King Fowley - vocals/drums (teraz już chyba same wokale)
Mike Smith - guitar
Les Snyder - bass
Shane Fuegel - guitar
Dave Castillo - drums

Luck of the Corpse (1991)
The Blueprints for Madness (1995)
Fearless Undead Machines (1997)
Supernatural Addiction (2000)
As The Weird Travel On (2005)
Surreal Overdose (2011)

Ostatni album dla mnie trochę słabszy, ale też całkiem dobry. Poprzednie trzy dość różne i trudno mi wskazać faworyta, pewnie Fearless Undead Machines (więcej brudu, pierwiastki speed metalu) albo As the Weird Travel On (ciężar, moc i melodia).

Last Axeman

Słyszałem debiut, ale średnio mi podszedł. Może przez to, że oceniałem go przez pryzmat klasycznego death/thrashu, który w tym przypadku jest nietypowy, bo jak słusznie zwrócił uwagę Weresso, solidnie okraszony melodią i heavy metalem. Może wrócę do tego, może sprawdzę inne albumy Deceased. Zobaczy się.

Weresso The Infallible

Polecam sprawdzić. Tak jak pisałem albumy dosyć się od siebie różnią, zresztą też tematycznie i tekstowo (teksty też mają fajne). Ja z kolei ostatnio więcej słucham mocniejszych klimatów to wrócę do dwóch pierwszych, bo złe nie były.

FrutkQ

October 31 jak najbardziej, Doomstone czasami, Deceased - zdecydowanie nie Smile

sebastian

słyszałem tylko ostatnią.
przeciętne (niezłe), ale skoro mówisz, że wydaje się najsłabsza, to kiedyś sprawdzę resztę.

Weresso The Infallible

Moongleam · Wysłany: Nie 12:26, 22 Mar 2015 Temat postu:

no coz, swietna kapela! kingsley=mistrz! w koncu za trzecim podejsciem mialem go okazje calkiem niedawno poznac. powiedzial, ze mnie poznaje hehe. anyhoo, jeden z tych zespolow, ktory nie nagral zlej plyty. na keep it true oczywiscie stalem w pierwszym rzedzie. na october 31 to samo
https://www.youtube.com/watch?v=OGxvqqDj3qM
tu mnie zreszta widac.
october 31 jest chyba nawet jeszcze lepszy, uwielbiam muze w takim stylu. tez nie nagrali zlej plyty, ale najnowsza troche mnie rozczarowala.

Weresso The Infallible · Wysłany: Nie 13:26, 22 Mar 2015 Temat postu:

Olej

mam supernatural addiction i o dziwo calkiem mi sie podoba, ale na zywo przysnalem - o ile z plyty sie bronilo melodia i polotem to live dla mnie sie zrobila juz jednostajna sieczka

Weresso The Infallible

1. Mrs. Allardyce 06:04
2. Germ of Distorted Lore 12:36
3. A Palpitation's Warning 04:02
4. To Serve the Insane 04:52
5. Endless Well 05:30
6. The Shivers 05:48
7. Thoughts from a Leaking Mind 05:16
8. Pale Surroundings 06:34

"Germ of Distorted Lore" - [link widoczny dla zalogowanych]

Premiera miała być wczoraj, ale przesunęli na 16 listopada. Od wydania Surreal Overdose minęło już prawie 8 lat a ten album zapowiadali już od dawna, na szczęście w końcu wyjdzie Smile

Na razie udostępnili najdłuższy kawałek i jest bdb, przy pierwszym odsłuchu zastanawiałem się nad brzmieniem i ogólnie co myśleć o kawałku ale teraz idzie drugi odsłuch i już mną zamiata jak stare, dobre Deceased. Klimat znowu bardziej mroczny i fantastyczny niż ten bardziej "medyczny" z ostatniego albumu (który swoją drogą dla mnie odstaje jakościowo od poprzednich, chociaż ostatnio coraz bardziej mi podchodził). Tu mamy bardziej klimaty As the Weird Travel On (chyba całościowo mój ulubiony Deceased) czy Supernatural Addiction.

pan_Heathen

nie moje granie ten zespol, rozlazłe, na odpierdol, garażowe. Przy jakich rzeczach w tym gatunku jak Sadus albo Incubus brzmi to jak jakas parodia grana przez amatorów.

Moongleam

Weresso The Infallible

[link widoczny dla zalogowanych]

Tu jest cały album, nie wiem jak to działa bo to okienko bandcamp na tej stronie przekierowuje na oficjalny profil Deceased gdzie wciąż jest jeden kawałek ale tu można posłuchać całego albumu, co niniejszym czynię Wink

BTW ich perkusista Dave "Scarface" Castillo nie żyje - na metal archives jako przyczyna utonięcie (12.11.2018), szczegółów nie znam.

Voltan

działa to tak, że na bandcampie da się udostępnić cały album do przedpremierowego odsłuchu, ale z ograniczeniem do określonej strony - w tym wypadku dogadali się z Revolverem

Moongleam