Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
skullfucker skullfucker
Gość
|
Wysłany: Śro 19:41, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kirk napisał: |
No i wyciekło.
Tym razem Ruscy nie byli pierwsi. |
kiedy ja od prawie dwóch tygodni mam właśnie od ruskich
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cień
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:11, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
dobrze jest, poziom został zachowany. Cieszy mnie, że na nowym longu znalazło się trochę pomysłów przemyconych z Krux. No i cały czas jest co odkrywać - pomimo hermetycznej wydawałoby się formy sporo tu ciekawych smaczków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Śro 23:39, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Tak na gorąco, po trzech przesłuchaniach...
Panowie kontynuują drogę obraną na poprzednim krążku, ale tym razem zagrali nieco inaczej. 'Death Magic Doom' ucieka bowiem od transowości poprzedniego albumu i oddalił się od porównaź do Krux, których nie brakowało przy okazji wydania 'King Of The Grey Islands'. Tych mimo wszystko nie dało się uniknąć, bo w takim 'My Funeral Dreams' Kruxem pachnie aż miło, jednak w mej ogólnej ocenie 'Death Magic Doom' jest mniej posępny i mniej psychodeliczny niż jego poprzednik. Jest jakby 'jaśniejszy', bardziej przebojowy i dość bogaty w przyspieszenia. Robert Lowe śpiewa dobrze, chociaż ja wolę jak zdziera gardło w swej macierzystej formacji i jeśli ktoś zaakceptował go w szeregach Szwedów to i tym razem nie powinien się zawieść, a opozycja raczej swojego nastawienia w tej kwestii nie zmieni. Podobać się mogą solówki oraz sporo zapadających w pamięć riffów. Wychwyciłem też kilka mini plagiatów. Dla przykładu wstęp wspomnianego 'My Funeral Dreams' kojarzy się z początkiem numeru 'All For One' formacji Primal Fear, ale to jedynie tylko kilka taktów. Refren 'Clouds Of Dementia' mocno bazuje na otwieraczu albumu 'King Of The Grey Islands', a melodia refrenu 'Hammer Of Doom' wyraźnie przypomina wers z 'Króla...' kiedy Lowe śpiewa 'Of Stars And Smoke' . Najbardziej zaskoczył mnie jednak początek refrenu 'The Bleeding Baroness', notabene świetny utwór! Otóż jego melodia może przypominać 'High Hopes'.... grupy Pink Floyd! Podsumowując, album dobry z tendencją zwyżkową. Razi jednak jeden utwór, który nie pasuje do całości i klimatu tego krążka. Mowa o 'Dead Angel'. Spodziewałem się jakiegoś posępnego walca, a otrzymałem jakiś wesołkowaty, całkiem szybki numer, z wesołkowatą melodią w refrenie i można by to jeszcze przeżyć żeby nie ta gitarka, która wchodzi z jakimś idiotycznym 'jękiem'.
Ostatnio zmieniony przez Kirk dnia Pią 1:30, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 5:34, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No to Kirkor w zasadzie wszystko powiedział, pozostaje mi tylko spuentować wierszem częstochowskim:
mało posępności
więcej złości
sporo chwytliwości
i przebojowości
brak mi epickości
i nie mogę się przekonać
do Roberta
bo wolałem jak grubas zawodził
aż swędziały kości
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cień
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 7:30, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kirk napisał: |
'Death Magic Doom' ucieka bowiem od transowości [...] jest mniej posępny i mniej psychodeliczny niż jego poprzednik. Jest jakby 'jaśniejszy', bardziej przebojowy i dość bogaty w przyspieszenia. |
dokładnie. pamiętam, że początkowo do KOTGI nie potrafiłem się przekonać, ale w końcu chwycił za serce. Droga, która wiodła wgłąb tamtej płyty była trochę bardziej wymagająca, trudniejsza. Tymczasem DMD załapałem już po pierwszym odsłuchu
Cytat: |
Razi jednak jeden utwór, który nie pasuje do całości i klimatu tego krążka. Mowa o 'Dead Angel'. |
Początkowo także nie miałem na niego smaku. Ale zrobiłem drugi, potem trzeci odsłuch i spodobało się w końcu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Czw 13:28, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cień napisał: |
Początkowo także nie miałem na niego smaku. Ale zrobiłem drugi, potem trzeci odsłuch i spodobało się w końcu |
No, ale ten numer za hutnika nie pasuje do reszty!
Ciężko będzie mi go zaakceptować, ale kij z nim, siedem pozostałych zdecydowanie ten kiks rekompensuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cień
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:05, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kirk napisał: |
Cień napisał: |
Początkowo także nie miałem na niego smaku. Ale zrobiłem drugi, potem trzeci odsłuch i spodobało się w końcu |
No, ale ten numer za hutnika nie pasuje do reszty!
Ciężko będzie mi go zaakceptować, ale kij z nim, siedem pozostałych zdecydowanie ten kiks rekompensuje. |
cóż, DMD jest ogólnie bardziej 'rozbite', utwóry między sobą nie są aż tak bardzo powiązane, przynajmniej tak mi się wydaje - zwłaszcza w porównaniu do jednolitego i zwartego KOTGI, którego słuchało się jako CAŁOŚĆ. Przy DMD osobiście nie potrzebuję słuchać go od początku do końca, bo równie dobrze sprawdza się na wyrywki i w tym widziałbym największą różnicę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Czw 14:16, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Racja.
Wszystkie stanowią zwartą całość, łączy je podobny klimat, aczkolwiek nie są one nierozerwalne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:48, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Fakt, album jest wchodzący bardziej, lepiej przyswajalny. A to może być dla jednych zaleta, dla innych wada. Ciekawe ile z tej przyswajalności zostanie na dłużej w organiźmie pierwiastków śladowych, a ile szybko wydalonych.
No ale riffy pierwszorzędne, to trzeba przyznać. Gitarunek tip top.
|
|
Powrót do góry |
|
|
K0stek
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 16:17, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie powalił mnie ten album. Nie jest źle, ale jakieś takie oklepane się to wydaje. Wszystko już gdzieś było jak nie na albumach Candlemass to u SA czy Krux. Poprzedni krążek miał zdecydowanie gęstszą atmosferę co bardziej mi odpowiadało. I wokal jakiś taki mało nawiedzony tym razem . Generalnie jest jaśniej i przystępniej chociaż hitu na miarę Of Stars and Smoke tu nie uświadczymy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:14, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
K0stek napisał: |
I wokal jakiś taki mało nawiedzony tym razem |
Właśnie - dużo "normalnego" śpiewania na czystej barwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stranger
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sto(L)ica
|
Wysłany: Czw 17:24, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Za dużo heavy metalu, pierdole takie Candlemass.
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:14, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Najlepsza tegoroczna płyta studyjna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stranger
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sto(L)ica
|
Wysłany: Czw 18:18, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
progmetal napisał: |
Najlepsza tegoroczna płyta studyjna. |
Mają długie kawałki to grają progresywną muzykę, nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:33, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Stranger napisał: |
progmetal napisał: |
Najlepsza tegoroczna płyta studyjna. |
Mają długie kawałki to grają progresywną muzykę, nie? |
Aleś ty złośliwy i głupi. Akurat płyta jest krótka 41 min. Rob jest świetnym wokalem i wiedziałem to już 20 lat temu , ale ty wtedy smarki pod nosem miałeś i chuja wiedziałeś o doom metalu . Ja Candlemass oglądałem w najlepszych czasach w oryginalnym składzie na żywca więc przestań truć i wracaj do piaskownicy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|