Power of Metal

Alvacast

Jedyny problem w tym, że jego osoba wydaje się potwierdzać moje przypuszczenia, że najwięcej do powiedzenia ma tam Ozzy.
Mam tylko nadzieję, że facet, który ostatnią dobrą płytę nagrał 18 lat temu, nie spierdoli totalnie swoimi wymysłami nowego materiału. Tony, nie daj się tam Exclamation

I nie chodzi o Warda czy Appice`a, ale w światku metalowym naprawdę jest ze 200 bębniarzy, którzy się na tym znają.
Nawet daleko nie szukać w samej Anglii masz Chrisa Turnera z Orange Goblin czy Briana Dixona z Cathedral (jak już koniecznie chcą kogoś młodszego), którzy siedzą w podobnym graniu od lat.

SwordMaster

Kościsty ma rację o tyle, że bez Warda może w tej sytuacji zagrać ktokolwiek. Dlaczego więc nie Wilk? Cała ta reaktywacja, jak większość reaktywacji, to tylko wycisnięcie resztek soku z wyżętej do cna pomarańczy. Ani zatrudnienie młodego Bohnama, ani Iana Paice'a, ani nawet Charliego Wattsa, hehe nic by tu nie zmieniło. Skok na kasę i już, tyle że z Wardem trochę mniej Wink

Voltan

Alvacast

A co grał? Hard rock?
No ale dobra, poczekajmy do premiery.

pan_Heathen

może to odszczekam, ale juz prędzej Persuader i Angel Dust wydadzą nowe płyty i pojadą we wspólna trasę po Polsce, niż Black Sabbath wyda pełny premierowy materiał Wink

Voltan

piciu6

Alvacast

Sam się zamotałeś w swoim manifeście.
Ale jeśli tak do tego podchodzisz, to tak, jakiś tam Wilk w Sabbath, którzy O ILE cokoliwek wydadzą, to po 18 latach zdrada jak jasny gwint. zwłaszcza wobec starych fanów.

KingOdin

Zluzujcie, jak album wyjdzie to ocenimy go i git Wink

piciu6

K0stek

pan_Heathen

ja tam rozumiem Alvecasta. nie po to czeka się tyle lat na reunion legendy, zeby w składzie widzieć Brada kurwa Wilka, chocby był bardzo dobrym bębniarzem, czy innych niezwiązanych nigdy z Sabbath muzyków i - co gorsza - z podobnym graniem, muzyków. Nie chodzi tylko o szyld, ale tez o ludzi.

K0stek

Voltan

nie mogli mieć Warda, to wzięli gościa o tych samych inicjałach - next best thing Wink

Alvacast

Accu§er żeby nie było, ja na nic specjalnie i tak nie liczę patrząc co Ozzy nagrywa przez ostatnią dekadę i w sumie wali mnie co tam modern-metalowego nagrają, co by Kostek i jemu podobni się jarali.
Swoje nadzieje wiążę z dziesiątkami innych kapel w 2013. Tylko myślę o fanach po 50/60-tce drapiących się w głowę i zastanawiających się "kto to kurwa jest"?