Power of Metal

Greebo

Ashbury - Endless Skies (1983)

Ostatnio odświeżałem sobie ten krążek i jakoś tak wyszło mi, że tutaj nic o nim nie pisałem a szkoda, bo jest to pozycja intrygująca. Ciężko tak naprawdę jednoznacznie zaszufladkować toto ale myślę, że skrótowo można to opisać jako bajkowy, epicki, progresywny hard rock ze sporymi choć zamaskowanymi wpływami metalu. Najwięcej roboty odwalają tu chyba gitary akustyczne, które wykorzystane w sposób niebanalny budują taki specyficzny klimat. Wokal jest dość delikatny i nawet nie tyle niemetalowy co nierockowy wręcz (stary amerykański folk? green

) ale do konceptu całego albumu pasuje rewelacyjnie. Wspaniała pozycja na oderwanie się od rzeczywistości i uspokojenie po ciężkim dniu. Poza tym pierwsze wydanie CD to jakiś wielki rarytas wśród kolekcjonerów.

Jeszcze próbka na zachętę:

http://www.youtube.com/watch?v=S4Odlp8Gvso ale na całym albumie bywa mocniej, Lżej też bywa w akustycznych popisach chociażby. Wink

Meltorm

jethro tull to to nie jest (no może wokalnie jest bo kolo ma bardzo podobną barwę do andersona Wink

) ale miłe granie. fajnie się tego słucha.

firesoul

W listopadzie ukaże się nowa płyta -Eye Of The Stygian Witches.
Po tytułowym numerze słychać, że drastycznych zmian w stylistyce raczej nie należy się spodziewać, i dobrze.

https://www.youtube.com/watch?v=r4qzpVnC5zA

Okładka moc!

Olej

juz zamowione Smile

swoja droga druga ich plyte tez warto sprawdzic, nie jest to endless skies, ale momenty zdecydowanie sa
no i na zywo jest magia Smile

firesoul

Kojarzę, że byli na KIT i że Ci się podobali.
Nie wypuściłem się poza debiut ale w takim układzie dwójkę obadam.

Moongleam

fajny ten kawalek.

FrutkQ

Słuchałem tego, takie sobie, debiut mam nawet na winylu