Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Nie 22:54, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Polski akcent...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Stranger
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sto(L)ica
|
Wysłany: Nie 23:50, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Polscy wikingo-słowianie to nawet na DVD Manowara występowali.
W końcu coś mi się w tym zespole podoba - gościnny występ Petrova.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 13:26, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Masakruje ostatnio często. Prężny to album. Wielu już zwróciło uwagę na kawałek tytułowy, ale ja zrobię to jeszcze raz - KUR... MIAZGA i ZAJEBIOZA!Hicior jak jasna cholera. Potem jest niewiele słabiej. Bardzo fajny album. Czy lepszy od "With Oden on Our Side"? Trudno mi na razie powiedzieć, ale nawet jeżeli tak to niewiele. Jest moc, jest epicko - wikiński klimat, są zajebiste jak zwykle ryki Hegga. A że jeszcze melodyjniej niż zwykle to dla mnie nie problem. Czego chcieć więcej? Kolejny bardzo udany materiał szwedzkich wikingów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taz_Thrash
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 13:31, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się podoba ta płyta. To mój pierwszy kontakt z Amon Amarth. Dotychczas przechodziłem obok tego zespołu dość obojętnie. Tytułowy numer bardzo fajny. Cała płyta 8/10
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:56, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Tylko dlaczego całość...jako całość ( masło maślane, ale cóż ) jawi sie tak monotonnie ?
Coś panowie tu zjebali, bo niby fajnie, ale...ale...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 14:51, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cóż...muza Amon Amarth nigdy nie była specjalnie skomplikowana i zróżnicowana. Nie inaczej jest z nówką. Ja traktuje to jak swego rodzaju monolit, który oceniam jako całość. A przy słuchaniu tego epickiego, melodyjnego śmierć uderzenia w całości, wpadam w coś w rodzaju transu, hehe. Monotonne jest to w istocie, ale nie bardziej niż poprzednie albumy AA i nie na tyle żeby mi to specjalnie przeszkadzało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 14:53, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Monotonne jest to w istocie, ale nie bardziej niż poprzednie albumy AA |
Właśnie, o wiele, wieeeeleee bardziej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weresso The Infallible
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spiral Castle
|
Wysłany: Sob 15:25, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Psychosocial napisał: |
Cytat: |
Monotonne jest to w istocie, ale nie bardziej niż poprzednie albumy AA |
Właśnie, o wiele, wieeeeleee bardziej |
Trochę bardziej
Ostatnio zmieniony przez Weresso The Infallible dnia Sob 15:26, 22 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 15:38, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja właśnie lubię ich za zmienność nastrojów i klimatów w obrębie spójnomuzycznego krążka. Na nówce poszli w jeden klimat, jeden nastrój, jedno tempo jakby nawet No i stąd przesyt calością albumu, choć każdy kawałek z osobna słuchany wyrywkowo ma w sobie coś miłego ( oprócz zamykającego tracka - nie lubię i już )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Higlander
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Asgard
|
Wysłany: Wto 19:21, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
O czym w ogóle w tekstach traktują?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 19:27, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Zapewne o Jezusie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Higlander
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Asgard
|
Wysłany: Wto 19:38, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Psychosocial napisał: |
Zapewne o Jezusie |
No właśnie miałem na to nadzieje... ale chyba to tak nie do końca...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tojfel
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:49, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Psychosocial napisał: |
Tylko dlaczego całość...jako całość ( masło maślane, ale cóż ) jawi sie tak monotonnie ?
Coś panowie tu zjebali, bo niby fajnie, ale...ale... |
ale co? nad czym tu się zastanawiac? jest prosto, melodyjnie, epicko, dobrze się tego słucha i tak powinno być. chcesz coś cięższego - wrzuć sobie choćby tegoroczne Unleashed, chcesz coś ambitniejszego - wrzuć sobie tegoroczne Hammers of Misfortune, chcesz poruchać - to kombinuj, kombinuj.
najlepszy AA
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:13, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
To 'Versus the World'
Cytat: |
chcesz poruchać - to kombinuj, kombinuj. |
Nie zazdroszczę Ci doświadczeń...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tojfel
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:47, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Psychosocial napisał: |
To 'Versus the World' |
oj, zdecydowanie nie - za dużo deathu, za mało epiki
Cytat: |
chcesz poruchać - to kombinuj, kombinuj. |
Nie zazdroszczę Ci doświadczeń...[/quote]
nie narzekam;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|