Power of Metal

Meltorm

Ale za to w mocniejszych rzeczach się lepiej sprawdza, czyli chyba bardziej pasuje do tego co teraz grają. Na BNR nawet mają etykietę thrash metal ale ja tam nie wiem jak oni to oceniają i czy słusznie czy nie.

Kiedyś widziałem filmik z koncertu to te partrie Cyriisa Hall biednie wyciągał, wręcz komicznie. Na płytach daje rade świetnie, więc nie wiem czy to naprawdę dobry wokalista, czy tylko studyjny magik.

Last Axeman

Zgadzam się, że w mocniejszych rzeczach się lepiej sprawdza. Do obecnego, nieco bardziej thrashowego oblicza pasuje bardzo dobrze

Neckbreaker

Na początku trzeba zaznaczyć, że Agenci nie mają słabego albumu. Co do SA to najbardziej lubię z niego Agents Of Steel, Bleed for the Godz i 144,000 Gone. Dobry album, ale następny podoba mi się jeszcze bardziej.

Last Axeman

Nie mamy osobnego tematu o Agent Steel ( Shocked

) więc ten o debiucie rozszerzam do całej twórczości agentów. A jest o czym pisać (zresztą jak poprzednie posty pokazują - inne płyty także zostały już wywołane do tablicy). Ja tymczasem pytam czy ludziska wracają jeszcze do bardzo udanej "Alienigmy" z 2007 roku? Pierwsza połowa albumu jest dosłownie niszcząca. Mielące, niemal thrash'owe riffy, konstrukcje niedalekie od ostatnich dokonań Nevermore i dużo ciekawych rozwiązań melodycznych. W połowie płyty ciśnienie nieco siada...ale tylko do poziomu dobrego/bardzo dobrego. Zajebistość wraca wraz z przedostatnim "Tiamat's Fall", a przede wszystkim rzeźnickim, thrash/death metalowym "Lamb To the Slaughter" (zresztą tytuł bardzo dobrze oddaje zawartość tego kawałka). Gdyby całość rozwalała tak skutecznie jak utwory 1-5 i 9-10 moja ocena byłaby niedaleka od maksymalnej. Te kilka bardzo dobrych kawałków jednak nieznacznie ją zaniża, ale tylko do okolic 8.5-9/10 Wink

pan_Heathen

Praktycznie nie wracam do Alienigmy, a gdybym miał do czegoś wracać, to byłby to "Order Of The Iluminati" i "Omega Conspiracy", które stawiam nieco wyżej. Alienigma nigdy to końca mi nie weszła. Może miałem za duże oczekiwania? Jest jakas taka nienatchniona kompozycyjnie i sucha brzmieniowo w porównaniu do niesamowicie soczystego "Order ...". No ale 7,5/10 się należy, bo dobra muza to nadal jest.

Last Axeman

"Order" zdecydowanie bliższy tradycyjnemu heavy/power i też jak najbardziej ok. Nie bardzo już pamiętam jak brzmieniowo ma się do "Alienigmy". Trza sobie przypomnieć...

pan_Heathen

Pierwszy i ostatni kawałek z "Order ... " to moje ulubione kawałki Agenta. Ależ przeboje!

Sanctified

Dla mnie najlepszy Agent to właśnie ten z "Order...".

Last Axeman

Zanim przypomnę sobie "Order" postanowiłem zarzucić "Omega Conspiracy". To również przemocarny materiał, będący niezwykle udanym powrotem po 12 latach przerwy. Podobnie jak na "Alienigmie", panowie położyli tu większy pocisk na thrash'owanie. Wygląda na to, że leży im punktowanie w tym stylu bo zarówno "Omega" jak i "Alienigma" to pierwszorzędne materiały.

Last Axeman

Hall'a wywiało, wrócił....Cyriis!!!!!

[link widoczny dla zalogowanych]

pan_Heathen

Mam nadzieję, ze głos mu się nieco zmienił przez 20 lat Wink

Greebo

Ho ho.

Last Axeman

pan_Heathen

Hall też - jeśli już piał - to średnio mi się to podobało. Ale on na szczęscie więlkszość czasu darł się w średnych rejestrach. Generalnie Agent Steel, który lubię, zaczął się wraz z jego przyjściem. Oby się nie skończył z jego odejsciem.

Last Axeman

Ja obydwa Agenty cenię sobie w porównywalnym stopniu, ale do Hall'owego wracam częściej m.in. właśnie ze względu na mniejszą zawartość piejących wokali.