Power of Metal

Est

Spoko, włodzarze Anży dadzą radę Wink

Problem w tym co im da taka ekipa?

berba

To samo co City, przez 4 sezony nic ;D

progmetall

Niestety LaLiga strasznie się osłabiła. Wielu dobrych graczy odeszło na przestrzeni kilku lat.
Aguero, Forlan, Silva, Mata, De Gea....
Do tego niewielu przyszło , bo kluby nie mają kasy na wypłaty dla piłkarzy. Tylko Real I Barcelona stać na duże zakupy, no i jeszcze Malaga, którą kupił szejk.
Tak więc tylko 2 kluby w tym sezonie będą walczyły o majstra. Trochę szkoda, bo jeszcze niedawno Villareal , Sevilla czy Valencia potrafiły zagrać z Realem czy FCB jak z równym, ale niestety koniec poprzedniego sezonu to już były baty Valencia 3:6 Real itp....
Tak więc czekamy na grudniowe GD.

Est

Tak naprawdę to w żadnej lidze teraz nie ma kasy - rozbuchane transfery jakie miały miejsce w ostatnich okienkach transferowych i milionowe kontrakty piłkarzy sprawiły, że coraz mniej tych spektakularnych przenosin. A jeśli już jakieś się trafiają to tylko i wyłącznie do klubów, które zostały kupione przez szejka, albo innego bogacza. A kluby typu Barcelona czy Real prędzej czy później się wysypią, póki co zjadają ich długi. To samo tyczy się czołowych klubów angielskich.

berba

Est

No właśnie znalazłem jakieś zestawienie z kwietnia tego roku:

1. Manchester United - 845
2. Chelsea Londyn - 827
3. Valencia - 591
4. FC Liverpool - 414
5. Real Madryt - 349
6. FC Barcelona - 322
7. AS Roma - 320
8. Schalke 04 Gelsenkirchen - 276
9. Arsenal Londyn - 240
10. Fulham - 234

To wszystko kwoty w milionach euro.

Kamilbolt

Ciekawe, ile jeszcze ManU i Chealsa pociągną.

Sanctified

Est

Zadłużenie Chelsea mnie trochę dziwi, przecież tam jest wszechmogący pan Abramowicz.

Amaranth

Generalnie to, co się dzieje teraz na rynku transferowym, zakrawa na kpinę sporego kalibru.

David De Gea, Andy Caroll, Cesc Fabregas, Fernando Torres (sic !), Radamel Falcao nawet Alexis Sanchez...z całym szacunkiem dla nich, ceny za jakie przechodzili do nowych klubów są czystą abstrakcją i utwierdzają mnie w przekonaniu, że piłkarski rynek wtórny toczy potworna choroba...

I pomyśleć, że w 1990 roku Christo Stoiczkow trafił do Barcelony za...4,5 mln dolarów a Ronaldo (ten gruby) do tego samego klubu z PSV za 19 mln. Takie "grosze" w porównaniu z dzisiejszymi cenami, płaciło się onegdaj za graczy wybitnych i genialnych....

firesoul

Est

K0stek

Kupili go, bo przy tej ilości rozgrywanych spotkań jeśli chce się walczyć o wszystkie możliwe trofea (a to prawdopodobnie Barcelona zamierza) każdy wysokiej klasy piłkarz się przyda. Trzeba przecież brać pod uwagę ryzyko kontuzji czołowych piłkarzy, ich wykluczeń z powodu kartek czy zwyczajnego spadku formy.

berba

Est