Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 15:10, 28 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
No to mamy finalistów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Czw 15:18, 28 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
No to będziemy mieli starcie młodych tytanów ze starszym tytanem
Czy kawaleria pod dowództwem Jamesa będzie strzelać z armat przeciwko młodym gniewnym wojownikom To może być trudne, bo Curry i spółka grają o wiele, o wiele szybciej od Atlanty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 10:09, 08 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
No to mamy finał godny starcia tytanów. Po wczorajszym meczu jest 1-1 i sprawa tytułu otwarta. Nie jestem tylko pewien, czy taktyka Lebron kontra reszta świata nie wyjdzie Kawalerzystom bokiem, zwłaszcza biorąc pod uwagę bardzo okrojoną ławkę rezerwowych - oni grają tylko trzema rezerwowymi, z czego jedynie dwóch, czyli JR Smith i James Jones ma namacalny wpływ na grę. We dwójkę zdobyli więcej punktów niż 5 rezerwowych Warriors
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Śro 8:38, 17 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Cieszy mnie wynik finałów. Mimo to, choć nie przepadam za Jamesem, to trochę mi go szkoda, bo dwoił się i troił wobec znaczącego osłabienia drużyny (brak Love'a i Irvinga), która i tak postawiła twarde warunki. Tego że to Iguodala może zostać MVP za pewne przed finałem nikt się nie spodziewał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro 8:48, 17 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Stało się to, co stać się miało, aczkolwiek wybór MVP finałów może być pewnym zaskoczeniem.
Kawalerzyści na pewno mogli zrobić więcej, ale przede wszystkim ich trenerowi zabrakło trzeźwego spojrzenia na realia NBA. To nie te czasy, kiedy grało się jedną piątką i dwoma rezerwowymi (kilkuminutowców czy nawet kilkusekundowców w ogóle nie liczę, bo udziału w grze nie mieli żadnego). Z tak okrojoną rotacją i taktyką James kontra reszta świata oni i tak zrobili więcej, niż byli w stanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
robpal
Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 4453
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 13:01, 17 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Mądrze to GSW zrobili. James mógł sobie hasać do woli, rzucać triple-double, ale statami rzędu 15/35 i ogólną grą na niskim procencie nie uciągnie serii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Wto 21:47, 03 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Sezon 2015 / 2016 rozpoczęty od...
...mocnego uderzenia Stephena Curry' ego i spółki. MVP ubiegłego roku najpierw już n początku rozgrywek zrobił punktowy rekord sezonu (53 punkty przeciwko New Orlean Pelicans), a minionej nocy jego Warriors rozjebali Memphis Grizzlies 50-cioma punktami, 119-69
Lebron James zaś stał się najmłodszym zawodnikiem w historii, który osiągnął granicę 25 000 punktów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 10:58, 20 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
13 zwycięstw - 0 porażek
Oto bilans Golden State Warriors po wczorajszym meczu na szczycie z LA Clippers i indywidualnym starciu tytanów pomiędzy Currym (40 pkt) i Chrisem Paulem (35 pkt). Coraz więcej znaków na niebie i ziemi wskazuje na to, że Wojownicy zbliżą się lub nawet wyrównają historyczny rekord Chicago Bulls sprzed 20-tu lat (72 - 10)
W trochę przeciwną stronę idą Filadelfia 76ers, którzy chyba pobiją niechlubne rekordy z zeszłego sezonu. Cudem będzie, jeśli przy tym składzie oni wygrają chociaż 10 meczów - aż chciało by się rzec, Iverson wróć
Mój prywatny MVP Power ranking początku sezonu 2015/2016:
1. Curry - osiągnięcia lepsze, niż u samego Jordana z podobnej fazy rozgrywek rekordowych dla Bulls
2. Westbrook - znowu prowadzi OKC, jak natchniony pod nieobecność Duranta
3. James i Paul George tak na spółkę (ten drugi powrócił do wielkiej formy sprzed dwóch lat)
4. Griffin
5. Harden (mimo kilku słabszych meczów)
|
|
Powrót do góry |
|
|
buhaj
Dołączył: 18 Maj 2014
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Pią 14:31, 20 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Durant znowu nie gra?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 14:50, 20 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
No już po niecałych dwóch tygodniach nabawił się jakiejś kontuzji ramienia, o ile się dobrze orientuję, przez co wypadł na jakiś czas z gry.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro 9:31, 25 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Warriors piszą nową historię:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Śro 11:25, 25 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Śrubują śrubują. Ciekawe jak długo będą w stanie tę formę utrzymać. Nie sądzę, żeby poprawili rekord Chicago 72-10, ale myślę, że w takim gazie mogą się do niego znacznie zbliżyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 10:27, 30 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Garść newsów:
1. Filadelfia 76 śrubują niechlubny rekord porażek. Wczoraj przegrali mecz numer 18, co jest najgorszym wynikiem w historii.
2. Kobe Bryant ogłosił zakończenie zawodowej kariery wraz z końcem obecnego sezonu. Trochę niechlubnie, bo szykuje się kolejny rok bez play-offs, ale...
...on już wygrał, co miał wygrać, więc czas odejść. Ja tam osobiście nigdy nie darzyłem go dużą sympatią, ale obok jego słynnych 81 punktów sprzed paru lat przeciwko Toronto nie można przejść obojętnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Wto 10:13, 22 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Zbliża się koniec roku, więc czas na pierwsze podsumowania.
Ten sezon póki co z całą pewnością należy do dwóch drużyn:
Golden State Warriors oraz...
...Filadelfia 76sers, tak jest. Warriors grają niczym Bulls ze swojego rekordowego sezonu sprzed 20 lat i są spore szanse na to, że jako pierwsi skończą regularne rozgrywki z jednocyfrową liczbą porażek, jeśli utrzymają swoją formę. Mieli w pewnym momencie ambicje wyrównania wieloletniego rekordu Lakersów 33 zwycięstw z rzędu, ale ostatecznie skończyli na 24, co jest najlepszym startem w historii NBA.
Na zupełnie przeciwległym biegunie w ramach zasady równowagi w przyrodzie jest ekipa z Filadelfii. Oni z kolei ustanawiają wszelkie niechlubne rekordy nie tylko w historii NBA ale w ogóle wszelkich zawodowych rozgrywek w USA. 0 - 18 to najgorszy start i patrząc na ich grę choćby we wczorajszym meczu z Cavs szanse na to, że ze swoim składem i poziomem zarządzania w ogóle osiągną dwucyfrową liczbę zwycięstw są bardzo minimalne - drużyna tworzona na przyszłość po minimalnych kosztach i bez jakichkolwiek gwiazd...
...i w której nikt przy zdrowych zmysłach nie chce grać.
Ranking MVP:
Stephen Curry
Paul George
Lebron James
Kawhi Leonard
Blake Griffin
San Antonio Spurs jeszcze nie przegrali we własnej hali już od 16 meczów ustanawiając własny rekord. Tym razem pokali Indianę Pacers.
Bardzo nierówno grają w tym roku Los Angeles Clippers, w których wielu przed sezonem widziało w gronie faworytów do tytułu mistrzowskiego. Co prawda do końca rozgrywek jeszcze trochę czasu zostało, ale jak oni mają być drużyną na mistrza, skoro póki co przegrywają niemal mecz za meczem z innymi potentatami Mogę jedynie mieć nadzieję na to, że Blake i spółka złapią właściwy rytm, albo tą drużynę czekają spore zmiany. Bowiem Josh Smith i Lance Stephenson to jak na razie kompletne niewypały i wcale nie ma chętnych na ich kupno. Paul Pierce zaś nie wnosi do gry wiele więcej od nich.
Zaś dla ciekawskich mam mały pokaz przedmeczowej rozgrzewki Curry' ego:
https://www.youtube.com/watch?v=d0ag_a_bgZM
Curry to Lionel Messi współczesnej koszykówki.
Ostatnio zmieniony przez Kamilbolt dnia Wto 18:08, 22 Gru 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
buhaj
Dołączył: 18 Maj 2014
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Wto 15:04, 22 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Kamilbolt napisał: |
Zbliża się koniec roku, więc czas na pierwsze podsumowania.
Ten sezon póki co z całą pewnością należy do dwóch drużyn:
Golden State Warriors oraz...
...Filadelfia 76sers, tak jest. Warriors grają niczym Bulls ze swojego rekordowego sezonu sprzed 20 lat i są spore szanse na to, że jako pierwsi skończą regularne rozgrywki z jednocyfrową liczbą porażek, jeśli utrzymają swoją formę. Mieli w pewnym momencie ambicje wyrównania wieloletniego rekordu Lakersów 33 zwycięstw z rzędu, ale ostatecznie skończyli na 24, co jest najlepszym startem w historii NBA.
Na zupełnie przeciwległym biegunie w ramach zasady równowagi w przyrodzie jest ekipa z Filadelfii. Oni z kolei ustanawiają wszelkie niechlubne rekordy nie tylko w historii NBA ale w ogóle wszelkich zawodowych rozgrywek w USA. 0 - 17 to najgorszy start i patrząc na ich grę choćby we wczorajszym meczu z Cavs szanse na to, że ze swoim składem i poziomem zarządzania w ogóle osiągną dwucyfrową liczbę zwycięstw są bardzo minimalne - drużyna tworzona na przyszłość po minimalnych kosztach i bez jakichkolwiek gwiazd...
...i w której nikt przy zdrowych zmysłach nie chce grać.
Ranking MVP:
Stephen Curry
Paul George
Lebron James
Kawhi Leonard
Blake Griffin
San Antonio Spurs jeszcze nie przegrali we własnej hali już od 16 meczów ustanawiając własny rekord. Tym razem pokali Indianę Pacers.
Bardzo nierówno grają w tym roku Los Angeles Clippers, w których wielu przed sezonem widziało w gronie faworytów do tytułu mistrzowskiego. Co prawda do końca rozgrywek jeszcze trochę czasu zostało, ale jak oni mają być drużyną na mistrza, skoro póki co przegrywają niemal mecz za meczem z innymi potentatami Mogę jedynie mieć nadzieję na to, że Blake i spółka złapią właściwy rytm, albo tą drużynę czekają spore zmiany. Bowiem Josh Smith i Lance Stephenson to jak na razie kompletne niewypały i wcale nie ma chętnych na ich kupno. Paul Pierce zaś nie wnosi do gry wiele więcej od nich.
Zaś dla ciekawskich mam mały pokaz przedmeczowej rozgrzewki Curry' ego:
https://www.youtube.com/watch?v=d0ag_a_bgZM
Curry to Lionel Messi współczesnej koszykówki. |
Bardzo ciekawy opis. Wiele do niego nie wniose bo mało ogladam. Curry faktycznie gra niesamowicie a Goldeni robia piorunujace wrażenie. Kamil pisz dalej - fajnie sie to czyta i mozna sie dowiedziec paru ciekawostek. Aha dodam, że Durant pomimo ze gra świetnie to mam wrazenie że jego kolana nie sa juz tak elastyczne jak wczesniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|