Power of Metal

piciu6

Najlepszy mecz, cudo, szkoda Japońców.

firesoul

no i po niespodziance.
Futbol jest przewrotny. W meczu z nami broniąc wyniku 0:1 Japonia wykazała się skrajnym wyrachowaniem, a teraz, atakując prawie całą drużyną w ostatniej minucie przy remisie, skrajnym frajerstwem. No i oliwa wypłynęła na wierzch w sposób dla Japonii bardzo bolesny. Senegalczycy pewnie teraz leżą na ziemi ze śmiechu

sonen

Japonia była niesamowita, czasami jak kamikadze, ofiarnie z sercem.
Bramka Belgów na 2:1 jakaś kuriozalna, spartolone podanie głową okazuje się bramką. To chyba dodało Belgom skrzydeł, kolejne gole po prostu wisiały w powietrzu.

pan_Heathen

Swoją drogą przydzielić Japońcom sędziego z Senegalu to niezły dowcip Wink

tak sobie mysle ze jak kiedys mecz będzie komentował Laskowski ze Strejlauem to zanotujemy gwałtowny wzrost liczby samobójstw.

Kamilbolt

berba

Tomek/Nevermore

piciu6

Jeżu, żadnej przesady, najlepszy i najszybszy, subiektywnie i obiektywnie.

Kamilbolt

Póki co kosmiczny mecz rozegrali Francuzi i Argentyńczycy fire

Swoją drogą to aż dziw bierze, że Belgowie dopiero tak późno wpadli na to, by wykorzystać swoją największą przewagę, jaką mieli nad kitajcami, czyli wzrost i grę głową. W tym kontekście dośrodkowania Japończyków w pole karne przy ich warunkach fizycznych to było zaprzeczenie logice. Tak więc śmiało można powiedzieć, że kitajce przegrali frajersko.

Kamilbolt

Dziś kolejne mecze. Szwedzi ograli Szwajcarów a teraz wielkie starcie Wink

piciu6

Jak zwykle angole przereklamowani niestety .

firesoul

czy ja wiem? Ich nawet specjalnie nikt nie reklamował i to słusznie. W sumie niepotrzebnie tak się starali bo i tak Szwedzi ich w ćwierćfinale rozniosą 1:0.

Swoją drogą tak dennego poziomu w jednej połówce drabinki to nie pamiętam. Żadna z tych kopiących się po głowach drużyn nie zasługuje nawet na półfinał, a tymczasem jedna z nich zagra w finale. Liczę, że jeszcze Chorwaci się obudzą, chociaż przerażająca wizja półfinału Rosja-Szwecja coraz bardziej chodzi mi po głowie

progmetall

Tomek/Nevermore

po wczorajszym meczu Kolumbia-Anglia odechciało mi się ogladac już tego mundialu, co za antyfutbol! obie ekipy powinny odpaść...

Kamilbolt

To wyłącznie wina Kolumbijczyków, że wczorajszy bardzo brzydki mecz wyglądał tak, a nie inaczej i jestem zdziwiony, że nie było czerwonych kartek. Kolumbia zaczęła grać tak naprawdę dopiero przez ostatnie kilkanaście minut, wcześniej koncentrowali się wyłącznie na awanturach i faulach.
Ostatecznie przeszedł lepszy i psychicznie mocniejszy zespół.