Power of Metal

Zawsze mnie zastanawiało, że Przekręt, mimo całej niesamowitości scenariusza i gry aktorskiej, nigdy nie był stawiany na równi z Pulp Fiction, co ewidentnie mu się należy.

Bo zająłem się innymi zespołami, niemniej jednak do nich wkrótce wrócę.

Moja znajomość Marillion zaczyna się i kończy na Misplaced Childhood, który jest tak magiczny i tak przepełniony pięknem, że cały power metal mógłby się z niego dokształcać.

jednak dla mnie żadne Elder Scrollsy z wielkim, otwartym światem nie przebiją bardziej ograniczonych pod tym względem gier RPG stawiających na fabułę - czy to Planescape, czy KOTOR czy Wiedźmin 2 wła ...

Ten album można podsumować prostym stwierdzeniem: kolejny album Fear Factory. Ta kapela od czasu Obsolete uległa stagnacji i karmi swoich fanów wciąż tą samą muzyką. Mamy jeden schemat na perkusje, na ...

Najlepiej odnieść się do działów na forum. Mam na myśli od całego klasycznego industrialu, z NONem, Throbbing Gristle oraz Einstürzende Neubauten na czele, wszystkie pochodne industrialu, a pozostałyc ...

Industrial to muzyka tak obrzydliwa i nienadająca się do słuchania, że trzeba być chorym na umyśle, by coś takiego załączać. A tym bardziej zakładać fora.

Mnie album się podobał, ale nie jest to pewnie album, do którego prędko wrócę. Ale nie powiesz, że "El Gringo" jest słabe Very Happy

.

Chodzi o to, że Trent zawiesił działalność koncertową.

Widać moja ignorancja wzięła górę. Będę musiał nadrobić znajomość tej kapeli... a tymczasem Operation: Livecrime.

Zapraszam na nowopowstałe forum http://secretdomain.pl. Tematyka przewodnia to przede wszystkim muzyka, która w Polsce nie cieszy się popularnością, m.in. industrial, postindustrial oraz awangarda. Za ...

Nine Inch Nails z Woodstocku. No ale obecnie o zobaczeniu NIN na żywo można sobie najwyżej pomarzyć.

To oni nagrali coś poza Operation Mindcrime?

Nie no, serio, oni nagrali coś godnego uwagi, poza tym jednym albumem? Jak przesłuchałem po macoszemu ich dorobek, to nie znalazłem niczego godnego uwa ...

Panowie z Manowara widocznie coraz mniej poważnie pochodzą do grania. Album fajny, momentami nawet zabawny, ale to już nie jest kult stali, tylko biesiada metalowa.