Autor |
Wiadomość |
progmetall |
Wysłany: Wto 1:26, 07 Sie 2018 Temat postu: |
|
ktoś zaponiał om tej płycie? |
|
|
progmetall |
Wysłany: Sob 0:47, 16 Gru 2017 Temat postu: |
|
Mi robi ta płyta, mają potencjał, czołówka 2017. |
|
|
piciu6 |
Wysłany: Wto 0:16, 31 Paź 2017 Temat postu: |
|
no i sru, pozamiatane, muza jednak nie la mła |
|
|
progmetall |
Wysłany: Wto 0:05, 31 Paź 2017 Temat postu: |
|
Wow, no całkiem dobre to jest, posłuchałem płyty to myślałem,że to Amerykanie, a tu niespodzianka Szkoci...
Fajnie zbalansowana muzyka, gitary, perka, wszystko jest takie jakie powinno być. Znakomity debiut. |
|
|
Berud |
Wysłany: Sob 11:44, 28 Paź 2017 Temat postu: |
|
Tak czasem bywa, ale płyta na początku mi nie siadła (pierwszy odsłuch w pracy, skupiony na czymś innym). Zabrałem do auta i leżało. Aż w końcu odpaliłem i jak to w aucie "a niech sobie leci w kółko". Za trzecim razem to już była miłość ;D Dlatego polecam po jednym odsłuchu dać całości drugą szansę.
Płyta wbrew pozorom dość różnorodna, a zaraz spójna. A opis założyciela wątku bardzo trafny. Dodałbym może trochę doomu do tego równania, bo jednak czuć specyficzny klimacik w zmianach tempa i melodiach - wolniejsze i masywniejsze fragmenty (druga połowa "Thirst" to imo świetny przykład, nie wiem czemu ten fragment kojarzy mi się z Pentecost Anathemy ), ale też wyciszenia. No i te wokale... ale to już kolega wspomniał.
Pozdro! |
|
|
piciu6 |
Wysłany: Sob 7:41, 28 Paź 2017 Temat postu: |
|
gęsto, ale nie jeszcze wiem, czy się polubimy, sprawdzę resztę płyty. |
|
|
Berud |
Wysłany: Sob 1:10, 28 Paź 2017 Temat postu: |
|
Omg, ta płyta jest imo wybitna. Siedzi mi do tej pory, coś niesamowitego. Elder i Pallbearer nie dały mi w tym roku tyle radochy co ten album. |
|
|
robpal |
Wysłany: Pon 14:21, 07 Sie 2017 Temat postu: Dvne - Asheran |
|
Tym razem zaatakuję z innej strony. Szkocka ekipa gra dość eklektyczną muzę, którą scharakteryzowałbym jako sludge z mocno progresywnymi naleciałościami.
Czuję tu sporo inspiracji starszym Mastodonem, ale także mocno mi to podlatuje The Ocean, głównie przez dwa/trzy mieszane style wokalne. W cięższych partiach panowie nie kryją się także z sympatią dla twórczości klasyką w postaci Isis/Neurosis.
Jest trochę sludge'owego walcowania, ale w większości numerów gitary pracują szybciej, a riffowanie jest z pomysłem i ciekawe. Klimat świetny i słucham tego z przyjemnością.
1. The Crimson Path
2. Viridian Bloom
3. Thirst
4. Descent of the Asheran
5. Sunset's Grace
6. Rite of the Seven Mournings
7. Edenfall
8. Scion
"Thirst": http://www.youtube.com/watch?v=XMjw4PIhmO8 |
|
|