Autor |
Wiadomość |
Last Axeman |
Wysłany: Pon 8:27, 06 Sie 2018 Temat postu: |
|
Mnie nie drażni.
Bardzo mi leży ostatni materiał Holendrów. Wracam do niego regularnie, jak tylko najdzie mnie faza na thrash. |
|
|
progmetall |
Wysłany: Pią 4:37, 28 Lip 2017 Temat postu: |
|
wokal może niektórych drażnić, ale reszta daje radę |
|
|
Last Axeman |
Wysłany: Czw 22:18, 27 Lip 2017 Temat postu: |
|
Krzykacz spoko, a z tą bezdusznością to podobne wrażenie miałem przy pierwszym kontakcie. Szybko jednak to wrażenie wyparowało, albo zwyczajnie przestało być jakimkolwiek problemem. |
|
|
pan_Heathen |
Wysłany: Śro 22:29, 26 Lip 2017 Temat postu: |
|
napierdol jest, jak ro zawsze u nich, srogi, ale jakis taki bezduszny i ten krzykacz mnie nie przekonuje. Dam jeszcze szansę, ostatnio jedno przesłuchanie często mnie zawodzi. |
|
|
benek |
Wysłany: Śro 12:54, 26 Lip 2017 Temat postu: |
|
jest na tyle dobrze jak dla mnie że płytka zamówiona została.
tylko coś mi się dodstawca ociąga |
|
|
savafat |
Wysłany: Wto 19:10, 25 Lip 2017 Temat postu: |
|
Surowość brzmienia i szorstkość riffów na plus. Jednak wysiadłem, dla mnie zbyt ekstremalne thrashowanie. |
|
|
progmetall |
Wysłany: Wto 19:07, 25 Lip 2017 Temat postu: |
|
Słuchałem wczoraj raz i jest nieźle, lubię tulipany. |
|
|
robpal |
Wysłany: Wto 15:58, 25 Lip 2017 Temat postu: |
|
Jest u mnie na liście do obadania, sprawdzę rzecz jasna.
Komedia, że ja to piszę |
|
|
Last Axeman |
Wysłany: Wto 15:52, 25 Lip 2017 Temat postu: |
|
Czyżby między jednym a drugim progiem nikt już nie miał ochoty na porządny thrashowy wygar? Muszę chyba zmienić forum |
|
|
Last Axeman |
Wysłany: Sob 10:25, 22 Lip 2017 Temat postu: Dead Head - Swine Plague |
|
1. Helhuizen 03:02
2. Dühr 04:48
3. Palfium 04:21
4. Fortress of Greed 04:12
5. The Awakening 03:29
6. 13 Close 04:08
7. The Day of the Devil 04:11
8. Spanish Horse 03:36
9. The Reformation 01:52
10. The Gates Beyond 04:54
11. Eternity Destroyed 05:01
12. The Battle of Europe 03:56
Trzeba panów wyróżnić osobnym tematem, bo "Swine Plague" to jest oklep pierwszorzędny. Holendrzy grają huraganowo. Trudno o jakimkolwiek utworze powiedzieć inaczej niż, że jest szybki. Na szczęście są też pewne urozmaicenia i zwolnienia, które sprawiają, że nie można całości (dość długiej - 47.30) nazwać monotonną. To jest thrash agresywny, podążający Slayerową ścieżką, z akcentami death metalowymi. Myślę, że na koncertach dochodzi do morderstwa
Wcześniej zespół znany był mi tylko z debiutanckiego "The Feast Begins at Dawn" (1991) - bardzo dobrego, ale trochę przeze mnie zapomnianego, dlatego reszty dysko nie ruszyłem. Nowy prężny album stanowi solidną motywację, żeby zaległości nadrobić.
https://www.youtube.com/watch?v=E2FjHYCk1Ls
https://www.youtube.com/watch?v=a8BKJr76-E8
https://www.youtube.com/watch?v=25s8O9nZHaU |
|
|