Autor |
Wiadomość |
progmetall |
Wysłany: Czw 23:18, 01 Cze 2017 Temat postu: |
|
nonsens |
|
|
piciu6 |
Wysłany: Czw 22:02, 01 Cze 2017 Temat postu: |
|
Last Axeman napisał: |
W ostatnich dniach poleciał znów kilka razy, ponieważ po lekturze recenzji w najnowszym HMP chciałem sprawdzić prawdziwość rzekomych podobieństw do Children of Bodom oraz przejścia na MDM-owe terytoria zmieszane z groove, które wyłuszczył autor. Poprzednio tego nie dostrzegłem, nie dostrzegłem i teraz. Dla mnie to thrash, w większości szybki i dość brutalny (wiadomo poza ostatnim kolosem). Materiał na pewno może się podobać. Może nawet nieznacznie podniósłbym ocenę "Woe to the Vanquished" - z dobrej na dobrą z plusem. |
ja nie wiem kto pisze recenzje w tym per
iodyku jak i w Teraz czy Tylko rocku, ale to się do niczego nie nadaje |
|
|
Last Axeman |
Wysłany: Czw 15:11, 01 Cze 2017 Temat postu: |
|
W ostatnich dniach poleciał znów kilka razy, ponieważ po lekturze recenzji w najnowszym HMP chciałem sprawdzić prawdziwość rzekomych podobieństw do Children of Bodom oraz przejścia na MDM-owe terytoria zmieszane z groove, które wyłuszczył autor. Poprzednio tego nie dostrzegłem, nie dostrzegłem i teraz. Dla mnie to thrash, w większości szybki i dość brutalny (wiadomo poza ostatnim kolosem). Materiał na pewno może się podobać. Może nawet nieznacznie podniósłbym ocenę "Woe to the Vanquished" - z dobrej na dobrą z plusem. |
|
|
Tomek/Nevermore |
Wysłany: Śro 5:49, 12 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Cytat: |
Edit: koncówka płyty (ostatnie utwory) przypomina mi w klimacie Taunted |
a to ciekawe skojarzenie, choć ostatni numer na pewno, może jeszcze szósty |
|
|
buhaj |
Wysłany: Wto 17:14, 11 Kwi 2017 Temat postu: |
|
POsłuchałem i przychylam się do zdań twierdzacych, ze to bardzo dobry album. Nie wybitny, nie odkrywczy ale własnie bardzo dobry. Riffy chłostają a solóweczki dodaja niezbędnej (dla mnie) melodii. Mocna pozycja
Edit: koncówka płyty (ostatnie utwory) przypomina mi w klimacie Taunted |
|
|
progmetall |
Wysłany: Pon 10:27, 10 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Tomek/Nevermore napisał: |
Tak... ale ja wolę mówić - ten od Juana Garcii (jest w BC na wiośle od poprzedniego - też udanego albumu) - bardzo fajna płyta ten cały "Bloodlust", taka okołothrashowa, bardzo METALOWA
|
Walk With Me... ! |
|
|
Tomek/Nevermore |
Wysłany: Pon 9:37, 10 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Tak... ale ja wolę mówić - ten od Juana Garcii (jest w BC na wiośle od poprzedniego - też udanego albumu) - bardzo fajna płyta ten cały "Bloodlust", taka okołothrashowa, bardzo METALOWA
ale Warbringer na dziś dla mnie nr 1 w thrashu za 2017 rok... i gdyby grali w innym terminie (niż 15 kwietnia) to pewnie wybrałbym się zobaczyć ich w akcji do Berlina |
|
|
Last Axeman |
Wysłany: Pon 9:11, 10 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Body Count ten od Ice'a T? |
|
|
Tomek/Nevermore |
Wysłany: Nie 13:36, 09 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Cytat: |
W sumie analogiczna sytuacja jak z nowym Havokiem, który "obiektywnie" też jest bardzo ciekawy i pomysłowy (chyba nawet bardziej niż Warbringer), ale też nie do końca jest w stanie mnie porwać. Obie to na pewno dobre płyty, póki co Overkillowi jednak nie zagrażają. Jeśli natomiast trzymać się tylko nowości ze strony młodszych thrashowych bandów, to chyba dwójka Power Trip siadła mi najbardziej. |
u mnie nieco inaczej, a jak?
a no na dziś tak:
Warbringer > Body Count > Havok = Overkill a Power Trip jeszcze za mało osłuchany (ale wyżej niż Havok nie będzie) |
|
|
Last Axeman |
Wysłany: Sob 10:12, 08 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Nie lubię punka
Wszystkiego ostatnio zmuszony jestem słuchać szczątkowo, fragmentarycznie, a Power Trip jest chyba łatwiejszy do ogarnięcia. |
|
|
piciu6 |
Wysłany: Sob 9:47, 08 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Last Axeman napisał: |
to chyba dwójka Power Trip siadła mi najbardziej. |
czyli jakiś mały zbuntowany punk gra Ci w duszy |
|
|
Last Axeman |
Wysłany: Sob 8:49, 08 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Powalony nie zostałem, ale nuta na pewno zawodowa. Trudno zarzucić panom jakąś szczególną wtórność czy nadmierne pożyczanie od wielkich. Jest agresywnie i z sensem. Ostatni kawałek oczywiście wyróżnia się najbardziej, szybkie też fajnie obijają. Problem mam z tym tylko taki, że zbyt często odnoszę wrażenie, że jednak czegoś brakuje, co przeszkadza mi w czerpaniu ze słuchania odpowiednio dużej radochy.
W sumie analogiczna sytuacja jak z nowym Havokiem, który "obiektywnie" też jest bardzo ciekawy i pomysłowy (chyba nawet bardziej niż Warbringer), ale też nie do końca jest w stanie mnie porwać. Obie to na pewno dobre płyty, póki co Overkillowi jednak nie zagrażają. Jeśli natomiast trzymać się tylko nowości ze strony młodszych thrashowych bandów, to chyba dwójka Power Trip siadła mi najbardziej. |
|
|
piciu6 |
Wysłany: Pią 12:28, 07 Kwi 2017 Temat postu: |
|
zostawiłbym 4 wałki z ostatnim i clipowym na czele, wywaliłbym 2 pierwsze na pewno, nie trafia do mnie taki nakurw na pełnej prędkości bez cienia riffu, którego mógłbym się chwycić . |
|
|
firesoul |
Wysłany: Pią 12:27, 07 Kwi 2017 Temat postu: |
|
na razie widziałem tylko teledysk do Silhouettes, piosenka ogólnie dupy mi nie urwała ale ten breakdown na tle grzybka atomowego to zestawienie równie piękne i niezawodne jak golonka z zimnym piwkiem! |
|
|
Tomek/Nevermore |
Wysłany: Pią 11:36, 07 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Cytat: |
ja bym z nowego zrobił epkę dla siebie i byłaby wtedy zabójcza |
jaśniej znaczy co? ostatni numer out i wychodzi zabójcza 30minutowa EPka? |
|
|