Autor |
Wiadomość |
progmetall |
Wysłany: Nie 17:58, 27 Sie 2017 Temat postu: |
|
Najlepszym numerem na otwarcie setu PoS jest "Ending Theme" |
|
|
Voltan |
Wysłany: Nie 10:28, 27 Sie 2017 Temat postu: |
|
na żywo wczoraj poszła ponad połowa płyty, zdecydowanie dominując set
sprawdza się jak trzeba, chociaż nie jestem pewien, czy Full Throttle Tribe jest najlepszym numerem na otwarcie |
|
|
robpal |
Wysłany: Sob 18:43, 26 Sie 2017 Temat postu: |
|
Ponowiłem odsłuch dziś i znów nieprawdopodobnie dobrze mi zrobiła ta płyta. Ciary przy zamykaczu za każdym razem, niesamowicie dużo emocji jest na tym albumie. |
|
|
savafat |
Wysłany: Pon 20:15, 26 Cze 2017 Temat postu: |
|
piciu6 napisał: |
że sinusoida ? |
Miałem na myśli, że klimatyczne gazowanie i wystrzał |
|
|
piciu6 |
Wysłany: Pon 19:55, 26 Cze 2017 Temat postu: |
|
że sinusoida ? |
|
|
savafat |
Wysłany: Pon 19:28, 26 Cze 2017 Temat postu: |
|
No ja napiszę obrazowo, że ma się to jak jazda pod górę i zjazd w dół. |
|
|
Roggi |
Wysłany: Nie 22:52, 25 Cze 2017 Temat postu: |
|
Ja pierdolę jakie to dobre. Wróciłem do płyty po tym jak dałem jej odpocząć i jest niczym dobre wino.
Puka w moim serduchu do absolutnego topu ever. |
|
|
robpal |
Wysłany: Nie 21:42, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
Dużo, bardzo dużo emocji na tej płycie, nie sprawdza się jako muzyka tła i trzeba słuchać w skupieniu. Świetna pozycja, momentami ciary.
progmetall napisał: |
Ostatni numer jest najlepszy na płycie i te 15 minut płynie szybko,genialnie zaśpiewany. |
Zgadza się, fantastycznie budowane napięcie, a wokal Daniela z niesamowitą siłą wyrazu. Nie czuć tego kwadransa nic a nic. |
|
|
progmetall |
Wysłany: Sob 3:10, 21 Sty 2017 Temat postu: |
|
Sanctified napisał: |
Koniec utworu też jest znakomity. Natomiast irytują mnie partie wokalne Ragnara (I lost the will...).
|
też mnie ten koleś wkurwia, na szczęście nie ma go za dużo na płycie |
|
|
piciu6 |
Wysłany: Pią 17:27, 20 Sty 2017 Temat postu: |
|
Tomek/Nevermore napisał: |
umiałby ktoś zachęcić do sięgnięcia po ten album? jakoś nie jestem w temacie, innych wydawnictew POS też nie znam (kiedyś cois tam próbowałem posłuchac, ale zdawkowe to były epizody, na tyle mało istotne, ze niewiele z nich zapamiętałem)... |
Tomek, relax, drink i chęć szczera, zrobi z Ciebie konesera siewców riffów bezdusznych. Może Innej drogi nie widzę. |
|
|
Tomek/Nevermore |
Wysłany: Pią 16:55, 20 Sty 2017 Temat postu: |
|
umiałby ktoś zachęcić do sięgnięcia po ten album? jakoś nie jestem w temacie, innych wydawnictew POS też nie znam (kiedyś cois tam próbowałem posłuchac, ale zdawkowe to były epizody, na tyle mało istotne, ze niewiele z nich zapamiętałem)... |
|
|
Sanctified |
Wysłany: Pią 12:31, 20 Sty 2017 Temat postu: |
|
Koniec utworu też jest znakomity. Natomiast irytują mnie partie wokalne Ragnara (I lost the will...).
Poza "On a Tuesday" póki co najbardziej pasuje mi utwór tytułowy. Najmniej "Meaningless".
Aha, brzmienie gitar i bębnów nie leży mi kompletnie. |
|
|
Voltan |
Wysłany: Pią 12:24, 20 Sty 2017 Temat postu: |
|
u mnie wywołuje, ale fakt, że ten numer to jest srogi cios |
|
|
Sanctified |
Wysłany: Pią 12:20, 20 Sty 2017 Temat postu: |
|
Napisałem "tak dobra", nie "taka sama". Dopóki wywoływałaby u mnie takie ciary, jak wspominany refren, forma mogłaby być dowolna. Ta z "In The Passing Light Of Day", niestety, nie wywołuje. |
|
|
progmetall |
Wysłany: Pią 11:57, 20 Sty 2017 Temat postu: |
|
Sanctified napisał: |
Czy komuś stałaby się krzywda, gdyby cała płyta była tak dobra jak refren "On a Tuesday"? |
pewnie nie, ale to co było na czterech pierwszych płytach już nie wróci (ewentualnie tak jak tu momentami) dlatego ten kawałek tak smakuje. |
|
|