Power of Metal
+ mocna strona metalu +
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Power of Metal Strona Główna
->
Płyty 2017
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
powerofmetal.forum
----------------
Army
Metalowy światek
Płyty 2024
Płyty 2023
Płyty 2022
Płyty 2021
Płyty 2020
Płyty 2019
Płyty 2018
Płyty 2017
Płyty 2016
Płyty 2014
Płyty 2015
Płyty 2013
Płyty 2012
Płyty 2011
Płyty
Zespoły
Płyta miesiąca
Koncerty
Pojedynki
Strony WWW
Czasopisma
----------------
Pure Metal
Heavy Metal Pages
Mystic Art
Pozostałe....
----------------
Nie samym metalem...
Hyde Park
Muzykalne dusze
Świat komputerowy
Książka
Film
Humor
Sport
Pomoc
----------------
Od i do redakcji
Płyty
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Strati
Wysłany: Śro 19:04, 04 Paź 2017
Temat postu:
pan_Heathen napisał:
Trochę nie rozumiem tego "patrzenia na zespół z jakiegoś punkktu widzenia". Uważacie, że jakby Kreator od zawsze grał taki modern groove z wsiurnymi melodiami, albo np jakby wcześniej grał progrock, to by krytykom się bardziej podobało? nic podobnego. Po prostu kindermetalowym zespołem byłby od zawsze, a nie od paru płyt
Nie wiem jak krytykom, ale fani lubią patrzeć na zespół przez pryzmat swoich ulubionych płyt. Sama tak robię. Długo nie mogłam polubić ostatnich płyt Iced Earth, bo wciąż podświadomie oczekiwałam czegoś w rodzaju staroci.
mrSin
Wysłany: Śro 7:28, 27 Wrz 2017
Temat postu:
progmetall napisał:
przepaść? chyba w inną stronę
Też bym tak wcześniej stwierdził ale porównując "God..." z "Under..." hmmmmm
progmetall
Wysłany: Śro 0:15, 27 Wrz 2017
Temat postu:
przepaść? chyba w inną stronę
FrutkQ
Wysłany: Wto 12:03, 26 Wrz 2017
Temat postu:
Nawet jeśli weźmiemy samo Zagłębie Ruhry, pod względem mocy uderzenia Kreator i choćby Destruction dzieli przepaść, to fakt.
Jednocześnie Kreatorek to taki sprytny produkcik, że nie przeszkadza ta plastikowość zbytnio.
mrSin
Wysłany: Wto 1:20, 26 Wrz 2017
Temat postu:
FrutkQ napisał:
A kto nie stracił pierwotnej furii?
Poza Saxon rzecz jasna, którzy grają 3 razy ciężej niż w latach 80-tych.
Prawda to ale problem z Kreatorem jest taki, iż gra bez cienia finezji, heavy radosne melodyjki, czysta muzyczna kalkulacja, bezpiecznie i cholernie plastikowo. Zero życia jest na tej płycie.
FrutkQ
Wysłany: Pon 10:20, 25 Wrz 2017
Temat postu:
A kto nie stracił pierwotnej furii?
Poza Saxon rzecz jasna, którzy grają 3 razy ciężej niż w latach 80-tych.
mrSin
Wysłany: Pon 3:45, 25 Wrz 2017
Temat postu:
Kamilbolt napisał:
Sugerujesz, że "Enemy of God" jest kindermetalowe
Ciekawe
Nie chodzi dokładnie o Enemy jak sądzę. Generalnie Kreator utracił pierwotna furię i stał się bezpieczną kapelą idealnie skrojoną pod niemiecki rynek rozrywkowy. Niby jest szybko, niby agresywnie ale tutaj dodamy fajny refrenik a tu melodyjkę i będzie słodko.
Kamilbolt
Wysłany: Nie 15:52, 24 Wrz 2017
Temat postu:
Sugerujesz, że "Enemy of God" jest kindermetalowe
Ciekawe
pan_Heathen
Wysłany: Nie 15:49, 24 Wrz 2017
Temat postu:
Trochę nie rozumiem tego "patrzenia na zespół z jakiegoś punkktu widzenia". Uważacie, że jakby Kreator od zawsze grał taki modern groove z wsiurnymi melodiami, albo np jakby wcześniej grał progrock, to by krytykom się bardziej podobało? nic podobnego. Po prostu kindermetalowym zespołem byłby od zawsze, a nie od paru płyt
Strati
Wysłany: Sob 16:48, 23 Wrz 2017
Temat postu:
Last Axeman napisał:
To znaczy zamiast oceniać GoV z punktu widzenia agresywnego thrashowego bandu, który się nadmiernie wygładził i umelodyjnił, może warto pomyśleć o obecnym Kreatorze jak o skandynawsko brzmiącym heavy/powerowym zespole, które postanowił mocniej przyciąć i dołożył do swojej muzy thrashu z rozdartym wokalem
Wiem, że stara wypowiedź, ale doskonała :]
mrSin
Wysłany: Czw 11:27, 21 Wrz 2017
Temat postu:
Złamałem się i rzuciłem uchem na całość.... Okropne płyciwo i teksty chyba jeszcze gorsze niż na poprzedniczce.
Last Axeman
Wysłany: Wto 15:06, 28 Lut 2017
Temat postu:
Zupełnie bez spiny słucham tego ultramelodyjnego Kreatora i chociaż to co mnie wkurwiało, wkurwia nadal, to jednak całościowo GoV wypada w porządku. Inna sprawa czy po upływie kilku następnych dni/ewentualnie tygodni będą do tego wracał. Przykłady poprzednich dwóch płyt, które również z grubsza odbierałem pozytywnie (a zawierały bardzo podobną mieszankę), sugerują, że jednak materiał pójdzie w odstawkę. Ale zobaczymy.
Last Axeman
Wysłany: Wto 16:36, 21 Lut 2017
Temat postu:
pan_Heathen napisał:
elementy b. fajne przeplatają sie z wsiurnymi. Do tych pierwszych zaliczyc nalezy np solówki, do tych drugich żenujące melodyjki (np ta w refrenie Totalitarian Terror).
Dokładnie. Solówki - choć też bardzo melodyjne - wypadają na plus i nie gryzą się tak z resztą kompozycji. Znacznie gorzej z tymi często z dupy wziętymi ultramelodyjnymi wstawkami (np. tytułowy), które po prostu wkurwiają. O ile pewnie nie przeszkadzałyby mi np. w Children of Bodom, tak tutaj...ehh. Nieprzekonująco wypada też rzekomo buntownicza tematyka tekstów (w połączeniu z warstwą muzyczną rzecz jasna) oraz m.in. wokale Petrozzy w spokojniejszych partiach (Death Becomes My Light - po kiedy to?).
Mimo to słucham tego trzeci raz i jakoś nie mam odruchu wymiotnego, więc jest nadzieja. Przyszło mi też do głowy, że na korzyść może podziałać zrobienie sobie we łbie "szyku przestawnego". To znaczy zamiast oceniać GoV z punktu widzenia agresywnego thrashowego bandu, który się nadmiernie wygładził i umelodyjnił, może warto pomyśleć o obecnym Kreatorze jak o skandynawsko brzmiącym heavy/powerowym zespole, które postanowił mocniej przyciąć i dołożył do swojej muzy thrashu z rozdartym wokalem
pan_Heathen
Wysłany: Wto 12:42, 21 Lut 2017
Temat postu:
elementy b. fajne przeplatają sie z wsiurnymi. Do tych pierwszych zaliczyc nalezy np solówki, do tych drugich żenujące melodyjki (np ta w refrenie Totalitarian Terror).
Tomek/Nevermore
Wysłany: Wto 12:23, 21 Lut 2017
Temat postu:
Cytat:
Jedna kwestia wydaje się bezsporna - podchodzenie do niego z pozycji pierwszych pięciu albumów nie ma sensu. Jeśli posłuchać go na luzie i bez oczekiwań na thrashowy rozpierdol w starym wydaniu, to wchodzi lepiej.
nic dodać, nic ująć...
ja tak zrobiłem i płyta weszła mi szybko... a teraz zamierzam przeprosić się z poprzedniczką
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin