Power of Metal

Jan Łomignat

Amerykańce, kontra brytole. Pianie, kontra chrypa. 1989 vs 1990. Kalafior vs brokuł. Jedno X vs dwa X. 2 zajebiście niedoceniane kapele i ich najlepsze płyty. And da winna is?

Greebo

Jasne, że świetny Toxik!

These lies are old, it's obvious
Actions speak louder than words!

Jan Łomignat

U mnie bezdyskusyjnie Xentrix. Przede wszystkim nie trawię takich wokali jakie proponują panowie z T. W ogóle Xentrix zdaje się mieć większe jaja Wink

No i zajebisty cover jest na tym albumie!

pan_Heathen

Zdecydowanie Ksętriks. Z World Circus byłby jakiś pojedynek. Na Think This poświęcono za dużo mocy przekazu na rzecz eksperymentów.

Jedna i druga to nie najlepsza płyta danego zespołu.

Greebo

Ja do takich wokali niestety mam słabość Wink

Xentrix kiedyś próbowałem słuchać ... i na próbowaniu się skończyło. Może w tym momencie podeszłoby mi to bardziej, aż chyba spróbuję w najbliższym czasie.

Jan Łomignat

Greebo

Jan Łomignat

Greebo

Meltorm

think this muzycznie mistrzostwo. ten wyeksponowany basik bardzo mi odpowiada. instrumentalnie, kompozycyjnie lepsza od jedynki. natomiast wokalnie choć nie mam nic do piania to ten koleś nie bardzo mi odpowiada. tutaj wygrywa wc. tam też daje po uszach ale jest ok.
xentrix ma za to super wokal i muzycznie nie gorzej. no ale to co toxik zrobił na thik this wydaje mi się "większe".
z faktu, że muzyka jest dla mnie ważniejsza niż wokal, to jednak toxik Wink

pan_Heathen

"Większe" to pewnie jest , ale więcej radochy daje Zentrix.

Meltorm

może i tak tylko nie zawsze o to idzie w słuchaniu. dlatego zależnie od nastroju sobie puszczasz odpowiedni album. w sumie z dupy porównie tych płyt.

Greebo

Dla mnie Think This i jest większe i daje więcej radochy. Odświeżyłem FWA i dalej mnie ni ziębi ni grzeje.

pan_Heathen

pan_Heathen

słucham sobie tytułowego z "For Whose Advantage?" i jest jasne, że dzisiejsze beztalencia z wszelkich Bonded By Bloodów i tym podobnych prędzej się zesrają, niż napiszą riffy choć w połowie tak dobre.