Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Wolę: |
Q |
|
50% |
[ 17 ] |
FW |
|
32% |
[ 11 ] |
Sabaton |
|
17% |
[ 6 ] |
|
Wszystkich Głosów : 34 |
|
Autor |
Wiadomość |
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Pon 20:49, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
No już na głowę bije od razu, bo nagrał najlepszy album metalowy a nie drugi najlepszy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 21:16, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
To, kto ma więcej medali to jest kwestia gustu i po to jest ten temat.
Mnie zadziwia fakt, ze ktos moze niżej oceniac zespol bo ten obok genialnych płyt nagrał parę gniotów - przeciez mozna ich nie słuchac i juz. Liczy sie to, co dobrego nagrał. No i tu Q bije na głowe FW, chociaz "przeciętna jakosc płyty" jest wyzsza u FW. Tylko ze ten wskaznik jest kompletnie z dupy. |
A z dupy nie jest porównywanie muzyki do klasyfikacji medalowej na igrzyskach? Do pytania nie odniosłem się ponieważ twoja wyliczanka nie ma żadnego związku z moją opinią.
Różnica między najlepszym albumem Q i najlepszymi kilkoma FW jest w moim przypadku bardzo niewielka, a słucham ich wszystkich równie często. Za to do pozostałych albumów Q wracam bardzo rzadko bo nie cenię ich tak wysoko jak ty. Stosunek ilości często słuchanych płyt FW i Q jest więc zdecydowanie korzystniejszy dla FW (3 albo nawet 4 do 1). Matematyka nie jest tu potrzebna, ale skoro sam przywołałeś wyliczanki i działania, a nawet klasyfikacje medalową to odpowiadam w podobnym tonie.
Natomiast abstrahując od matematyki - wg mnie to 2 zespoły o takim samym w zasadzie potencjale i osiągnięciach. Wyżej stawiam jednak ten, który przez całą karierę jest w stanie utrzymać wysoki poziom swoich wydawnictw. Queensryche tego nie potrafił. Gdyby Fates Warning nagrał same dobre i nic ponadto albumy to wówczas nie postawiłbym ich wyżej od ekipy z Seattle, ale spłodził kilka świetnych (a poza nimi także bardzo dobrych). W przypadku Queensryche widzę jeden świetny, 3 bardzo dobre, jeden dobry i resztę nie wartą specjalnej uwagi (choć dwójkę O:M swego czasu oceniałem na niezłą).
ps. A obydwa i tak przegrywają u mnie z Dream Theater
Ostatnio zmieniony przez Last Axeman dnia Pon 21:16, 13 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Pon 21:22, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
ps. A obydwa i tak przegrywają u mnie z Dream Theater |
Apppfffff
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:27, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
u mnie z Dream Theater wygrać to żadna sztuka DT to w mojej ocenie takie trochę muzyczne Harleem Globtroters.
Zresztą z wyznawaniem muzycznych świętości u mnie generalnie krucho, przykładów mogę podawać wiele, tylko w sumie kogo to obchodzi
Ostatnio zmieniony przez pan_Heathen dnia Pon 21:29, 13 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weresso The Infallible
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1173
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spiral Castle
|
Wysłany: Pon 23:10, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ale gdzież w ogóle Dream Theater do tak genialnych zespołów, nie ta liga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 18:18, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dobra dobra. Liga jest ta sama. Bez pitolenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:16, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Kazdy z tych zespołów ma pewne przewagi i niedowagi nad innymi. Mocno upraszczając DT króluje techniką i złożonością muzyki, Queensryche emocjami i wokalistą, FW kompozycjami i najrówniejszą formą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 19:35, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
W sumie można się zgodzić...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Wto 19:40, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A ja wczoraj do snu po ciemaku słuchałem RFO i O:M i po raz kolejny Rage wywołał u mnie reakcje których następny krążek nie daje rady... cholera. Ale myślę, że okoliczności w jakich słucham RFO mają z tym coś wspólnego - poznałem ten album z oryginału od razu, nigdy nie przesłuchałem ani jednego kawałka zeń w mp3. Mało! Nigdy nie słuchałem go za jasności, więc nawet nie znam tracklisty z nazw kawałków na pamięć bo nigdy się na nią nie patrzyłem - zawsze słuchałem w pełnej ciemnicy. Ten album to już dla mnie rytuał
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:36, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Fates Warning nie splamiło się gniotami, a Queensryche niestety tak. To jednak też powinno mieć duże znaczenie. |
Kolego mój Siekierniku, Fates Warning nie splamiło się gniotami ? F.W. nie nagrali nawet dobrej płyty, wwszystkie są conajmniej znakomite, a wiele to dzieła genialne !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niki
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:14, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Dwa super zespoły, ale Queensryche dawno nie nagrali dobrej płyty, Warning też,ale z innego powodu:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16221
Przeczytał: 36 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Pon 20:20, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Greebo napisał: |
A ja wczoraj do snu po ciemaku słuchałem RFO i O:M i po raz kolejny Rage wywołał u mnie reakcje których następny krążek nie daje rady... cholera. Ale myślę, że okoliczności w jakich słucham RFO mają z tym coś wspólnego - poznałem ten album z oryginału od razu, nigdy nie przesłuchałem ani jednego kawałka zeń w mp3. Mało! Nigdy nie słuchałem go za jasności, więc nawet nie znam tracklisty z nazw kawałków na pamięć bo nigdy się na nią nie patrzyłem - zawsze słuchałem w pełnej ciemnicy. Ten album to już dla mnie rytuał |
szacun Greebo , mam podobnie ,choć pewnie inaczej
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:18, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
wynik zależy od tego, jak porównywac... jesli wziąc wszystkie płyty i uśrednic jakosc, FW wygrywa. Jesli wziąc z kazdego powiedzmy 5 najlepszych i usrednic jakosc, Q wygrywa. Jako, ze druga metoda mi sie wydaje sensowniejsza (co mnie to obchodzi ile gniotów wydał, zespol, moge ich nie sluchac, liczy sie to, co dał najlepszego) to wybrałem Q.
|
|
Powrót do góry |
|
|
berba
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 22:12, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Greebo napisał: |
Nigdy nie słuchałem go za jasności |
Odgrzewasz go w nocy bo wstydzisz się ze go słuchasz
Głos oczywiście na Sabaton. Z dwojga złego wolę trzecie.
Ostatnio zmieniony przez berba dnia Pon 22:13, 20 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 0:24, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
wynik zależy od tego, jak porównywac... jesli wziąc wszystkie płyty i uśrednic jakosc, FW wygrywa. Jesli wziąc z kazdego powiedzmy 5 najlepszych i usrednic jakosc, Q wygrywa. Jako, ze druga metoda mi sie wydaje sensowniejsza (co mnie to obchodzi ile gniotów wydał, zespol, moge ich nie sluchac, liczy sie to, co dał najlepszego) to wybrałem Q. |
To Queensryche ma 5 płyt wartych posłuchania? , no ma tak 5 i tylko 5, bo reszta jest po prostu kiepska.
Nie zmienia to faktu ,że sposród tych pieciu płyt, 2 są genialne 2 bardzo dobre i jedna dobra.
Nadal mało
|
|
Powrót do góry |
|
|
|