Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Który wokalista miażdży, niszczy i wypruwa flaki ?!! |
Rob Halford |
|
9% |
[ 6 ] |
Ian Gillan |
|
3% |
[ 2 ] |
Michael Kiske |
|
1% |
[ 1 ] |
Bruce Dickinson |
|
12% |
[ 8 ] |
Eric Adams |
|
4% |
[ 3 ] |
Ronnie James Dio |
|
12% |
[ 8 ] |
Mike Patton |
|
0% |
[ 0 ] |
David Coverdale |
|
0% |
[ 0 ] |
Geoff Tate |
|
9% |
[ 6 ] |
John Arch |
|
3% |
[ 2 ] |
Daniel Heiman |
|
3% |
[ 2 ] |
Urban Breed |
|
0% |
[ 0 ] |
Matt Barlow |
|
3% |
[ 2 ] |
Hansi Kursch |
|
3% |
[ 2 ] |
Tim Owens |
|
0% |
[ 0 ] |
Jorn Lande |
|
7% |
[ 5 ] |
Robert Plant |
|
6% |
[ 4 ] |
Warrel Dane |
|
4% |
[ 3 ] |
Ray Alder |
|
3% |
[ 2 ] |
Sebastian Bach |
|
0% |
[ 0 ] |
Klaus Meine |
|
7% |
[ 5 ] |
Chris Cornell |
|
3% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 63 |
|
Autor |
Wiadomość |
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:02, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Kiedy myślę o wokalistach posiadających umiejętność perfekcyjnego oddania charakteru utworu i nadania im dodatkowego wyrazu przez niepowtarzalną interpretację w pierwszej kolejności przychodzą mi do głowy dwa nazwiska- własnie Dickinsona i Barlowa. |
No Ci dwaj na pewno, ale również na pewno wyżej od nich stawiam Geoffa Tate. Pod każdym względem stawiam go najwyżej
Ostatnio zmieniony przez pan_Heathen dnia Czw 19:03, 04 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 19:12, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
firesoul napisał: |
Kiedy myślę o wokalistach posiadających umiejętność perfekcyjnego oddania charakteru utworu i nadania im dodatkowego wyrazu przez niepowtarzalną interpretację w pierwszej kolejności przychodzą mi do głowy dwa nazwiska- własnie Dickinsona i Barlowa. |
No Ci dwaj na pewno, ale również na pewno wyżej od nich stawiam Geoffa Tate. Pod każdym względem stawiam go najwyżej |
Oprócz wymienionych dorzucam od siebie Toma Englunda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:29, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
pan_Heathen napisał: |
firesoul napisał: |
Kiedy myślę o wokalistach posiadających umiejętność perfekcyjnego oddania charakteru utworu i nadania im dodatkowego wyrazu przez niepowtarzalną interpretację w pierwszej kolejności przychodzą mi do głowy dwa nazwiska- własnie Dickinsona i Barlowa. |
No Ci dwaj na pewno, ale również na pewno wyżej od nich stawiam Geoffa Tate. Pod każdym względem stawiam go najwyżej |
Oprócz wymienionych dorzucam od siebie Toma Englunda. |
englund jest świetny
zabrakło też daniela z Pain of salvation
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:46, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
W sumie Heatfield kiedyś też
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7665
Przeczytał: 40 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Czw 21:58, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
No Ci dwaj na pewno, ale również na pewno wyżej od nich stawiam Geoffa Tate. Pod każdym względem stawiam go najwyżej |
Tate był wokalistą kompletnym, natomiast rozkładając kwestie wokalne na elementy składowe sądzę że pod w/w względem wspomniana dwójka mu nie ustępuje. Natomiast ogólnie... no wiadomo przecież
hollowman napisał: |
u dickinsona to coś więcej niż w/w to po prostu WIELKIE umiejętności... |
jasne że więcej, wokalistą jest niewątpliwie bardzo dobrym natomiast gdyby brać pod uwagę wyłącznie parametry głosu czyli elementy nazwijmy to "wymierzalne" jak np. skala, czystość, czy technika to w moim przekonaniu na najwyższej półce by się nie znalazł. Oczywiście nie będę się trzymać tej tezy jak pijany płota jeśli DaNail albo ktoś inny mający pojęcie o kwestiach technicznych napisze że nie mam racji, po prostu póki co takie odnoszę wrażenie.
Natomiast biorąc pod uwagę całokształt efektu wychodzącego z jego paszczy niewątpliwie ścisły top.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:32, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No mi się wydaje, że Dickinson właśnie jak mało kto wchodzi do ekstraklasy z miejsca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 23:11, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Moim również. Może nie wyciągnie tak ekstremalnych górek przekraczających granice falsetu jak inni, wymieniani wcześniej wokaliści, ale wydaje mi się, że skalę ma bardzo szeroką. Świetne, rozwibrowane góry, równie dobre średnie pasma, a i niższe rejestry wychodzą mu niekiepsko. Górnymi szaleństwami popisywał się najlepiej na pierwszych płytach IM, nieco niższe partie, bardziej zadziorne i przy tym technicznie również na najwyższym poziomie, zaprezentował na swoich solowych materiałach. Jak dla mnie wokalista kompletny i...magiczny
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7665
Przeczytał: 40 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pią 8:35, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
magiczny |
To bez dwóch zdań
|
|
Powrót do góry |
|
|
red
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:00, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Glos poszedl na Jorna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DaNail
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Watykan, kurwa!
|
Wysłany: Pią 15:23, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
O to, to. Właśnie Jorn jest prawdziwie magiczny w występach na żywo. Miałem okazję go widzieć 2 razy z Masterplan i jest niemal majestatyczny w swoim głosie, choreografii i charyzmie.
Prawie tak dobry jak Heiman
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:31, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
jasne że więcej, wokalistą jest niewątpliwie bardzo dobrym natomiast gdyby brać pod uwagę wyłącznie parametry głosu czyli elementy nazwijmy to "wymierzalne" jak np. skala, czystość, czy technika to w moim przekonaniu na najwyższej półce by się nie znalazł. Oczywiście nie będę się trzymać tej tezy jak pijany płota jeśli DaNail albo ktoś inny mający pojęcie o kwestiach technicznych napisze że nie mam racji, po prostu póki co takie odnoszę wrażenie.
Natomiast biorąc pod uwagę całokształt efektu wychodzącego z jego paszczy niewątpliwie ścisły top. |
tym bardziej że mowa tutaj o wokalistach metalowych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moongleam
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 2920
Przeczytał: 26 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:28, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
najlepszy jest eric adams i na niego zaglosowalem. z niewymienionych lubie harryego conklina - wg mnie nalezy do scislej czolowki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
berba
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 20:32, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
a gdzie Blackie Lawless??:<
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Pią 20:41, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Tam gdzie Midnight - za dobry na uschematyzowanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
hollowman
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:49, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Woody Allen napisał: |
najlepszy jest eric adams i na niego zaglosowalem. z niewymienionych lubie harryego conklina - wg mnie nalezy do scislej czolowki. |
po dłuższym zastanowieniu też myślę że powinienem zagłosować na adamsa ;] trudny wybór
|
|
Powrót do góry |
|
|
|