Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Który wokalista miażdży, niszczy i wypruwa flaki ?!! |
Rob Halford |
|
9% |
[ 6 ] |
Ian Gillan |
|
3% |
[ 2 ] |
Michael Kiske |
|
1% |
[ 1 ] |
Bruce Dickinson |
|
12% |
[ 8 ] |
Eric Adams |
|
4% |
[ 3 ] |
Ronnie James Dio |
|
12% |
[ 8 ] |
Mike Patton |
|
0% |
[ 0 ] |
David Coverdale |
|
0% |
[ 0 ] |
Geoff Tate |
|
9% |
[ 6 ] |
John Arch |
|
3% |
[ 2 ] |
Daniel Heiman |
|
3% |
[ 2 ] |
Urban Breed |
|
0% |
[ 0 ] |
Matt Barlow |
|
3% |
[ 2 ] |
Hansi Kursch |
|
3% |
[ 2 ] |
Tim Owens |
|
0% |
[ 0 ] |
Jorn Lande |
|
7% |
[ 5 ] |
Robert Plant |
|
6% |
[ 4 ] |
Warrel Dane |
|
4% |
[ 3 ] |
Ray Alder |
|
3% |
[ 2 ] |
Sebastian Bach |
|
0% |
[ 0 ] |
Klaus Meine |
|
7% |
[ 5 ] |
Chris Cornell |
|
3% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 63 |
|
Autor |
Wiadomość |
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:40, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
mr.metal napisał: |
wystarczy spojrzeć ile wielkich nazwisk pominięto, jest np. Jon Bon Jovi, Axel Rose itd a co z Halfordem, Meine, Dio?? |
Myślę, że Dio, Halford nie dotarli i nie docierają do publiczności mainstreamowej - w tym problem. Podejrzewam, że Meine mógł być o krok od wejścia - odpowiednia siła przebicia (komercyjna oczywiście).
Ostatnio zmieniony przez Oenologist dnia Nie 22:41, 04 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:41, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wiwern napisał: |
Cytat: |
Jon Bon Jovi, Axel Rose |
IMO bez nich się obejdzie, nie mają wcale jakoś zajebistych głosów, ani techniki... |
Ale w dużej liczbie przypadków to właśnie nie technika decyduje o wygranej. Czy przeciętny zjadacz rocka patrzy na technikę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
mr.metal
Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:44, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wiwern napisał: |
Cytat: |
Jon Bon Jovi, Axel Rose |
IMO bez nich się obejdzie, nie mają wcale jakoś zajebistych głosów, ani techniki... |
ja tam nic do nich nie mam fajnie śpiewają ale jak sie porówna ich głosy z Dio to widać na ile subiektywny jest ten cały ranking
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiwern
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luboń k/Poznania
|
Wysłany: Nie 22:44, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
no dobra, ujmę to tak - od głosu Axla mam tylko lekkie ciary, a od Bon Joviego nawet WCALE nie mam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:48, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
mr.metal napisał: |
Wiwern napisał: |
Cytat: |
Jon Bon Jovi, Axel Rose |
IMO bez nich się obejdzie, nie mają wcale jakoś zajebistych głosów, ani techniki... |
ja tam nic do nich nie mam fajnie śpiewają ale jak sie porówna ich głosy z Dio to widać na ile subiektywny jest ten cały ranking |
Oczywiście, że subiektywny
A jak wdg. Ciebie wyglądać powinien OBIEKTYWNIE taki ranking?
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:49, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ów ranking jest do dupy bo bez Geoffa Tate.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 22:51, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Dziwi mnie jeszcze wysoka pozycja Coverdale'a. No ale w sumie skoro tak Planta lubią, to nie dziwota, że jego kopia też jest wysoko |
Mnie zaś w ogóle nie dziwi. A wokal miał bardzo podobny w tych mocno rozdartych partiach, natomiast spokojniejszy śpiew jest/ był już tylko "jego" więc nazywanie go kopią Planta uważam za przesadę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mr.metal
Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:53, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oenologist napisał: |
Wiwern napisał: |
Cytat: |
Jon Bon Jovi, Axel Rose |
IMO bez nich się obejdzie, nie mają wcale jakoś zajebistych głosów, ani techniki... |
Ale w dużej liczbie przypadków to właśnie nie technika decyduje o wygranej. Czy przeciętny zjadacz rocka patrzy na technikę? |
Częściowo jest w tym racja, przykładowo dla mnie fana szeroko pojętej muzyki rockowej/metalowej większe znaczenie ma charyzma wokalisty niż jego możliwości wokalne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:53, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Oenologist napisał: |
Dziwi mnie jeszcze wysoka pozycja Coverdale'a. No ale w sumie skoro tak Planta lubią, to nie dziwota, że jego kopia też jest wysoko |
Mnie zaś w ogóle nie dziwi. A wokal miał bardzo podobny w tych mocno rozdartych partiach, natomiast spokojniejszy śpiew jest/ był już tylko "jego" więc nazywanie go kopią Planta uważam za przesadę. |
Coverdale jechał po swojemu przez lata 70, miał momentami wręcz "czarną barwę". Potem nastały lata 80, zaczęto wytykać mu w prasie, że próbuje przeplantować Planta, a sam Robert miał z niego niezły ubaw
Niepewny? Zapuść 1987
|
|
Powrót do góry |
|
|
DaNail
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Watykan, kurwa!
|
Wysłany: Nie 23:03, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ranking bez Daniela Heimana w kwestii wokalistów jest o dupę potłuc.
W konfrontacji Axl Rose - Jon Bon Jovi - Oddałbym głos na Bon Joviego bo nie śpiewa nosowo i przesadnie manierycznie ale naturalnie i całkiem przyjemnie.
Aha czy tylko ja mam nieprzyjemne doznania akustyczne w najwyższych rejestrach Klausa Meine?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiwern
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luboń k/Poznania
|
Wysłany: Nie 23:11, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
zara, zara... czy to nie jest ten gość od "Burn" Purpli? Albo mi się myli... no bo tam wokal mi się z Plantem nie kojarzył...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:46, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wiwern napisał: |
zara, zara... czy to nie jest ten gość od "Burn" Purpli? Albo mi się myli... no bo tam wokal mi się z Plantem nie kojarzył... |
Ten gość od Purpli. Mówię - wcześniej śpiewał niżej, taką czarną barwą. Ale już wtedy, szczególnie przy różnorakich bluesach miał plantowe ciągoty. A potem to już poszło z górki. Posłuchaj 1987.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 17:45, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No i na "1987" ciągle w spokojniejszych fragmentach śpiewa ową nieco zaciemnioną barwą. W mocniejszych zalatuje Plantem - tu się zgadzam. Szczególnie jest to słyszalne na początku "Still of the Night"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:48, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
No i na "1987" ciągle w spokojniejszych fragmentach śpiewa ową nieco zaciemnioną barwą. W mocniejszych zalatuje Plantem - tu się zgadzam. Szczególnie jest to słyszalne na początku "Still of the Night" |
No i stąd się prawdopodobnie wzięly te zarzuty...
|
|
Powrót do góry |
|
|
sidknot
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:52, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Zachary Stevens i tyle w temacie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|