Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Który wokalista miażdży, niszczy i wypruwa flaki? |
Tobias Sammet |
|
0% |
[ 0 ] |
Sebastian Bach |
|
0% |
[ 0 ] |
Hansi Kursch |
|
10% |
[ 3 ] |
Michael Kiske |
|
16% |
[ 5 ] |
Rob Halford |
|
26% |
[ 8 ] |
Eric Adams |
|
6% |
[ 2 ] |
Daniel Heiman |
|
13% |
[ 4 ] |
Ronnie James Dio |
|
23% |
[ 7 ] |
Jorn Lande |
|
3% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 30 |
|
Autor |
Wiadomość |
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Czw 16:32, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Meltorm napisał: |
Kirk, daruj sobie, nie znasz się |
Akurat się mylisz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:49, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Proponuję dać sobie spokój , bo i tak każdy wie swoje .
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7665
Przeczytał: 40 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pią 14:13, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Biorąc pod uwagę takie elementy jak skala głosu, siła, barwa, czystość i dokładając do tego sposób przkazu i interpretacji utworów najlepszym aktualnie woklistą jest dla mnie Yiannis Koutselinis, czyli John K.
Chociaż po ukazaniu się drugiej części Something Wicked może się to zmienić
|
|
Powrót do góry |
|
|
benek
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 3976
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:16, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ciekawe że na Jorna nikt nie zagłosował
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7665
Przeczytał: 40 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pią 14:25, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Z powyższych IMO najlepszy głos ma (a w każdym razie miał) bez cienia wątpliwości Bach ale oczywiście na niego nie zagłosuję
Niby waham się trochę miedzy Kiske (skala, barwa, czystość) i Adamsem (siła, dynamika, interpretacja) ale tak naprawdę w całym tym zestawie Michael dla mnie konkurenta
Swoją drogą jak uwielbiam Hansiego to nie wiem co tutaj robi...
Ostatnio zmieniony przez firesoul dnia Pią 14:26, 11 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Pią 14:45, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Adamsem (siła, dynamika, interpretacja) |
O to TO!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:46, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Z powyższych IMO najlepszy głos ma (a w każdym razie miał) bez cienia wątpliwości Bach ale oczywiście na niego nie zagłosuję |
Heee? Przecież on nawet śpiewać za dobrze nie potrafi więc nnie wiem co on robi tu w tym pojedynku. Toż to 3 liga wokalna. Słyszałeś go live?
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7665
Przeczytał: 40 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pią 14:56, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie, z wyżej wymienionych live słyszałem tylko Heimana (oczywiście nie chodzi mi o płyty koncertowe tylko o "bezpośredni kontakt"). Uważam że Bach na dwóch pierwszych płytach Skid Row zaśpiewał genialnie. Oczywiście nie wiem czy i na ile wokal został w studio podrasowany ale oceniam na podstawie tego co tam słychać.
Ostatnio zmieniony przez firesoul dnia Pią 14:57, 11 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
DaNail
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Watykan, kurwa!
|
Wysłany: Pią 16:37, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Meltorm napisał: |
firesoul napisał: |
Z powyższych IMO najlepszy głos ma (a w każdym razie miał) bez cienia wątpliwości Bach ale oczywiście na niego nie zagłosuję |
Heee? Przecież on nawet śpiewać za dobrze nie potrafi więc nnie wiem co on robi tu w tym pojedynku. Toż to 3 liga wokalna. Słyszałeś go live? |
Słyszałeś Bacha w 1989 na koncercie w Moskwie (patrz Youtube)
Był miażdżący i to był koncert wspólnie z Cindrella i Bon Jovi i oni w porównaniu do pierwszego występującego Skid Row wypadli kiepściunio! Sebastian za młodu miał naprawdę KAWAŁ solidnego głosu i nie dziwota iż był ówczesnym bożyszczem. Zasługuje na uznanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:28, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie prawda, był naprawdę przeciętny. Do Dio czy Adamsa to żadnego podjazdu chłopaczyna nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DaNail
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Watykan, kurwa!
|
Wysłany: Pią 17:44, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Do Dio bym Bacha nie porównywał ale taką formą jaką reprezentował na debiucie Skid Row z powodzeniem może rywalizować wokalnie z Adamsem.
Jedna sprawa: Wielbicie Erica Adamsa, ok. Jest nietuzinkowym zajebistym wokalistą ale wykluczając jego oryginalną barwę i charyzmę głosu to naprawdę warunki techniczne ma dość przeciętne jak na heavy metal. "Krytym" głosem Adams oscyluje wokół wysokiego "Cis", czasem ekstremalne "D" ale wyższe partie śpiewa ewidentnym falsetem a dźwięków przejściowych nie zdołał wypracować. Głos kultowy - owszem ale technicznie to 3 dziesiątka.
Za to Sebastian Bach oprócz charyzmy, niesamowitej barwy miał ogromną skalę i po prostu wielki talent. Obecnie to niestety zniszczony i przepity głos będący tylko cieniem tego co reprezentował na początku. Szkoda.
A najlepszy i tak jest Daniel Heiman
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:01, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
DaNail napisał: |
Za to Sebastian Bach oprócz charyzmy, niesamowitej barwy miał ogromną skalę i po prostu wielki talent. Obecnie to niestety zniszczony i przepity głos będący tylko cieniem tego co reprezentował na początku. Szkoda.
|
Sęk w tym, że teraz daje lepiej niż kiedyś
|
|
Powrót do góry |
|
|
DaNail
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Watykan, kurwa!
|
Wysłany: Pią 18:16, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie ma jak argumenty
Porównaj sobie obecne wykonanie np. 18 & Life z 1989 i obecne i oceń jeszcze raz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:09, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Technicznie wypada faktycznie gorzej ale teraz przynajmiej da się go słuchać z tą przepaloną i przepitą barwą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:44, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
wacham się pomiędzy kilkoma nazwiskami jeśli chodzi o ankiete, a spoza to nadal na mnie wrażenie robi Devin Townsend.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|