Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Najlepszy album Helloween to : |
Helloween ep |
|
4% |
[ 3 ] |
Walls Of Jericho |
|
22% |
[ 17 ] |
Keeper Of The Seven Keys |
|
30% |
[ 23 ] |
Keeper Of The Seven Keys II |
|
18% |
[ 14 ] |
Pink Bubbles Go Ape |
|
0% |
[ 0 ] |
Chameleon |
|
1% |
[ 1 ] |
Master Of The Rings |
|
0% |
[ 0 ] |
The Time of the Oath |
|
1% |
[ 1 ] |
Better Than Raw |
|
2% |
[ 2 ] |
The Dark Ride |
|
10% |
[ 8 ] |
Rabbit Don't Come Easy |
|
0% |
[ 0 ] |
Keeper Of The Seven Keys - The Legacy |
|
2% |
[ 2 ] |
Gambling With The Devil |
|
5% |
[ 4 ] |
|
Wszystkich Głosów : 75 |
|
Autor |
Wiadomość |
Wiwern
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luboń k/Poznania
|
Wysłany: Śro 0:15, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
"Walls..." jest IMO bardzo, bardzo dobry, może i nie zupełnie najlepszy, chociaż... jeśli się szuka metalowego czadu i ognia, to u Helloweenów znajdzie się to tylko tam. Później już wszystko było bardzo wygładzone, umelodyjnione i bez pazura (chociaż też po swojemu piękne). Rzadko się tak zdarza, że kapela wydaje swój najostrzejszy materiał jako pierwszy. I tu akurat tak było. Nawet wszystkie późniejsze dokonania Gamma Ray nie były tak zadziorne i... pre/post painkillerowe? No bo jakoś tak mi się ten materiał kojarzy, z "Painkillerem" Judasów. Podobne brzmienie, podobny kaliber, czyli najcięższy, jaki może być w heavy nie będącym jeszcze thrashem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cień
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:04, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wiwern napisał: |
Później już wszystko było bardzo wygładzone, umelodyjnione i bez pazura |
dokładnie, muzyka w sam raz dla gołowąsów, którzy nie ruchali, nie pili, a swoje nieudane związki leczyli piosenką "dr Stein" i "You always walk alone"
Cytat: |
Rzadko się tak zdarza, że kapela wydaje swój najostrzejszy materiał jako pierwszy. |
Niekoniecznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7681
Przeczytał: 32 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Śro 9:10, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cień napisał: |
Wiwern napisał: |
Później już wszystko było bardzo wygładzone, umelodyjnione i bez pazura |
dokładnie, muzyka w sam raz dla gołowąsów, którzy nie ruchali, nie pili, a swoje nieudane związki leczyli piosenką "dr Stein" i "You always walk alone" |
:cry2:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cień
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:11, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Cień napisał: |
Wiwern napisał: |
Później już wszystko było bardzo wygładzone, umelodyjnione i bez pazura |
dokładnie, muzyka w sam raz dla gołowąsów, którzy nie ruchali, nie pili, a swoje nieudane związki leczyli piosenką "dr Stein" i "You always walk alone" |
:cry2: |
nie smuć się synku, zapuść sobie Króliczka, taka ładna płytka przecież
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7681
Przeczytał: 32 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Śro 9:17, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
No co Ty, przeca dla dziewiczych gołowąsów liczy się tylko Kiszka za sitkiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cień
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:21, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
No co Ty, przeca dla dziewiczych gołowąsów liczy się tylko Kiszka za sitkiem |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neckbreaker
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 1:33, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Najlepszy Walls of Jericho razem z epką, potem dwa pierwsze Keepery.
|
|
Powrót do góry |
|
|
metalofil
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 15:48, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Najlepsza jednak epka, zawierająca same killery. Na WOJ są (trochę) słabsze momenty - "Reptile", "Phantoms Of Death" i mimo wszystko "How Many Tears".
Następnie Keepery i (chyba) Dark Ride.
Ostatnio zmieniony przez metalofil dnia Czw 15:48, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Czw 15:54, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
metalofil napisał: |
słabsze momenty - "Reptile", "Phantoms Of Death" i mimo wszystko "How Many Tears".
|
Ale czemu? Toż to najlepszy kawałek Helloween w ogóle
|
|
Powrót do góry |
|
|
metalofil
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 16:20, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Greebo666 napisał: |
metalofil napisał: |
słabsze momenty - "Reptile", "Phantoms Of Death" i mimo wszystko "How Many Tears".
|
Ale czemu? Toż to najlepszy kawałek Helloween w ogóle |
Mnie nudzi i na dłuższą metę męczy - jest co najmniej o 2 minuty za długi;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 19:32, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Przeca "Phantoms of Death" to mocarny wałek - jeden z najlepszych na "Walls of Jericho"
|
|
Powrót do góry |
|
|
DaNail
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Watykan, kurwa!
|
Wysłany: Pon 23:01, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Przeca "Phantoms of Death" to mocarny wałek - jeden z najlepszych na "Walls of Jericho" |
Dokładnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
metalofil
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 22:52, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Przeca "Phantoms of Death" to mocarny wałek - jeden z najlepszych na "Walls of Jericho" |
Bez przesady, to taki metalowy standard: jeden z najbardziej typowych riffów w najbardziej klasycznej postaci + do bólu przewidywalna i typowa linia wokalna. OK, w bardzo "czadowym" i przekonywającym wydaniu, ale na płycie znajduje się co najmniej 6 lepszych utwórów
|
|
Powrót do góry |
|
|
DaNail
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Watykan, kurwa!
|
Wysłany: Wto 22:59, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ponad dwie dekady temu to chyba wcale nie był taki typowy riff.
|
|
Powrót do góry |
|
|
metalofil
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 23:04, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
DaNail napisał: |
Ponad dwie dekady temu to chyba wcale nie był taki typowy riff. |
No właśnie w tym problem, że już wtedy był - i to wcale nie trzeba daleko szukać, można już chociażby u Judas Priest, Iron Maiden i Metalliki
|
|
Powrót do góry |
|
|
|