Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
oczywiście : |
Doomsday for the Deceiver |
|
26% |
[ 6 ] |
No Place for Disgrace |
|
34% |
[ 8 ] |
When The Storm Comes Down |
|
13% |
[ 3 ] |
Cuatro |
|
17% |
[ 4 ] |
Drift |
|
0% |
[ 0 ] |
High |
|
4% |
[ 1 ] |
Unnatural Selection |
|
4% |
[ 1 ] |
My God |
|
0% |
[ 0 ] |
Dreams Of Death |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 23 |
|
Autor |
Wiadomość |
benek
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 3976
Przeczytał: 25 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:39, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
na dziś jednak No Place for Disgrace.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:07, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Oczywiście Cuatro. Znakomity postblackalbumowy album na poziomie Kin na przykład. Na tym krążku nareszcie nie irytuje mnie ten pedalski wokal bez wyrazu. Co więcej, wokal to baaardzo mocny atut tej płyty a w połączeniu ze znakomitymi riffami robi na mnie nie małe wrażenie.
Debiut to całkiem fajna rzecz ale wokal i brzmienie może popsuć zabawe. Poza tym to dzisiaj baaardzo archaiczne granie. Następna płyta brzmieniowo już bardzo dobrze (świetny instrumental Jonah). Trójka podobna do dwójki czyli bardzo dobra pozycja zjebana przez... nie muszę mówić co
Cuatro to nie dość, że najlepsza płyta F&J to na dodatek jedna z ciekawszych thrashowych rzeczy jak dla mnie (o ile można to do thrashu jeszcze zaliczyć).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5192
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Śro 16:53, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Znam tylko dwie pierwsze i są to jedne z niewielu thrashowych albumów, których słucham z własnej woli i z przyjemnością. Głos na Doomsday
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:15, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Posłuchałbyś Cuatro to byś wiedział na co głosować, tam mało thrashu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:18, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
jak mozna glosowac na cuatro? przecie do jedynki nie ma startu. jestem oburzony !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:21, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
To ja jestem oburzony jak można głosować na amatorską (choć fajną ) jedynkę kiedy jest full profeska genialna Cuatro
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5192
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Śro 17:37, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Jak polecasz to się zainteresuję
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Śro 19:33, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Mel zauważyłem, że nadużywasz ostatnio pejoratywnego określenia w stosunku do niektórych albumów nazywając je "amatorskimi". Może oświecisz nas zatem w czym owa "amatorskość" się przejawia? Może być na przykładzie debiutu Flotsam And Jetsam
|
|
Powrót do góry |
|
|
benek
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 3976
Przeczytał: 25 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:48, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
jeżeli już mowa o Quatro to lubię ją bardziej niż wszystkie nagrane po niej.......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:38, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Mel zauważyłem, że nadużywasz ostatnio pejoratywnego określenia w stosunku do niektórych albumów nazywając je "amatorskimi". Może oświecisz nas zatem w czym owa "amatorskość" się przejawia? Może być na przykładzie debiutu Flotsam And Jetsam |
Mocno związane jest to z brzmieniem.
Niektóre pomysły są takie hmmm śmieszne/dziecinne, gdzie wydaje sie, że każdy mógłby sobie coś takiego wymyśleć. Poważny twórca raczej by omijał takie zabiegi.
Napisałem amatroski debiut (F&J) bo taki wydaje się w porównaniu z Cuatro. Natomiast już nie musi taki być porównując do jakiejś innej płyty innego zespołu Co jeszcze mam na myśli mówiąc amatorski, a no taki zwykły, normalny, gdzie nie uświadczysz jakiegoś geniusza, wkładu ręki boskiej, gdzie słychać, że jest stworzony przez śmiertelników (nie chodzi o technikę). Słyszysz, że to kilku szarpidrutów, gówniarzy często poziomem intelektualnym i kulturalnym nie odbiegajacym od stereotypowego dresa, nie majacych pojęcia o muzyce coś tam wybrzdąkało. Śmieszne jest to, że później ludzie sie tym zachwycają, nazywają kultem itd.
Ostatnio zmieniony przez Meltorm dnia Czw 12:41, 21 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 14:52, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nie do końca pojmuje twój tok myślenia. Nawet jeżeli coś w Twoim mniemaniu jest "normalne" i niczym się od innych nie wyróżniające, to nazywanie tego "amatorką" jest wg mnie zbyt skrajne i nieodpowiednie. Amatorskim może być zespół, którego członkowie np. gubią rytm, grają nierówno, wokalista fałszuje itp. - ogólnie rzecz biorąc grę na swoich instrumentach mają opanowaną w bardzo niewielkim stopniu. Natomiast nazywanie amatorskim "Doomsday For The Deceiver" tylko dlatego, że Cię nie powalił i niektóre melodie/rozwiązania nie przypadły Ci do gustu (bo chyba nie wrzucisz członkom Flotsam , że nie umieją grać ) jest sporym nadużyciem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5192
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Czw 15:37, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli jakiś album mający coś wspólnego z thrashem podoba się mi, raczej sceptycznie do tego gatunku nastawionemu "melogejowi" to musi mieć w sobie jakiś boski pierwiastek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:51, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, tak samo jak jakiś utwór metlawoy podoba się mojej mamie to musi być dobry nie?
Axeman, debiut F&J wydaje się amatorką w porównaniu do następnych dokonań. Poza tym równe granie i jako takie opanowanie instrumentu oraz niefałszujący wokal to podstawa żeby w ogóle można było grać w zespole a co dopiero mówić o nagrywaniu płyty. Poza tym prócz umiejętności, jest jeszcze coś takiego jak amatorstwo kompozycyjne. Nawet świetny technicznie gość może być nędznym kompozytorem. Proponuję więcej wymagać a nie łykać wszystko jak popadnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 16:07, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Proponuję więcej wymagać a nie łykać wszystko jak popadnie |
Przepraszam Cię bardzo, ale słuchając muzyki nie zastanawiam się czy jest "amatorska", czy melodie są "dziecinne", a zagrywki niedojrzałe. Albo mi się podoba albo nie. Proste. Matematyczne kalkulacje przy odbiorze muzyki są bezsensowne. Nie będę na siłę czepiał się melodii, która mi się podoba dlatego, że jest prosta i oklepana na tysiąc sposobów oraz dlatego, że mam "wymagania"
Poza tym nie wziąłeś chyba pod uwagę tego, iż nawet "szczeniacka" muza może mieć swój niezwykły urok. Dlatego niektóre albumy, które nie wyróżniają się ani produkcją ani strukturą kompozycyjną uchodzą dziś za kultowe. Tego chyba Ci tłumaczyć nie muszę
"Nie łykam" wszystkiego;), a skoro jest tego więcej niż w Twoim przypadku to chyba wypada mi się tylko cieszyć, że z większej ilości muzy mogę i potrafię czerpać radość.
Proponuję dać ponieść się muzyce, a nie kalkulować i skupiać się na wygórowanych wymaganiach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:01, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ale Axeman, tu nie ma żadnej kalkulacji, nad tym się nie trzeba zastanawiać. Słuchasz albumu i wiesz czy to klasa czy tylko całkiem fajna muza paru długowłosych metalowców. Tak samo jak wiesz czy coś smakuje i jak to smakuje, nie musisz myśleć, to samo jakoś wynika.
Cytat: |
Poza tym nie wziąłeś chyba pod uwagę tego, iż nawet "szczeniacka" muza może mieć swój niezwykły urok. |
I to są te naprawdę dobre rzeczy, np. Kill'Em All. To szczeniacka muza, ale full profeska, a w takich riffach jak Seek & Destroy słychać dosłownie rękę mistrza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|